Arogancja i lizusostwo

Data 13.01.2019, 20:18:55 | Temat: Felietony

Pełniący obowiązki prezesa Stadniny Koni Janów Podlaski, Grzegorz Czochański, raczył wreszcie odpowiedzieć na pytania, jakie mu zostawili posłowie PO podczas wizyty w stadninie 29 listopada. Zarówno termin, jak i to, w jaki sposób odpowiedział na te pytania, można określić dwoma słowami: arogancja i lizustostwo.


Arogancją jest już to, że odpowiedzi spłodził nie w ciągu 14 dni, jak powinien to zrobić, a kazał posłom czekać blisko 6 tygodni. Jego odpowiedzi powinny być zresztą już tylko czystą formalnością, bo wcześniej na większość z nich odpowiedział wiceminister rolnictwa Szymon Giżyński. Ten ostatni przesłał wyjaśnienia na ręce marszałka sejmu, odpowiadając na pytania posła PO, Stanisława Żmijana, jakie te zadał podczas posiedzenia komisji rolnictwa 8 listopada 2018 roku.

 

Oczywiście, odpowiedzi te wiceminister przygotował w oparciu o to, co mu przysłano z KOWR, a tamtejsi urzędnicy z kolei odpowiadając na pismo z ministerstwa rolnictwa, zażądali odpowiedzi od prezesów spółek z Janowa Podlaskiego i Michałowa oraz Białki. Odpowiedzi jakie przysłał pan Czochański nie powinny się więc różnić od tych, jakie przesłał do sejmu wiceminister rolnictwa – oczywiście w przypadku tych samych pytań. A jednak się różnią.

 

Na jedno z bardzo istotnych pytań, na które przez ponad dwa lata nikt nie chciał odpowiedzieć, wreszcie doczekaliśmy się odpowiedzi. A mianowicie – za ile ostatecznie została sprzedana po aukcji Pride of Poland 2016 klacz Al Jazeera? Wiceminister pisze, że za 180 tys. euro. A pan Czochański, że Kwota transakcji jest informacją poufną i ze względu na ochronę interesów Spółki nie może być ujawniona.

 

Odmowa podania tej informacji przez pana Czochańskiego nie ma sensu w sytuacji, kiedy tę informację podał już wiceminister. Świadczy jedynie o arogancji p.o. prezesa janowskiej spółki i lizusostwie.

 

Komu się podlizuje? Wygląda na to, że części działaczy PiS, tej z Podlasia, z matecznika Krzysztofa Jurgiela. Choć Jurgiel poszedł w rządową odstawkę, ale na Podlasiu nadal jest ważną figurą w strukturach PiS. Czochański wysyła do nich sygnał: patrzcie, jaki ze mnie równy gość. Ci posłowie z „totalnej opozycji” mnie atakują, a ja im pokazałem środkowy palec. Pamiętajcie o mnie, jakby co.

A w zatajaniu ceny, za jaką została ostatecznie sprzedana Al Jazeera, chodziło o to, aby nie pokazać czarno na białym, jak oszustwa na aukcji w 2016 roku szybko i negatywnie odbiły się na finansach stadniny w Janowie Podlaskim. Aby nie pokazywać czarno na biały, jak decyzje personalne Jurgiela (chodzi o wyrzucenie trojga fachowców) fatalnie wpłynęły na finanse stadnin i markę Pride of Poland (pisałem o tym wielokrotnie).  

  

Podobnie jest z innym pytaniem, a mianowicie – Ile koni sprzedała janowska stadnina w 2017 i 2018 roku i za ile? Wiceminister odpowiada:

Zgodnie z informacją przekazaną przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa w 2017 roku sprzedano 87 koni, w tym 57 czystej krwi arabskiej na kwotę 2 947 578,90 zł, 25 małopolskich na kwotę 291 402,14 oraz inne małocenne w ilości 5 szt. na kwotę 11 500 z. Łącznie przychód ze sprzedaży wyniósł 3 250 481,04 zł. Natomiast w roku 2018, do dnia 6.12.2018 r. sprzedano łącznie 43 konie na łączną kwotę brutto 1 353 144,5 zł, w tym 31 koni czystej krwi arabskiej w kwocie 1 250 717,05 zł.

