Strona startowa | O mnie | Blog | Linki | Napisz do mnie
 
Archiwa
 

Archiwa

A to ja
 

Marek Szewczyk fot. Włodzimierz Sierakowski


Marek Szewczyk

Odp.: Boże uchowaj...

Autor: Gość  Wysłano: 19.11.2018, 19:32:05

Nic nie mam do "biednych psów". Bardzo lubię i szanuję te zwierzęta (najwierniejsze z wiernych), tylko zasugerowałem, byśmy utrzymali się w temacie, bo jak ktoś zacznie o psach, to inny może dopowiedzieć coś o szynszylach, a trzeci o świnkach morskich, i tak zgubimy z oczu kwestie zasadnicze. Natomiast do pani, która nie raczyła się dotąd przedstawić, za to raczy zarzucić mi, że "zupełnie coś pomijam" (kwestie ekonomiczne). Otóż nic nie pomijam. W mojej wypowiedzi były one wzięte pod uwagę i nawet wyraziłem pewną diagnozę w tej mierze. Reasumując - to, że czegoś Pani nie zauważa, jeszcze nie oznacza, że tego nie ma. Po drugie - jak każdy tutaj wyrażam tylko własną opinię - oddającą stan mej wiedzy czy świadomości w temacie. Może więc nie jest ona "prawdą objawioną", ale na pewno bardziej uprawnioną i uprawdopodobnioną, niż sądy (wizje) anonimowe. Jeszcze nie spotkałem się tu z sytuacją, gdy ktoś podpiera swe zdanie skanami takich jakichś dokumentów (biznesplanów, faktur, analiz, opracowań), więc chyba ja też nie muszę. To że obory mleczne (krowy) nierzadko ratowały bilans finansowy stadnin, to rzecz wiadoma, potwierdzana w wypowiedziach byłych prezesów. Jak więc widać masowość użycia Saklawi I nie jest remedium na pomyślność ekonomiczną sp. z o.o. Poza tym wielkim nieporozumieniem (że nie użyję mocniejszego słowa) jest myślenie, że tylko przychówek tego jednego rodu może uratować komercyjność stadnin, gdyż przeczą temu fakty (Pepita, Kwestura, Hula, Wieża Wiatrów). Nie będę wchodził w szczegółowe dywagacje, gdyż mija się to z celem (jak ktoś nie rozumie, że oprócz rodów tzw. "pokazowych" muszą być też rody, jak właśnie Krzyżyk czy Bairactar, które "dają podkładki pod szlachetne szczepy", to nic na to nie poradzę). Na koniec więc powiem tylko, że ogromnym, w istocie strategicznym błędem było przekształcenie stadnin państwowych w spółki z o.o. (ze 100 % udziałem skarbu państwa), bo tak powstały swego rodzaju "twory schizofreniczne", zaprzeczające sobie u podstaw i tyleż organizacyjno-egzystencjonalnie, gdyż - z jednej strony - mające wypełniać misję, a z drugiej - ustawione stricte komercyjnie. W istocie tego nie da się pogodzić, a już na pewno w tzw. normalnym trybie. Stąd mamy to, co mamy, tzn. raz, że wygubione rody (porzucona misja), a komercja i tak dramatycznie trudna w utrzymaniu, często ratowana sprzedażą mleka (i to bynajmniej nie od kobyły)... R. Raznowiecki
Dodaj komentarz
Zasady komentowania*
Zawsze akceptuj komentarz zarejestrowanego użytkownika.
Tytuł*
Nazwa*
E-mail*
Strona www*
Ikona wiadomości*
       
Treść*
URL E-mail Link obrazka Zarządca obrazków Buźki Flash Youtube Kod Cytat

Pogrubienie Kursywa Podkreślenie Przekreślenie  Do lewej Wyśrodkowanie Do prawej  


Kliknij Podgląd aby zobaczyć zawartość po zmianach.
Opcje*
 
 
 
Kod potwierdzający*

Kliknij tutaj, aby odświeżyć obrazek, jeśli nie jest wystarczająco czytelny.


Wpisz znaki widoczne na obrazku
Kod rozróżnia małe i wielkie litery
Liczba prób, które możesz wykonać: 5