Strona startowa | O mnie | Blog | Linki | Napisz do mnie
 
Archiwa
 

Archiwa

A to ja
 

Marek Szewczyk fot. Włodzimierz Sierakowski


Marek Szewczyk

„Profesjonalizmu” komisji statutowej c.d.

Nadesłany przez Marek Szewczyk 13.07.2016, 16:19:55 (2611 odsłon)

Kilka dni temu (8 lipca) na stronie internetowej PZJ pojawił się projekt zmian w statucie w wersji, która ma być poddana pod głosowanie na zjeździe 30 lipca. Wersja ta jest opatrzona adnotacją, że kolorem zostały podkreślone zmiany w stosunku do wersji Statutu PZJ rekomendowanej na Nadzwyczajnym Walnym Zjeździe Delegatów PZJ w dniu 31.05.2016 r.

 

Już pierwszy rzut oka na liczbę zaznaczonych na zielono fragmentów świadczy o tym, jak wielu jeszcze poprawek dokonała komisja statutowa (?), ale nie w stosunku do obecnie obowiązującej wersji, a w stosunku do tej, która została „zarekomendowana” 31 maja. To świadczy o tym, jak rzetelnie przemyślane były zmiany zaproponowane 31 maja. „Brawa” dla komisji statutowej!



Kolejne „brawa” należą się tejże komisji za czytelność zaproponowanej wersji.  Przecież, aby wszyscy, nie tylko delegaci, którzy byli na zjeździe 31 maja, ale całe środowisko, mogło widzieć, co ma być zmienione w naszej jeździeckiej konstytucji, a także z jakich powodów, należałoby użyć trzech kolorów, aby zaznaczyć wszystkie zmiany. I tak:

 

• pierwszym kolorem zaznaczone powinny być te zmiany, które są konieczne z powodu zmieniającego się prawa (ustawa o stowarzyszeniach i o sporcie), z podaniem paragrafów i ustępów jednej z tych ustaw, które to zmiany wymuszają konieczność dokonania zmian w naszym statucie;

• drugim kolorem należałoby zaznaczyć zmiany, które zaproponowała komisja statutowa, a które zostały „zarekomendowane” przez  niewystarczającą liczbę delegatów na koniec zjazdu 31 maja;

• trzecim zaś kolorem należałoby zaznaczyć te zmiany, które zostały wprowadzone po 31 maja.

 

Dopiero taki dokument byłby czytelny i jasny i zasługiwałby na miano profesjonalnie przygotowanego.

Jaka frekwencja?

Na zjeździe 31 maja zjawiło się początkowo 58 delegatów. Z góry zatem można było założyć, że zmian w statucie nie uda się przeprowadzić. Obecnie obowiązujący statut mówi bowiem, że uchwałę w sprawie zmiany statutu lub rozwiązania Związku podejmuje walny zjazd delegatów większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy liczby delegatów. W momencie kiedy przyszło głosować zmiany w statucie, delegatów na sali było już poniżej połowy i było po sprawie. Pomijam teraz powody tak niskiej frekwencji, a także powody zablokowania – bo tak to trzeba nazwać – możliwości dokonania zmian w statucie.

Należy się liczyć, że podobnie będzie na zjeździe 30 lipca. Jedni twierdzą, że frekwencja będzie jeszcze mniejsza, inni że mobilizacja w szeregach „Hermanowiczów” spowoduje większą. Pożyjemy, zobaczymy.

Niedopuszczalne

Cavaliada w Kołobrzegu sprawiła, że nie przeanalizowałem jeszcze punkt po punkcie ostatniej wersji z tą obecnie obowiązująca. Jednak jedna konkretna zmiana - zaproponowana już po „rekomendacji” z 31 maja – jest nie do zaakceptowania. Jest po prostu bardzo groźna. Pomysłem, aby w ogóle coś takiego zaproponować, autorzy tej poprawki – no właśnie, kto jest autorem? – wystawiają sobie bardzo złe świadectwo.

Chodzi o paragraf 58 (w obecnie obowiązującym jest to paragraf 51) ustęp 1, który w nowej wersji brzmi: Uchwałę w sprawie przyjęcia statutu lub zmiany statutu podejmuje walny zjazd delegatów większością 2/3 głosów.

 

Jednym słowem gdyby na zjazd przyjechało tylko 9 ze 100 delegatów i 4 z nich zagłosowało za zmianami w statucie, to stałyby się one obowiązujące. Tych, którzy wpadli na tak niebezpieczny pomysł, nie sposób nazwać inaczej, jak szkodnikami.

Przychodzą mi w tym momencie znane słowa, które wypowiedział kiedyś kardynał Richelieu: "Boże, strzeż mnie od przyjaciół, z wrogami poradzę sobie sam”. No właśnie, Boże broń nas przed takimi „przyjaciółmi” jeździectwa, bo oni mogą narobić więcej szkód niż zadeklarowani wrogowie.

