Strona startowa | O mnie | Blog | Linki | Napisz do mnie
 
Archiwa
 

Archiwa

A to ja
 

Marek Szewczyk fot. Włodzimierz Sierakowski


Marek Szewczyk

Pietrzak zdjęty

Nadesłany przez Marek Szewczyk 7.03.2018, 16:34:14 (5128 odsłon)

Na stronie Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa ukazał się dziś komunikat następującej treści:

 

Dziś, 7 marca br. został odwołany Zarząd Stadniny Koni Janów Podlaski Sp. z o.o. Andrzej Sutkowski, Zastępca Dyrektora Generalnego KOWR w Pionie Nadzoru nad Spółkami podziękował prof. Sławomirowi Pietrzakowi za dotychczasową współpracę i życzył mu sukcesów w dalszej pracy zawodowej.



Do pełnienia obowiązków Prezesa Zarządu Stadniny Koni Janów Podlaski oddelegowany został Grzegorz Czochański, który pełnił funkcję dyrektora w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa w Pionie. Grzegorz Czochański swoje obowiązki sprawować będzie do czasu wyłonienia Prezesa Zarządu SK Janów Podlaski  Sp. z o.o. w drodze postępowania kwalifikacyjnego, która nastąpi w ciągu kilku miesięcy.

Za sprawy hodowlane w stadninie odpowiadać będzie prof. Krystyna Chmiel, ekspert w dziedzinie koni arabskich i członek powołanej w 2016 r., przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Rady ds. Hodowli Koni.

  

Co można powiedzieć na gorąco. Nie sądzę, aby powodem odwołania Sławomira Pietrzaka była degrengolada finansowa w stadninie. Ta zdawała się kierownictwu KOWR i ministrowi rolnictwa nie przeszkadzać, bo przecież była widoczna już od dawna. Kiedy jednak prezes janowskiej stadniny zmobilizował władze samorządowe, aby narobiły rabanu wokół pomysłu, żeby czempionat koni arabskich wyprowadzić z Janowa do warszawy, na Służewiec – szurnięto go.

 

Szurnięto go za przeciwstawianie się pomysłowi, żeby zarówno czempionat, jak i aukcję koni zorganizować w Warszawie, aby obie te imprezy wyprowadzić z Janowa Podlaskiego. To jest pomysł Macieja Grzechnika (prezes SK Michałów), który od dawne toczył wojnę podjazdową z Pietrzakiem. Grzechnik to protegowanego ministra Krzysztofa Jurgiela, któremu też ta idea bardzo odpowiada. Kolejne aukcje będą nadal przynosić kiepskie wyniki finansowe, ale przynajmniej będzie pretekst, aby ich nie porównywać do tych janowskich z czasów, kiedy odsunięci prezesi Jerzy Białobok i Marek Trela we współpracy z Polturfem Barbary Mazur osiągali rekordowe wyniki, co media bezustannie wypominają ministrowi. Będzie pretekst, aby powiedzieć, że wyniki są słabsze, bo jak się coś robi po raz pierwszy, to początki zawsze są trudne i inne podobne dyrdymały.

 

To pomysł, który popiera prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych Tomasz Chalimoniuk. Jemu akurat trudno się dziwić. Walczy o imprezy, które podniosą prestiż Służewca, i jego jako współgospodarza zarówno narodowego pokazu koni arabskich, jak i aukcji.

 

Bo choć minister Jurgiel w odpowiedzi na jedno z pytań interpelacji poselskiej odpowiedział, że aukcja w 2018 roku odbędzie się w Janowie Podlaskim, ja w to nie wierzę. Gotów jest przyjąć zakład o dużą stawkę, że zarówna aukcja, jak i czempionat odbędą się na Służewcu. Jest ktoś chętny podnieść rękawicę?

