Brudy, brudy, brudy... |
Autor: Gość Wysłano: 8.10.2018, 13:23:30 Niestety, wygląda na to, że sytuacja w państwowych stadninach arabskich zamiast się stabilizować - robi się coraz bardziej śmierdząca. Może w Janowie Podlaskim się trochę wszystko ustabilizowało, nie wiem, chyba jeszcze za mało czasu upłynęło. A Michałów zaczyna wonieć na chwilę obecną najbardziej. Teraz zaczyna się publiczne obnażanie brudów w rzeczonej stadninie. Pani Hanna Sztuka, widocznie obrażona na cały świat za dyscyplinarkę, postanowiła najwyraźniej zamazywać swoje winy wyciągając na światło dzienne okoliczności eutanazji Damy Pik i klaczki Weronika (http://www.polskiearaby.com/blog/?p=119&lang_view=pl). Najwyraźniej chyba tylko na tym blogu chcą ją publikować. Cóż za płaczliwe wynurzenia... No cóż, w każdej stadninie, w każdej hodowli i u każdego "trzymacza" zwierząt zdarzają się wypadki, choroby i inne przypadłości zwierząt. I czasami TRZEBA podjąć decyzję o jego eutanazji (czy - jak woli H. Sztuka - zabójstwie). Ja nieco ponad dwa lata temu też podjęłam taką decyzję, kiedy moja 25-letnia klacz po raz kolejny walczyła o życie po ciężkiej kolce. Cóż, też wykazywała chęć życia, też chodziła na spacery i też dużo leżała. Mogłam ją dalej męczyć, może żyłaby do dzisiaj... Smutne jest to, że aby odciążyć siebie po sprawie z własnymi końmi utrzymywanymi na państwowym wikcie oraz po licznych michałowskich przekrętach, H. Sztuka w taki sposób próbuje odciągnąć uwagę od swojej osoby. I chyba też od byłego prezesa... A przez to przestaję wierzyć i "starym" i "nowym"... I podejrzewam, że nie jestem w tym odosobniona. Anna. |