Strona startowa | O mnie | Blog | Linki | Napisz do mnie
 
Archiwa
 

Archiwa

A to ja
 

Marek Szewczyk fot. Włodzimierz Sierakowski


Marek Szewczyk

Czas na poprawienie atmosfery oraz odbudowę biura PZHK

Nadesłany przez Marek Szewczyk 20.07.2021, 19:40:00 (1157 odsłon)

Minęło kilka dni od piątkowego (16 lipca) zjazdu nadzwyczajnego PZHK i najbardziej zainteresowani już wiedzą, jaki był jego finał, ale skoro informowałem i przyczynach jego zwołania, to wypada też napisać o wyniku. Przypomnijmy, że nadzwyczajny zjazd został zwołany tylko w jednym celu – odwołania prezesa Adama Kowalczyka.



O powodach, dla którego większa część środowiska hodowców zdecydowała się cofnąć rekomendację prezesowi wybranemu zaledwie rok wcześniej, pisałem w tekście pt. „Dyktatorek” (24 kwietnia 2021). Najogólniej mówiąc, prezes Kowalczyk podejmował arbitralnie decyzje na zasadzie, ja tu rządzę, więc będzie tak jak ja chcę, łamiąc przy tym statut i zapisy innych regulaminów, w tym tych mówiących o uprawnieniach komisji ksiąg stadnych.

 

Wynik głosowania za odwołaniem prezesa Kowalczyka był: 28 głosów za odwołaniem – 21 przeciwnych odwołaniu. W następnym zaś głosowaniu, nad wyborem nowego prezesa, którym został dr Władysław Antoni Brejta, był zgoła inny: 35 za panem Brejtą – 11 przeciw (3 wstrzymujące się).

  

Warto zwrócić uwagę na te spore dysproporcje: aż 21 delegatów nie chciało wymiany prezesa Kowalczyka na kogoś innego, ale jak już klamka zapadła, to tylko 11 było przeciwnych wyborowi pana Brejty. To pokazuje, że duża część hodowców nie tyle popierała pana Kowalczyka, co raczej nie podobało im się to, co się działo w Związku w poprzedniej kadencji i nie chciało powrotu tamtego stanu rzeczy. To powinno wszystkim dać do myślenia.

 

Na szczęście dr Brejta, który nota bene był już prezesem PZHK (dwie kadencje temu), to człowiek, którego charakter i sposób działania w przeszłości daje gwarancje (o ile można mówić o gwarancjach), że będzie lał oliwę na wzburzone fale. Zresztą w krótkim wystąpieniu nagranym zaraz po wyborze, a zamieszczonym na stronie internetowej PZHK, mówił, że jednym z najważniejszych zadań nowego prezesa będzie „poprawianie atmosfery”. Mówił też, że dla Związku ważni są nie tylko hodowcy, ale także pracownicy.

A propos – kolejnym ważnym zadaniem będzie odbudowanie struktury biura PZHK, z którego odeszło na skutek sposobu działania prezesa Kowalczyka kilkoro wartościowych pracowników. Także w terenie doszło do kilku przetasowań personalnych niekorzystnych dla Związku.

 

A więc trzymajmy kciuki, aby nowemu-staremu prezesowi udało się poprawianie atmosfery i aby wartościowi pracownicy wrócili do Związku.

Marek Szewczyk

 

Wersja do druku Powiadom znajomego o tym artykule Utwórz .pdf
 
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 22.07.2021, 8:21  Uaktualniono: 22.07.2021, 21:06
 Nasi drodzy delegaci
A propos tych dysproporcji przy głosowaniu za odwołaniem i przy kolejnym za wyborem . Mi przychodzi do głowy taki wniosek że wielu naszych delegatow nie ma swojego zdania i są jak chorągiewki na wietrze dopasowując swoje preferencje do obecnej sytuacji. Walczyliśmy o prezesa Kowalczyka ale jak już go nie ma to uśmiechamy się do nowego prezesa Brejty .
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Zasady komentowania*
Zawsze akceptuj komentarz zarejestrowanego użytkownika.
Tytuł*
Nazwa*
E-mail*
Strona www*
Treść*
Kod potwierdzający*

Kliknij tutaj, aby odświeżyć obrazek, jeśli nie jest wystarczająco czytelny.


Wpisz znaki widoczne na obrazku
Kod rozróżnia małe i wielkie litery
Liczba prób, które możesz wykonać: 5