Marek Szewczyk

 

Wersja do druku Powiadom znajomego o tym artykule Utwórz .pdf
 
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 20.04.2018, 11:14  Uaktualniono: 20.04.2018, 18:07
 Zamieszanie wokół aukcji
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 04.04.2018, 13:55  Uaktualniono: 04.04.2018, 15:37
 PZHKA nie informuje
PZHKSA nie poinformowało o odwołaniu prof. Pietrzaka ani o przeniesieniu pokazu z Janowa do Warszawy.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 31.03.2018, 11:15  Uaktualniono: 01.04.2018, 14:50
 Panie Marku, czemu taka cisza ?...
Skandaliczna "umowa trójstronna", wniosek o odwołanie Zarządu PZJ - a na "Hipologice" cisza...
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 19.03.2018, 8:20  Uaktualniono: 19.03.2018, 21:11
 Siwki nadchodzą
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 19.03.2018, 23:17  Uaktualniono: 20.03.2018, 17:23
 Odp.: Siwki nadchodzą
Ciekawa rozmowa z p. Grzechnikiem. To co nowe w PSK, to sięgniecie po prywatnej hodowli ogiera. No i po klacz (klacze) z linii Bent-El_Arab. To nie jest specjalnie cenna linia, bodaj tylko z jednym ogierem czołowym w historii (Cyprys) i dotąd reprezentowana przez pojedyncze klacze. Ciekawe, skąd to zainteresowanie linią? To jakaś wymiana z Białką?
IG
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 20.03.2018, 23:18  Uaktualniono: 21.03.2018, 8:30
 Odp.: Siwki nadchodzą
Chyba jednak lepiej mieć więcej linii niż mniej :) Z linii Bent el Arab był zdaje się jeszcze używany Como. Poza tym w ostatnich latach zaczynały być widoczne efekty lat pracy - vide Cefir.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 21.03.2018, 10:10  Uaktualniono: 22.03.2018, 16:07
 Odp.: Siwki nadchodzą
"Z linii Bent el Arab był zdaje się jeszcze używany Como. /../ w ostatnich latach zaczynały być widoczne efekty lat pracy - vide Cefir."

