Odp.: Odp. |
Autor: Gość Wysłano: 16.01.2018, 19:08:15 Szanowna Pani, Nie wiem czy uzna mnie Pani za osobę gwarantującą jakość tekstu po samych personaliach. Jednak oczywiście ma Pani prawo wiedzieć, kim jestem. Otóż urodziłam się w Warszawie i zawsze mieszkałam w tym mieście. Nie pracuję i nigdy nie pracowałam w SK Janów Podlaski. To samo tyczy się moich bliskich. Jestem osobą całkowicie spoza środowiska koniarzy, a moja praca zawodowa jest związana z zupełnie inną dziedziną. W obszarze koni arabskich jestem całkowitą amatorką, choć staram się pogłębiać swoją wiedzę w tym temacie bo uwielbiam te zwierzęta. Zaczęłam udzielać się na blogu Pana Marka Szewczyka po odwołaniu ze stanowisk Panów Jerzego Białoboka i Marka Treli, wielkich postaci państwowej hodowli koni arabskich. Bywam w Janowie kilka razy do roku. Podziwiam wtedy janowskie konie i słucham szeregowych pracowników. Ludzi ciężkiej pracy, którzy dla wszystkich są przezroczyści. Bardzo trafnie ujęła motywy kierujące moim działaniem ta osoba, dla której bliższe informacje na mój temat nie są konieczne (w odpowiedzi na Pani wpis). Moja wiedza na temat koni arabskich nie może w żadnym stopniu równać się z Pani wiedzą. Dlatego z wielką uwagą czytam Pani komentarze. Jednak mimo to mam prawo bronić dobrostanu koni oraz ludzi w stadninie Janów Podlaski, jak również zwracać uwagę na naganne działania Pana Prezesa. Jednocześnie z pokorą i wdzięcznością przyjmuję wszelkie uwagi ze strony osób tak znających się na rzeczy jak Pani. Beata Kumanek |