Marek Szewczyk

 

Wersja do druku Powiadom znajomego o tym artykule Utwórz .pdf
 
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.

Autor Wątek
marek_szewczyk
Wysłano: 16.07.2016, 13:27  Uaktualniono: 16.07.2016, 13:27
Webmaster
Dołączył: 23.05.2013
Skąd:
Liczba wpisów: 653
Dystępny!
 Mój głos
Poprawki w projekcie statutu które zostały zrobione po ostatnim zjeździe uwzględniły szereg uwag, które wpłynęły do Komisji Statutowej. Niestety, pomysł żeby pozaznaczać kolorami wszystkie zmiany, jest niewykonalny. Przypomnijcie sobie proszę pierwszą wersję projektu z kolorowymi zaznaczeniami - była absolutnie nieczytelna. Bardzo dużo zmian zostało wprowadzonych celem uporządkowania treści. Wszystkie uwagi, które wpłynęły do Komisji Statutowej, zostały omówione, nie wszystkie zostały zaakceptowane. Wszystkie zmiany w projekcie zostały przedyskutowane i później sprawdzone przez prawników. Paragraf 58 został zmieniony przez Komisję Statutową po ostatnim zjeździe. Dlaczego? Już tłumaczę. Zgodnie z ustawą o sporcie wszystkie związki sportowe muszą zaktualizować swoje statuty do września. Jeżeli tego nie zrobią skutkować to będzie cofnięciem dotacji z Ministerstwa Sportu. Niestety niewiele osób o tym wie. Smutnym faktem jest brak odpowiedzialności niektórych delegatów, bo jak inaczej wytłumaczyć słabą frekwencję na zjazdach? Jeżeli ktoś deklaruje, że będzie reprezentował swoje środowisko na zjeździe, a potem nie przyjeżdża, to lekceważy tych, którzy go wybrali oraz nas wszystkich. Każdy ma prawo do własnego zdania, ale obrażanie się i nie przyjeżdżanie na zjazdy, nie rozwiąże żadnych problemów. Uniemożliwi to tylko jakąkolwiek poprawę działania PZJ, a wszyscy zgadzamy się że jest co poprawiać Nie podoba mi się doszukiwanie się w każdej działalności "drugiego dna" czy też "spiskowej teorii dziejów". Nie da się przygotować projektu statutu tak, aby podobał się wszystkim, nawet w Komisji Statutowej nie było jednomyślności co do niektórych kwestii. Przedstawiony projekt jest wynikiem kompromisu. Zgadzam się z tym, że prace Komisji Statutowej trwały zdecydowanie za długo, że Komisja Statutowa nie postarała się, aby na bieżąco informować o tym, jakie zmiany proponuje i dlaczego, ale wypraszam sobie imputowanie mi złej woli czy też działania pod czyjekolwiek dyktando. Piszę we własnym imieniu i chcę poinformować tych, którzy mnie nie znają, że jestem osobą niezależną, nie będącą w żadnych "układach", nie aspiruję również do żadnych funkcji czy też stanowisk. Mam własne zdanie i osobiście ponoszę odpowiedzialność za swoje czyny (za błędy również). Nie podoba mi się miejsce zjazdu, termin (weekend), też uważam za nie najlepiej wybrany, ale uważam, że wszyscy powinniśmy dołożyć starań, aby frekwencja na najbliższym zjeździe była duża, a dyskusja merytoryczna. Joanna Mandecka-Turczyńska
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 14.07.2016, 23:24  Uaktualniono: 15.07.2016, 12:07
 Komentarz
Mam nadzieję, że taki zapis w statucie to zwykłe niedopatrzenie (o naiwności!),a nie celowe działanie...Ta proporcja mnie przeraża-decyzje dotyczące całego środowiska jeździeckiego miałoby podejmować kilka osób-jakoś znajomo nieciekawie mi to wygląda.A'propos kardynała Richelieu-czytając tekst, słuchałam właśnie jego "Sekretu" w wykonaniu zespołu Czerwony Tulipan.Pozdrawiam i czekam na dalszy rozwój wypadków-liczę na dalsze informacje.Edyta S.
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Zasady komentowania*
Zawsze akceptuj komentarz zarejestrowanego użytkownika.
Tytuł*
Nazwa*
E-mail*
Strona www*
Treść*
Kod potwierdzający*

Kliknij tutaj, aby odświeżyć obrazek, jeśli nie jest wystarczająco czytelny.


Wpisz znaki widoczne na obrazku
Kod rozróżnia małe i wielkie litery
Liczba prób, które możesz wykonać: 5