Strona startowa | O mnie | Blog | Linki | Napisz do mnie
 
Archiwa
 

Archiwa

A to ja
 

Marek Szewczyk fot. Włodzimierz Sierakowski


Marek Szewczyk

Nieuczciwość - nieodłączny element jeździectwa?

Nadesłany przez Marek Szewczyk 18.06.2013, 13:35:48 (7018 odsłon)

 

W sporcie jeździeckim sprzętem – mówiąc nieelegancko – jest koń. A przygotowany do wysokiego wyczynu bywa bardzo drogi. Wiadomo, że konie z górnej półki osiągają ceny powyżej miliona euro, i to zarówno te skokowe, jak i te do ujeżdżenia. A tam gdzie w grę wchodzą wielkie pieniądze, pojawiają się oszuści. Zapewne każdy jest w stanie przypomnieć sobie podobne przypadki ze swojego najbliższego otoczenia. Ktoś wziął konia do treningu  i do handlu, sprzedał go, ale jego właścicielowi podał inną cenę niż ta, za którą naprawdę sprzedał konia. Ktoś sprzedał konia jako zdrowe, gotowe do startów zwierzę, a okazało się, że jest kulawy. Ktoś wziął konia w trening, brał za tę czynność pieniądze, a zwierzak spędzał czas głównie na padoku, nie podnosząc swoich umiejętności. Ktoś wstawił konia do pensjonatu, a potem go pokątnie wywiózł z tej stajni, nie płacąc za ileś miesięcy pobytu. Itd., itp.

Jak się bronić przed takimi sytuacjami. Jednym ze sposobów jest upowszechnianie wiedzy o tych, którzy są nieuczciwi. Jeśli wszyscy wokół będę wiedzieli z kim mają do czynienia, to owe nieuczciwe jednostki będą miały coraz mniej sposobności do oszukiwania innych.

Wygląda na to, że jedną z takich osób jest Michał Rapcewicz.



Oto bowiem na portalu www.eurodressage.com - najważniejszym źródle wiedzy o wszystkim, co się dzieje w światowym ujeżdżeniu, ukazał się taki oto tekst. Cytuję dosłownie:

It never rains but it pours. After receiving a yellow card at the 2013 CDI-W Zhaskhov for bleeding spur marks on his horse, Polish Michal Rapcewicz has now been convicted in The Netherlands on 29 May 2013 to pay 65,000 euro to Yvonne Bos. Bos was the owner of the Dutch stables where Rapcewicz was based for a while. Michal refused to pay his bills and also kept a large sum of the money on a horse he sold for Bos to Italy. Michal currently lives in Poland.

Oto tłumaczenie tego fragmentu:

Nieszczęścia chodzą parami. Po niedawnym otrzymaniu żółtej kartki na 2013 CDI-W Zhaskhov za widoczne u konia krwawe ślady po ostrogach, polski zawodnik Michał Rapcewicz został 29 maja 2013 skazany w Holandii na karę 65,000 euro grzywny należną Yvonne Bos. Bos była właścicielką holenderskich stajni, z których Rapcewicz przez jakiś czas korzystał. Michał odmówił uiszczenia należnej opłaty za rachunki, a dodatkowo zatrzymał sporą część pieniędzy, jakie otrzymał za sprzedaż w imieniu Bos konia do Włoch. Michał aktualnie mieszka w Polsce.
 

Napisałem „wygląda na to, że…”. Wyroku sądu nie widziałem, ale nie sądzę, aby tak poważny portal mógł podać niesprawdzoną wiadomość. Próbowałem się dodzwonić do naszego zawodnika, aby mógł się ustosunkować do tej przykrej informacji, ale bezskutecznie. Michał Rapcewicz nie odbiera telefonu.

Jeśli to nie jest tak, jak podaje www.eurodressage.com - łamy mojego blogu są otwarte na wyjaśnienia zainteresowanego.

Przykra sprawa, bo każda nieuczciwość w naszym środowisku jest czymś nieporządanym. Ta jest tym przykrzejsza, że dotyczy olimpijczyka, zawodnika, który wielokrotnie występował na zagranicznych czworobokach z orzełkiem na piersi.

Na szczęście jest to sprawa, którą można zamknąć – trzeba tylko uregulować należności. I tego życzę Michałowi Rapcewiczowi i polskiemu jeździectwu.

