Strona startowa | O mnie | Blog | Linki | Napisz do mnie
 
Archiwa
 

Archiwa

A to ja
 

Marek Szewczyk fot. Włodzimierz Sierakowski


Marek Szewczyk

Rada zakończyła działalność

Nadesłany przez Marek Szewczyk Data 12.09.2019, 18:11:42

Mowa o „Radzie ds. rozwoju hodowli koni w Polsce”, którą powołał do życia we wrześniu ubiegłego roku nowy (wówczas) minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. A teraz - decyzją z 23 sierpnia tego roku -  ją rozwiązał.

 

Tak to wygląda od strony formalnej. Minister nie podał powodów, dla których rozwiązał Radę, a jedynie w uprzejmych słowach podziękował członkom za dotychczasową współpracę oraz aktywny udział w pracach Rady. Dlaczego ją więc rozwiązał?



Zakulisowo wygląda to tak, że minister nie chciał być tym, który dostaje kosza, więc to on dał kosza innym. Ponieważ dotarła do niego informacją, że Jerzy Białobok i Anna Stojanowska zamierzają zrezygnować z członkostwa w Radzie, uprzedził ich podanie się do dymisji i ogłosił decyzję o rozwiązaniu Rady.

 

Oba te fakty, zarówno rozwiązanie Rady przez ministra, jak i wcześniejszy zamiar jej opuszczenia przez Jerzego Białoboka oraz Annę Stojanowską, utwierdzają mnie w przeświadczeniu, że Rada miała jeden główny cel. Było nim ocieplenie wizerunku nowego ministra rolnictwa, który przejął stołek po wyjątkowym nieudaczniku i wielkim szkodniku, Krzysztofie Jurgielu.

 

Zdziwiłem się, kiedy Jerzy Białobok i Anna Stojanowska zgodzili się zasiąść w nowej Radzie. Jeszcze bardziej dziwiłem się, że nie podali się do dymisji, kiedy minister zlecił organizację tegorocznej aukcji Tomaszowi Chalimoniukowi, a ten do współpracy zaprosił włoskiego handlarza koni, Simone Leo, który robił szemrane interesy z nominantami Jurgiela ze Stadniny Koni Michałów, czyli Maciejem Grzechnikiem oraz Hanną Sztuką, a ich, czyli polskich fachowców, pominął w procesie doradczym. Ich zamiar rezygnacji zasiadania w Radzie można skwitować „lepiej późno niż wcale”.

 

A co do Rady. Funkcjonowała przez rok. Minister napisał w swym liście m. in. tak: Spotkania z Państwem były dla mnie ogromną przyjemnością oraz uświadomiła mi istotne problemy, z którymi na co dzień borykają się hodowcy koni. Być może minister ma większą świadomość tych problemów, ale ja nie zauważyłem żadnych pozytywnych efektów w ich rozwiązywaniu. Na szczęście nie było też żadnych efektów negatywnych z działalności Rady.

 

Ot, była Rada i jej nie ma. I tyle.

Marek Szewczyk


Dodaj komentarz
Zasady komentowania*
Zawsze akceptuj komentarz zarejestrowanego użytkownika.
Tytuł*
Nazwa*
E-mail*
Strona www*
Ikona wiadomości*
       
Treść*
URL E-mail Link obrazka Zarządca obrazków Buźki Flash Youtube Kod Cytat

Pogrubienie Kursywa Podkreślenie Przekreślenie  Do lewej Wyśrodkowanie Do prawej  


Kliknij Podgląd aby zobaczyć zawartość po zmianach.
Opcje*
 
 
 
Kod potwierdzający*

Kliknij tutaj, aby odświeżyć obrazek, jeśli nie jest wystarczająco czytelny.


Wpisz znaki widoczne na obrazku
Kod rozróżnia małe i wielkie litery
Liczba prób, które możesz wykonać: 5