To raczej nie tyle efekty lat pracy nad linią, lecz bardzo słusznej polityki zachowania jak największej liczby linii genealogicznych.
Ale już z wykorzystaniem ogierów z tej linii w państwowej hodowli nie jest najlepiej. Wspomniany Como, wg bazy rodowodowej na dawnej stronie JP, dał 8 potomków, podczas gdy jego rocznikowy półbrat po Witrażu, Celebes, prawie setkę. Baza odnotowuje dla Cefira tylko jednego potomka urodzonego w 2016. No a bez szerszego spektrum klaczy do pokrycia żaden ogier nie ma szans na wylansowanie się w hodowli.
IG
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 22.03.2018, 18:12  Uaktualniono: 22.03.2018, 23:11
 Odp.: Siwki nadchodzą
Z tym się zgodzę :) Między Como a Celebesem jest taka różnica, że ten ostatni dostał swoją szansę po sukcesie w USA Baska gdy u nas już z synów Witraża właściwe mało co zostało do dyspozycji(Muharyt) >
Natomiast Como swych parę klaczy dostał za życia wielkich synów Ofira :) A w 8 źrebaków były Fortel :) używany w USA (m.in TW Forteyna matka championek USA Bey Teyna i Shahteyna ) , Elear użyty w Michałowie (1 źrebię) oraz Forsycja ( m.in jej wnuczką była znana swego czasu w USA Cometera).
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 22.03.2018, 23:42  Uaktualniono: 23.03.2018, 7:38
 Odp.: Siwki nadchodzą
Oczywiście, Celebes, wykupiony z cyrku dla ratowania linii, to lata od 1967, a Como 1953-54, więc inne były realia. Więc może lepszym ogierem do porównania byłby Comet (od 1958). Ale wtedy tez dobrze widać, że Como nie był ceniony.
IG
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 23.03.2018, 20:00  Uaktualniono: 23.03.2018, 23:35
 Odp.: Siwki nadchodzą
Można próbować zestawić pochodzących z tego samego rocznika Como i Celebesa. Pierwszego mimo że zdaje się też dość drobny jak na ówczesne wymagania zdecydowano się użyć drugi również niezbyt imponujący wzrostem wylądował w PSO jako ogier punktowy skąd go sprzedano do cyrku bez wypróbowania w czystej krwi.
Można sobie odpowiedzieć na pytanie który z nich był wyżej oceniony przez ówczesnych decydentów.
Pewnie dodatkowym argumentem za Como była pewnie jego obca linia żeńska- (akurat uświadomiono sobie że na dłuższą metę nie można opierać się na Witrażu i Wielkim Szlemie, Bakszyszu oraz linini Gazelli II ) Na ile można się zorientować, partnerki dobierano mu także kierując się kryterium pewnej obcości rodowodowej - bez krwi Ofira , trochę taki ówczesny drugi garnitur :)
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 20.03.2018, 16:20  Uaktualniono: 20.03.2018, 17:23
 Odp.: Siwki nadchodzą
Nie wiem, czy Pan/Pani zauważył/a, że to jest artykuł sprzed roku i miesiąca...
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 20.03.2018, 19:25  Uaktualniono: 20.03.2018, 21:55
 Odp.: Siwki nadchodzą
Nie, nie zwróciłam uwagi na datę. Ale i tak wywiad ciekawy, bo opieszałość Red. Ksiąg Stadnych skutkuje brakiem publikacji tomów PASB po 2012, więc nie mam rodowodowej wiedzy na bieżąco.
Co do prywatnych ogierów, PSK takich nie używały co do zasady. Co do linii BEA, to taki "gorący kartofel" przerzucany pomiędzy stadninami. Janów, Białka, teraz Michałow...
IG
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 16.03.2018, 8:26  Uaktualniono: 16.03.2018, 17:57
 Jednak Służewiec
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 12.03.2018, 12:40  Uaktualniono: 12.03.2018, 13:52
 natemat.pl
http://natemat.pl/232063,slawomir-pietrzak-zwolniony-ze-stanowiska-prezesa-stadniny-koni-w-janowie-podlaskim-jakie-sa-przyczyny
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 09.03.2018, 13:22  Uaktualniono: 09.03.2018, 16:54
 TJ
O odwołaniu zdecydowało zgromadzenie wspólników w postaci jednej osoby. Cóż, to pokazuje, co w Janowie tak naprawdę mógł prezes Pietrzak, a co mógł prezes Jarosław.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 08.03.2018, 8:46  Uaktualniono: 08.03.2018, 9:40
 sceptycznie
Panowie Białobok i Trela umieścili polską hodowlę w centrum arabskiego biznesu. Przez umiejętne podłączenie się do dominującego na tym rynku trendu wyznaczanego przez hodowców z Płw. Arabskiego i bardziej lub mniej (bo tu są zdania podzielone) zachowanie polskiej specyfiki tej hodowli zdołali markę "Pure Polish" utrzymać w centrum zainteresowania klienteli. Wytworzył się specyficzny układ - końskie gwiazdy, wyhodowane przez gwiazdorów hodowli wygrywały czempionaty, były kupowane przez gwiazdy licytatorskie a jednym z najważniejszych elementów tego teatrum była scenografia janowskiej stadniny. Pozwoliło to zachować hodowlę arabską w bardzo dużej jak na nasze warunki skali - matki czystej krwi to ponad 25% stanu wszystkich państwowych stadnin razem wziętych. Zawdzięczać należy to temu, ze była to hodowla nastawiona wyraźnie na sukcesy wystawowe i handlowe. Jest bardzo wątpliwe, czy wypadnięcie jednego lub dwóch elementów z tej układanki pozwoli utrzymać całość tej konstrukcji. Wyznaczenie innych celów, a szczególnie skoncentrowanie się na pracy nad zachowaniem i rozwojem rodzimych linii, ku czemu wyraźnie sklania się w wypowiedziach p. prof. Krystyna Chmiel, wymagałoby istotnego powiększenia stanu matek (zwolnienie tempa selekcji) co jest w obecnej sytuacji zupełnie nierealne z finansowego punktu widzenia. Być może nawet nie będzie możliwe utrzymanie obecnego stanu hodowli. Jest ona bardzo droga i bez chłonnego rynku ze strony kupców zagranicznych niemożliwa do utrzymania w tej wielkości. Znaczenie polskich arabów na turfie jest mizerne, ich rola dla hodowli półkrwi znikoma, wykorzystanie w sporcie (rajdach) zupelnie minimalne, zainteresowanie jako konmi rekreacyjnymi bardzo małe. Jeśli chodzi o zachowanie rynkowej pozycji tych koni wiele mostów zostało spalonych, być może bezpowrotnie, a bez ich odbudowania nie ma powrotu do poprzedniego stanu. Dla kogo więc, po co i za co mielibyśmy utrzymywać jakiś "czysto polski" arabski ogród zoologiczny ?
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 08.03.2018, 10:49  Uaktualniono: 08.03.2018, 12:03
 Odp.: sceptycznie
Ad vocem.
"Pozwoliło to zachować hodowlę arabską w bardzo dużej jak na nasze warunki skali - matki czystej krwi to ponad 25% stanu wszystkich państwowych stadnin razem wziętych."

