Strona startowa | O mnie | Blog | Linki | Napisz do mnie
 
Archiwa
 

Archiwa

A to ja
 

Marek Szewczyk fot. Włodzimierz Sierakowski


Marek Szewczyk

Śledztwo przedłużone po raz kolejny

Nadesłany przez Marek Szewczyk 8.05.2020, 15:09:27 (2286 odsłon)

Jak się można było spodziewać, śledztwo w sprawie rzekomej niegospodarności w Stadninie Koni Janów Podlaski, kiedy kierował nią Marek Trela, zostało przedłużone po raz kolejny. Chyba już siódmy. Konkretnie do 9 sierpnia tego roku.



No cóż, podporządkowana już prawie całkowicie rządzącym, a konkretnie Zbigniewowi Ziobro, prokuratura posłusznie wykonuje polecenia swych mocodawców. Umorzenie śledztwa byłoby przyznaniem się do porażki. Byłoby przyznaniem, że argumenty, jakie „sprzedawał” opinii publicznej były minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel, by udokumentować dlaczego kazał zwolnić prezesów stadnin w Janowie Podlaskim i w Janowie, były wyssane z palca.

 

Z drugiej strony zamówiony jeszcze przez ANR audyt w obu stadninach został zrobiony. Do tego dotyczącego SK Michałów dziennikarze (w tym ja) z trudem, ale dotarli i opublikowali go (na moim blogu miało to miejsce 12 IX 2016 r. przy okazji tekstu pt. «Nie „może podważać” a podważa»). Ten dotyczący SK Janów Podlaski to pilnie strzeżona tajemnica. Chyba nawet pilniej niż listy poparcia dla członków neo-KRS, bo tę listę po długotrwałej walce opozycji i dziennikarzy wreszcie poznaliśmy. Audytu dotyczącego tego, co się działo w Janowie Podlaskim, jak prezesem i hodowcą był tam Marek Trela, nie możemy poznać do dziś.

 

Oczywiste jest, że rządzący nie chcą go pokazać, bo wynika z niego, że żadnej niegospodarności w janowskiej stadninie za czasów Marka Treli nie było. Jakby tam było coś nie w porządku, to przecież by to było wyciągnięte na światło dzienne. To byłby argument, którym Jurgiel mógłby wymachiwać wobec opinii publicznej. Skoro tego nie robi (i nie robił), to znaczy audyt nie potwierdził rzekomej niegospodarności.

Dobrze o tym wiedzą prokuratorzy prowadzący to wstydliwe śledztwo. I ten poprzedni (Bartosz Kołszut), który chciał śledztwo umorzyć, ale szybko został odsunięty i zdegradowany (pisałem o tym już kilka razy). I Agnieszka Adamowicz, która podjęła się dalszego prowadzenia tego dętego śledztwa. Oni wszak wyniki audytu znają. Znajduje się on bowiem w aktach śledztwa.

 

A oto moje pytanie do rzecznika prokuratury, zadane 29 kwietnia:

 

Z poprzedniej Pana odpowiedzi na moje pytanie dotyczące śledztwa w sprawie ewentualnej niegospodarności w Stadninie Koni Janów Podlaski wynikało, że do końca marca prokuratura spodziewa się ekspertyz. Czy te ekspertyzy zostały przedstawione? I czy w związku z tym śledztwo zostało po raz kolejny przedłużone? A jeśli tak, do jakiego terminu? Jeśli zaś nie, to kiedy należy się spodziewać jakiejś decyzji bądź umorzenia śledztwa?

 

I odpowiedź na moje pytanie, którą otrzymałem dzisiaj (8 maja):

  

Odpowiadając na pytanie uprzejmie informuję, iż śledztwo zostało przedłużone do 9 sierpnia 2020 r. z uwagi na brak opinii uzupełniającej, o której pisałem wcześniej.

Obecnie biegły zakreślił termin sporządzenia opinii do 31 maja 2020 r.  

 

Z poważaniem

Piotr Marko

rzecznik prasowy

Prokuratury Regionalnej w Lublinie

 

 

Marek Szewczyk

 

 

 

Wersja do druku Powiadom znajomego o tym artykule Utwórz .pdf
 
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 12.05.2020, 20:28  Uaktualniono: 13.05.2020, 12:08
 aa
Czy to prawda, że poprzedni fachowiec Pan Czochański w nagrodę został powołany na zastępcę dyr KOWR w Białymstoku za kwotę 11 000 miesiecznie?
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 12.05.2020, 15:39  Uaktualniono: 13.05.2020, 12:07
 Świat (prawo i sprawiedliwość) wg PISu...
Monika Słowik, w "nagrodę" za poradzenie sobie praktycznie na każdym polu (organizacyjnym, finansowym i selekcyjnym) w roli p.o. prezesa w SK Michałów - została odwołana ze stanowiska i szybko wyrugowana stamtąd. Z kolei nieudolny Grzegorz Czochański, "za karę", tj. za straty i szkody, jak tez łamanie praw zwierząt i głębokie rozregulowanie SK Janów Podlaski - został tam doradcą nowego p.o. prezesa (takim Jackiem Kurskim wobec fasadowego M. Łopińskiego)...

