Strona startowa | O mnie | Blog | Linki | Napisz do mnie
 
Archiwa
 

Archiwa

A to ja
 

Marek Szewczyk fot. Włodzimierz Sierakowski


Marek Szewczyk

« 1 ... 36 37 38 (39) 40 41 42 ... 56 »
Nadesłany przez Marek Szewczyk 11.04.2016, 11:20:00 (5328 odsłon)

Przestrzegałbym środowisko arabiarzy (i ogólnie koniarzy) przed odtrąbieniem sukcesu i poczuciem triumfalizmu z powodu tego, co się wydarzyło na zjeździe Polskiego Związku Hodowców Koni Arabskich, jaki miał miejsce w ten weekend (9-10 kwietnia) w Janowie Podlaskim. Słychać taką nutę: pozbyliśmy się Andrzeja Wójtowicza ze swego grona, nikt mu już ręki nie poda, jest skończony, przestanie się już liczyć, przestanie mącić.

 

To nie jest tak. Wójtowicz nadal jest w grze, a ruch, jaki wykonał na zjeździe, jest bardzo sprytny.

Czytaj więcej... | 4645 znaków więcej | Komentarzy: 2
Nadesłany przez Marek Szewczyk 8.04.2016, 9:14:11 (10078 odsłon)

Wiele wskazuje na to, że za odwołaniem prezesów stadnin Jerzego Białoboka i Marka Treli oraz Anny Stojanowskiej z ANR stało dwóch panów. Obaj są hodowcami koni arabskich. Pierwszy to senator PiS Jan Dobrzyński. O jego powiązaniach z ministrem Krzysztofem Jurgielem oraz o potencjalnych motywach niechęci do Jerzego Białoboka i Anny Stojanowskiej pisałem w tekście „Potyczki senatora z arabiarzami.” Teraz czas na to, aby nakreślić sylwetkę i ewentualne motywy Andrzeja Wójtowicza. Człowieka, który stoi w cieniu wydarzeń ostatnich miesięcy. Po stronie „dobrej zmiany” pojawia się minister, prezes ANR Waldemar Humięcki, media sporo uwagi poświęciły też senatorowi PiS, a o Andrzeju Wójtowiczu cisza. Chyba niesłusznie, bo wygląda na to, że w ostatnich miesiącach udało mu się osiągnąć to, co zawsze było jego celem – wpływ na decyzje władzy.

Czytaj więcej... | 13665 znaków więcej | Komentarzy: 11
Nadesłany przez Marek Szewczyk 7.04.2016, 10:39:00 (4227 odsłon)

Coraz częściej mam wrażenie, że jakiś wehikuł czasu przeniósł mnie do epoki późnego Gomułki. Ledwie człowiek otworzy laptop (kiedyś otwierało się gazetę), a tu go atakują wiadomości rodem z tamtej epoki.

Czytaj więcej... | 3642 znaków więcej | Komentarzy: 5
Nadesłany przez Marek Szewczyk 6.04.2016, 23:50:00 (9865 odsłon)

Obiecałem, że zajmę się sprawą janowskiej paszy zanieczyszczonej antybiotykami stosowanymi w przemysłowej hodowli kur. A przy okazji, muszę się ustosunkować do tekstu, jaki się ukazał na stronie internetowej „Rzeczpospolitej” w poniedziałek 4 kwietnia. Artykuł napisała Izabela Kacprzak, która jest chyba „koleżanką po fachu”  red. Cezarego Gmyza. „Po fachu” pisania tekstów na zamówienie, pod tezę. A teza jest oczywista – została znaleziona przyczyna padania klaczy w Janowie Podlaskim. Taki jest wydźwięk tzw. leadu tego artykułu, który brzmi tak:

W paszy podawanej koniom w Janowie znaleziono antybiotyki używane w przemysłowej hodowli drobiu. Są dla koni śmiertelne.

  

Na czym polega trick? Każde z powyższych zdań jest z osobna prawdą, choć to drugie bliższe prawdy byłoby, gdyby brzmiało: „Mogą być dla koni śmiertelne”. Jednak połączenie ich w tym konkretnym przypadku jest już co najmniej intencjonalne, jeśli nie manipulacją. 

Czytaj więcej... | 10124 znaków więcej | Komentarzy: 13
Nadesłany przez Marek Szewczyk 5.04.2016, 12:05:30 (5075 odsłon)

Nie byłem na dzisiejszej konferencji prasowej ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela oraz prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych Waldemara Humięckiego, ale mogłem ją zobaczyć na żywo w TVN24. No i mam poczucie déjà vu.

Czytaj więcej... | 6060 znaków więcej | Komentarzy: 7
Nadesłany przez Marek Szewczyk 4.04.2016, 22:50:00 (3358 odsłon)

Starsi, którzy pamiętają komunę, zrozumieją. Dla młodszych może to być jak bajka o żelaznym wilku, ale niech się uczą. Tego, że takie czasu już kiedyś były. Czasy, kiedy rządziła jedyna słuszna partia, zresztą wyrażająca wolę ludu pracującego.