 

Z tej odpowiedzi widać wyraźnie, że przychody ze sprzedaży koni mają tendencję malejącą: 3 250 481 zł w roku 2017, a w 2018 już tylko 1 353 144 zł. Wyjaśnia to, dlaczego janowska spółka ma coraz większą stratę. Na tej też podstawie prognozowałem (i prognozuję), że strata za rok 2018 będzie dużo większa niż ta z roku 2017.

Na podstawie tej informacji łatwo można wyliczyć, jaka była przeciętna cena za konia czystej krwi w roku 2017 – 51 712 zł, a jaka za konia małopolskiego – 11 656 zł. Przeciętna cena za konia arabskiego spadła w roku 2018 do poziomu 40 346 zł.

 

Na to samo pytanie p.o. prezesa spółki janowskiej odpowiada zaś tak:

W 2017 roku Stadnina Koni Janów Podlaski Sp. z o.o. dokonała sprzedaży 87 koni, natomiast w 2018 roku sprzedano 51 koni. Ceny sprzedaży koni stanowią tajemnicę handlową przedsiębiorstwa i jako takie nie mogą być ujawnione.

 

W tym wypadku liczba koni sprzedana w 2018 roku nieco się różni, co łatwo wytłumaczyć tym, że wiceminister podawał stan na 6 grudnia, a pan Czochański swoją odpowiedź pisał w styczniu, a więc zapewne doszło jeszcze 8 koni sprzedanych do końca roku. Ale to detal.

Wydźwięk tej odpowiedzi jest taki sam – arogancja i lizusostwo.

  

Na tym tle pozytywnie wyróżnia się odpowiedź, jaką na interpelację posłanki Joanny Muchy udzielił minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Na konkretne i rzeczowe pytania dotyczące ściągalności należności przez Stadninę Koni Janów Podlaski (chodzi o klacze zakupione przez SK Białka oraz o Penologię oraz Promteteusza) udzielił konkretnej i rzeczowej odpowiedzi. Oczywiście danych do tej odpowiedzi dostarczył mu KOWR, a ten z kolei dostał te dane od Czochańskiego. A więc pełniący obowiązki prezesa jakby chciał, też by mógł odpowiadać konkretnie i rzeczowo i nikt by mu za głowy nie ściął. Ale woli wykazywać się arogancją i podlizywać się Jurgielowi i PiS-owi.

 

A jeśli chodzi o ministra Ardanowskiego – bardzo mi się podobały odpowiedzi, jakie udzielił na interpelację poselską złożoną przez Adama Andruszkiewicza. Ten niedawny działacz endeckiej młodzieżówki, o którym w ostatnich dniach zrobiło się głośno z racji nominacji na stanowisko wiceministra cyfryzacji (o której nie ma zielonego pojęcia), jako poseł próbował zasłynąć liczbą interpelacji – złożył ich 870! A jak wiadomo, jak ktoś się zna na wszystkim, to naprawdę nie zna się na niczym. I Ardanowski tak potraktował tę interpelację, od kilku dni już swego kolegi z rządu. W mediach słyszałem wypowiedź ministra, że pytania, na jakie musiał odpowiadać, były na poziomie chłopca ze szkoły.

 

Ktoś mógłby powiedzieć, że odpowiedzi ministra (po jednym słowie na dwa pytania) to też arogancja. Ale ja tak nie uważam. Na głupie pytania odpowiada się krótko i dosadnie, zaś na konkretne, świadczące o znajomości materii pytania powinno się odpowiadać merytorycznie i wyczerpująco.

Marek Szewczyk

 





Ten artykuł pochodzi ze strony HipoLogika Marka Szewczyka
https://hipologika.pl

URL tej publikacji:
https://hipologika.pl/modules/news/article.php?storyid=377