Jak się okazuje, im ktoś bardziej nieudolny i szkodliwy, tym lepszy (bardziej swój) dla nich, bo takim można łatwiej kierować. Ba, im gorzej w tym kraju i w poszczególnych dziedzinach tego państwa, to tym lepiej dla nich, bo tak mogą się pławić w tym, co lubią najbardziej, tj. bezprawiu, pazerności i chaosie...

Z jednej strony pisowska prokuratura po raz kolejny przedłuża śledztwo w sprawie niegospodarności Marka Treli w SK Janów Podlaski, a z drugiej nie wszczyna takiego po (nie)rządach Sławomira Pietrzaka i Grzegorza Czochańskiego, którzy doprowadzili legendarną stadninę na skraj przepaści. Jak czytamy właśnie w dzienniku "Rzeczpospolita": mamy do czynienia wręcz z fatalną sytuacją w SK Janów Podlaski. Zgromadzone tam konie (kwiat polskiej hodowli) nie mają dziś zapewnionej należytej opieki weterynarza i kowala, a pasza którą karmią konie "woła o pomstę do nieba". Paszy jest za mało, a w dodatku jest ona podłej jakości. W tym stanie rzeczy nie można już mówić tamże o dobrostanie zwierząt...

Dogorywująca stadnina w Janowie Podlaskim to policzek wymierzony polskiemu społeczeństwu; to zbrodnia dokonywana na naszym dziedzictwie narodowym. To rzecz absolutnie nie do przyjęcia, bo jawnie karygodna, która musi być podjęta przez prokuraturę, a rozliczona przez niezawisły sąd. Tak, bo wina jest tu oczywista - wina poprzedniego zarządu oraz urzędników KOWRu i MRiRW, a przede wszystkim pełnomocnika ministra d.s. hodowli koni i osobiście min. Ardanowskiego.. Uwagę prokuratury musi zwrócić tu też sprawa jednej z 3 janowskich klaczy "przyklepanej" na niesławnej grudniowej Winter Star Horse Auction, tj. wysokoźrebnej wówczas Bambiny. Jak się okazało, żadna z tych 3 klaczy nie została nigdy odebrana (w efekcie sprzedana). Tyle tylko, iż Adelita i Amarena wydały na świat źrebaki, co nie nastąpiło w przypadku tej pierwszej. Chcę więc zapytać co się stało z Bambiną i jej źrebakiem: nie urodziła go ostatecznie, poroniła, padł po urodzeniu? Wystąpiły tam jakieś komplikacje (jeśli tak, to z jakiego powodu)? Co się stało?

Perła polskiej hodowli koni arabskich (polska Mekka Konia Arabskiego) umiera tak na naszych oczach. Niestety, przy niemal pełnym milczeniu ze strony osób mieniących się dotąd miłośnikami polskich arabów (stojących za nimi mediów), jak też tzw. "środowiska końskiego" i jego oficjalnych organów (jak choćby PZHKA). Wstyd i hańba do kwadratu... RR
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 12.05.2020, 6:17  Uaktualniono: 12.05.2020, 11:20
 Janów na dnie
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 09.05.2020, 7:44  Uaktualniono: 09.05.2020, 13:01
 Impotenta władza
Katastrofa smoleńska, seicento od Szydło, niegospodarność w Janowie... Ta niemęska władza nie chce wziąć na klatę oczywistych finałów swoich śledztw.

"Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy." Zatem by skończyć, potrzeba prawdziwego mężczyzny, a takiego u miłościwie panującej nam Władzy nie uświadczysz.
IG
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 12.05.2020, 6:16  Uaktualniono: 12.05.2020, 11:20
 Odp.: Impotenta władza
Poprzedni "mężczyzna" porzucił pracę/misję kierowania krajem. A jego lekarka okazała się bardzo niemęska, zapowiedziała że ucieknie gdyby wybuchła wojna.
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Zasady komentowania*
Zawsze akceptuj komentarz zarejestrowanego użytkownika.
Tytuł*
Nazwa*
E-mail*
Strona www*
Treść*
Kod potwierdzający*

Kliknij tutaj, aby odświeżyć obrazek, jeśli nie jest wystarczająco czytelny.


Wpisz znaki widoczne na obrazku
Kod rozróżnia małe i wielkie litery
Liczba prób, które możesz wykonać: 5