Nie za przyczyna stadnin arabskich zlikwidowano po 1989 zdecydowaną większość państwowych stadnin koni.
Po drugie, może lepiej przytoczyć inna liczbę: tylko 25% stanu arabskich klaczy stadnych w PL to klacze państwowe (dane za 2012). Nie zapominajmy, że obecna hodowla co do liczb jest zdominowana przez sektor prywatny. Natomiast sektor państwowy jest (był) liderem co do jakości.

"/../skoncentrowanie się na pracy nad zachowaniem i rozwojem rodzimych linii, ku czemu wyraźnie skłania się w wypowiedziach p. prof. Krystyna Chmiel, wymagałoby istotnego powiększenia stanu matek zwolnienie tempa selekcji"

Nic podobnego. Chodzi tu o linie męskie i korzystanie z ogierów własnej hodowli, co nie wymaga zwiększenia stanu matek, lecz szersze testowanie własnych ogierów. Do lat 1980-ych ok. 10% młodych ogierów było włączanych do stada. Pod koniec 1980-ych już tylko 4,2% ogierów. Nie mam pod ręką szczegółowych danych za ostatnią dekadę, ale ten odsetek jest niewątpliwie zdecydowanie mniejszy, co nie pozwala na efektywną selekcja młodych samców.
W 2016-ym 60% źrebaków urodzonych w PSK, a spłodzonych jeszcze za poprzedniej ekipy, to potomstwo zagranicznych reproduktorów, głownie z linii Saklawi I. Przy takiej proporcji nie dziwi regres w dawnych liniach, głównie w linii Ibrahima.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 08.03.2018, 13:23  Uaktualniono: 08.03.2018, 14:24
 Odp.: sceptycznie
Te ok. 260 klaczy arabskich w stadninach KOWR (czyli ok. 25% wszystkich polskich matek) moim zdaniem tworzy jednak dużą hodowlę, zarówno w procentach jak i liczbach bezwzględnych.

Dla porównania w rasie małopolskiej stadniny utrzymują ok. 115 klaczy co stanowi tylko 10% ogólnej liczby klaczy w tej rasie, w rasach wielkopolskiej i koni szlachetnych półkrwi (razem ok. 200 klaczy) ten odsetek wynosi tylko ok. 8%.