Marek Szewczyk

Wersja do druku Powiadom znajomego o tym artykule Utwórz .pdf
 
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 29.06.2015, 10:54  Uaktualniono: 29.06.2015, 12:22
 całkiem prawdopodobne
Niestety to całkiem prawdopodobne,jeszcze jako dziecziaczek okradał swoje koleżanki ze stajni.Niekiedy został przyłapany z rączkami w cudzej torbie,ale żeby udowodnić winę banknoty musiałyby być pofarbowane.Lata praktyki* i mamy to co mamy.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 19.06.2013, 14:45  Uaktualniono: 19.06.2013, 14:54
 taka Rzeczpospolita...
Moim zdaniem przykład idzie z góry i od naszych "władz" typu PZJ i PZHK oraz sędziów, trenerów, tzw. autorytetów. Najbardziej bulwersującym doświadczeniem było dla mnie pozwolenie PZHK, żeby władze SO Sieraków oddawały na tzw. punkty kopulacyjne ogiery, które cierpiały tam katusze, nie mając podstawowych warunków do egzystencji, traciły zdrowie a nawet życie. Jak poruszyłam sprawę na zebraniu, Pan Chrznowski stwierdził, że młoda jestem i mało wiem. A ogier piękny srokacz po torach stał na łańcuchu, pod daszkiem, bo to nawet boks nie był ani stanowisko, dostawał czasem kiszonkę z kukurydzy, nie był puszczany na padok, ani żadnych form ruchu mu nie zapewniano, nie miał żadnej ściółki, można na nim było anatomię ćwiczyć. W tym samym gospodarstwie były klacze ze źrebakami również na uwiązach, w takich warunkach się źrebiły, świnie, krowy, ok. 50 psów zjadających się i kryjących nawzajem, nigdy nie szczepionych... Cóż ogier stał tam kilka sezonów, aż do odebrania i upadku. Nie tylko PZHK i SO Sieraków mnie "wyśmiało" ale również PIW i Straż dla Zwierząt... W sporcie też straszne rzeczy się dzieją, szkoda słów. O czym my mówimy i w jakim kraju żyjemy. Nie chce mieć już nic wspólnego z "branżą", wolę konie głaskać u siebie na podwórku i patrzeć jak trawę jedzą.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 19.06.2013, 14:16  Uaktualniono: 19.06.2013, 14:23
 Należy o tym mówić
Bardzo dobrze,że Pan jako osoba medialna porusza taki temat. Od wielu lat obserwujemy różne nieuczciwe przypadki w środowisku jeździeckim, są zbyt powszechne i absolutnie należy je obnażać, niezależnie kto by to nie był.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 19.06.2013, 9:01  Uaktualniono: 19.06.2013, 9:08
 wraca polaczek=cwaniaczek
Ciesze się panie Marku, że akurat pan podjął temat. W przeciwnym razie Michał już byłby osądzony. Bez względu jednak na to czy jest winny czy nie, cała sytuacja to plama na honorze, nie tylko zawodnika, ale nas wszystkich. Sporo "naszych" przez ostatnie lata ciężko pracowało by polski zawodnik, pracownik, luzak nie równał się polaczek=cwaniaczek.
Rozwiażania są dwa - albo Michał udowoni niewinnosć, albo zapłaci. Jeśli tak się nie stanie, nastawienie do polskich zawodników może radykalnie się zmienić.
To nie jest juz tylko sprawa Michała, to sprawa PZJ i całego środowiska.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 18.06.2013, 21:04  Uaktualniono: 18.06.2013, 22:26
 SZOK
Przeczytałem i oniemiałem.Nie sądzę aby autorzy tego artykułu kłamali,bo naraziliby się na odpowiedzialność karną.Krótko mówiąc,wstyd.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 18.06.2013, 14:47  Uaktualniono: 18.06.2013, 17:06
 Przykre
Przykre, że musimy podejmować takie tematy "dzięki" naszym zawodnikom, ale z drugiej strony, niby dlaczego w tym środowisku miałoby być inaczej niż w innych.W Polsce siedzi nawet minister sportu...
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Zasady komentowania*
Zawsze akceptuj komentarz zarejestrowanego użytkownika.
Tytuł*
Nazwa*
E-mail*
Strona www*
Treść*
Kod potwierdzający*

Kliknij tutaj, aby odświeżyć obrazek, jeśli nie jest wystarczająco czytelny.


Wpisz znaki widoczne na obrazku
Kod rozróżnia małe i wielkie litery
Liczba prób, które możesz wykonać: 5