Czytaj więcej... | 2203 znaków więcej | Komentarze?
Nadesłany przez Marek Szewczyk 4.04.2016, 22:00:00 (6872 odsłon)

W poprzednim tekście („Niepojęte”) napisałem m.in., cytuję:

„Tak po ludzku współczuję nowemu prezesowi i nowemu członkowi zarządu janowskiej stadniny. Oni przecież też nie są winni tych nieszczęśliwych upadków klaczy.” No i dostało mi się od użytkowników facebooka. Oto kilka wpisów:

 

Są winni Panie Marku, winnym jest, kto podjął decyzję o powrocie klaczy tak szybko. Klacz źrebna powinna pojechać do kliniki na miesiąc (przynajmniej) przed porodem i wrócić jak źrebię ma 2 miesiące (przynajmniej).To standard jeśli już musimy przewozić .

 

Przepisy zakazują transportu zwierząt w okresie okołoporodowym !

 

Kto wozi wysokoźrebną klacz „na samo wyźrebienie”? Ta decyzja to chyba wyraz bezsilności i paniki nowych szefów...

 

Jak wiadomo średnio inteligentnym „trzymaczom” koni takim jak ja, źrebnej klaczy w ostatnim miesiącu ciąży nie powinno się nawet przenosić do innego boksu później jak 4 tygodnie przed porodem!!! A co dopiero wozić kilka dni przed i kilka dni po porodzie !!!! I mamy kolejny efekt profesjonalizmu hobbysty i kłamcy stajennego, a Pan Panie Marku chyba bardzo powściągliwie i elastycznie opisuje temat.

 

Biję się w piersi. Faktycznie, przesadziłem. Nie wycofuję się ze słów, że mi tak po ludzku żal panów Marka Skomorowskiego i Mateusza Jaworskiego, ale do słów: „oni nie są winni tych nieszczęśliwych upadków klaczy” muszę wprowadzić korektę.

 

Nie są winni śmierci Prerii, ale w przypadku Amry sprawa wygląda już inaczej. 

Czytaj więcej... | 9546 znaków więcej | Komentarzy: 6
Nadesłany przez Marek Szewczyk 2.04.2016, 13:50:00 (7177 odsłon)

W pierwszej chwili ta wiadomość wyglądała na ponury żart primaaprilisowy. Ale niestety, tak nie jest. W nocy z piątku na sobotę padła na skręt okrężnicy kolejna klacz przebywająca w stadninie koni w Janowie Podlaskim. Piszę „przebywająca”, bo choć urodziła się w Janowie Podlaski, należała do Shirley Watts, która ją udostępniła stadninie wraz z trzema innymi klaczami. Mowa o 16-letniej, siwej Amrze (EukaliptusAlbigowa po Fawor). Tak, to ta, którą niedawno nowi zarządcy stadniny w Janowie Podlaskim – dmuchając na zimne - kazali wywieźć do kliniki SGGW w Warszawie, aby tam się wyźrebiła. 

Czytaj więcej... | 3646 znaków więcej | Komentarzy: 5
Nadesłany przez Marek Szewczyk 31.03.2016, 16:36:05 (4122 odsłon)

Dziś w sądzie w Pinczowie odbyła się próba ugody między Janem Dobrzyńskim a Stadniną Koni w Michałowie. Przypomnijmy: senator PiS złożył 22 lutego – czyli trzy dni po odwołaniu prezesów stadnin w Michałowie i Janowie Podlaskim, Jerzego Białoboka i Marka Treli, oraz pracownicy Agencji Nieruchomości Rolnych, Anny Stojanowskiej - wniosek do sądu w Pinczowie o wypłacenie mu odszkodowania w wysokości 120 tys. zł za źrebię, które padło, gdy przybywało wraz z matką (klacz Estopa) w Michałowie. O szczegółach tej sprawy pisałem w tekście „Potyczki senatora z arabiarzami”.

 

Jak się skończyła próba ugody?

Czytaj więcej... | 2067 znaków więcej | 1 komentarz
Nadesłany przez Marek Szewczyk 29.03.2016, 21:40:00 (11108 odsłon)

Niestety, muszę jeszcze raz zabrać głos w sprawie kwalifikacji Mateusza Leniewicz-Jaworskiego na funkcję członka zarządu w spółce Stadnina Koni Janów Podlaski. Pisałem już o tym w tekście pt. „Kolejne kłamstwa ANR”. Pisząc „kłamstwa” miałem na myśli nieprawdziwe fakty zawarte w CV, jakie Agencja Nieruchomości Rolnych zamieściła na swojej stronie,  informując o fakcie powołania „wybitnego specjalisty” na członka zarządu w janowskiej stadninie.

Napisałem wówczas – cytuję – …owszem, był związany w różny sposób z kilkoma zagranicznymi stadninami, ale nieprawdą jest, że odpowiadał w nich „za tworzenie wizji rozwoju stadnin i zarządzanie. Dziś na stronie „Reinstate Anna Stojanowska, Jerzy Białobok and Marek Trela” prowadzonej przez obywatelkę Belgii, ukazały się dwa oświadczenia, które rzucają nowe światło nie tylko na rzekome wielkie doświadczenie Mateusza Leniewicz-Jaworskiego w hodowli koni arabskich i „tworzenie wizji rozwoju” stadnin, w których pracował, ale też na jego postawę moralną. 

Czytaj więcej... | 8625 znaków więcej | Komentarzy: 3