Jeśli to testowanie młodych ogierów miałoby polegać na ocenie jakości potomstwa (bo żadna inna nie jest przecież miarodajna co do oceny jakości reproduktora) to zachowując nawet 6-7% młodych ogierów z każdego rocznika do użycia hodowlanego i dając im tylko po cztery klacze przez trzy sezony to już od trzeciego sezonu (nawet licząc że jakaś ich część wypadnie już po pierwszym roczniku źrebiąt) potrzebnych jest tylko do tej pracy przynajmniej 80 klaczy i to możliwie raczej lepszej jakości. Trzeba też się liczyć z mozliwością uzyskania pewnej ilości potomstwa słabszej jakości i spadkiem średniej cen. Czy może to się udać bez zwiększenia etatów klaczy? Osobiście bardzo wątpię.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 07.03.2018, 20:52  Uaktualniono: 07.03.2018, 21:17
 Było źle, ale czy będzie lepiej?
Nie widzę przesłanek, by podzielać optymizm w sprawie prof. Chmiel. Nie oceniając jej kompetencji widać wyraźnie, że przyklepuje wszystkie decyzje „dobrej zmiany”, choć są jawnie sprzeczne z głoszonym przez nią postulatem zachowania czysto polskich linii. Można się obawiac wyłuskiwania perełek przez kupców, jak to ma miejsce w Michałowie. Zapewne stanowisko hodowcy w Janowie jest spełnieniem jej życiowych ambicji, nie będzie chciała go stracić i będzie spolegliwa. Oby te przewidywania się nie sprawdziły.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 07.03.2018, 21:58  Uaktualniono: 07.03.2018, 22:00
 Odp.: Było źle, ale czy będzie lepiej?
To nie jest optymizm, lecz ostrożny realizm. Trudno oczekiwać wybitnego fachowca w czasach dobrej zmiany, więc przyjmuję do wiadomości to, co jest.
A w Janowie nie tylko trzeba mądrej głowy do zarządu, ale i znawcy arabów do ustalania planu krycia klaczy. To, czyli jaka klacz z jakim ogierem, przesądzi o genetycznej przyszłości koni z Janowa. A w tej kwestii na pewno pani Chmiel jest bardziej kompetentna niż pan Pietrzak. Choć nie przypuszczam, by wymyśliła proch...
IG
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 07.03.2018, 22:25  Uaktualniono: 07.03.2018, 22:30
 Odp.: Było źle, ale czy będzie lepiej?
Nie jestem ze środowiska "arabiarzy", ale ze zgrozą obserwuję rozmontowywanie stadnin. Niestety prof.Chmiel jawi mi się jako szara eminencja tego procesu, która próbuje ugrać na "dobrej zmianie" coś dla siebie. Z tego, co pamiętam, z początku popierała przywrócenie dyrektorów Treli i Białoboka, teraz wtóruje ich adwersarzom, w tym M.Leniewicz-Jaworskiemu. Nie będzie lepiej. Nie wiem, co musiałoby się wydarzyć, aby sytuację uratować.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 07.03.2018, 18:04  Uaktualniono: 07.03.2018, 19:03
 nowa ekipa
"Za sprawy hodowlane w stadninie będzie odpowiadać prof. Krystyna Chmiel, ekspert w dziedzinie koni arabskich i członek Rady ds. Hodowli Koni, powołanej w 2016 roku przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi."

Nie cenię prof. Chmiel jako naukowca, bo jej dorobek naukowy jest prowincjonalny. Ale w stosunku do p. Pietrzaka ma jeden plus: doświadczenie z końmi arabskimi. I jest znana w środowisku poprzez swoje wystąpienia na spotkaniach PZHKA. Nie miałam okazji ich wysłuchać, ale zakładam, że na dyrektorskim stołku w Janowie lepszy profesor od arabów niż profesor od koni sportowych. I tyle dobrego, co mi przychodzi do głowy w tej chwili.

"Dobra zmiana" jest z betonu i ma dynamikę lawiny śnieżnej: nie zmienia poglądów i nigdy się nie cofa w swoim niszczącym marszu na skraj przepaści.
IG
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 08.03.2018, 15:50  Uaktualniono: 08.03.2018, 16:42
 Odp.: nowa ekipa
Ponieważ stara ekipa nie interesowała się arabami, nie mogła im zaszkodzić.
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Zasady komentowania*
Zawsze akceptuj komentarz zarejestrowanego użytkownika.
Tytuł*
Nazwa*
E-mail*
Strona www*
Treść*
Kod potwierdzający*

Kliknij tutaj, aby odświeżyć obrazek, jeśli nie jest wystarczająco czytelny.


Wpisz znaki widoczne na obrazku
Kod rozróżnia małe i wielkie litery
Liczba prób, które możesz wykonać: 5