Autor1 |
Autor: Gość Wysłano: 23.02.2018, 17:00:51 Może za całą odpowiedź powinno służyć zdanie napisane przez jedno z bardziej wiodących "nazwisk" w prywatnej hodowli - To, co było nie wróci. Po prostu większość prywatnych hodowców uważa, że jeśli problem nie dotyczy bezpośrednio ich (choć i tak dotyczy), to lepiej siedzieć cicho i przypodobać się nowej władzy. |