Strona startowa | O mnie | Blog | Linki | Napisz do mnie
 
Archiwa
 

Archiwa

A to ja
 

Marek Szewczyk fot. Włodzimierz Sierakowski


Marek Szewczyk

handlarz

Autor: Gość  Wysłano: 31.07.2014, 11:23:45

Czytałem obydwa blogi panów Szewczyka i Kulejącego Konia. U osób anonimowych się nie wypowiadam, więc swój komentarz napiszę do pana Marka. Handluję końmi od 20 lat i muszę jasno stwierdzić, że klient szukający u mnie konia, zazwyczaj nawet nie wie ile powinien mieć nóg! Ale szuka oczywiście (zazwyczaj) konia klasy Grand Prix. Więc stawiam takiemu ochotnikowi przeszkody o wysokości 100 cm. Co się wtedy okazuje? Co mi Pan tak wysoko stawia przecież to mój pierwszy skok?! Nie zwalajcie na trenerów, pośredników tylko nauczcie się jeździć! Przede wszystkim Wy- którzy kupujecie konie! Koń to nie samochód. Pośrednictwo istnieje w każdej branży i nie ma co w tym szukać sensacji. To, że ktoś jest naiwny i nawet nie jest w stanie na koniu klasy GP przeskoczyć metrowej przeszkody to nie jest winą handlarza. Konie można kupić od 5000 zł do 8.000.000 euro. Wybór należy tylko i wyłącznie do kupującego. Panie Marku – zamiast zajmować się na swoim blogu takimi głupotami lepiej dokończyć sprawę PZJ, która dotyczy nas wszystkich. Abgarowicz, Ziółkiewski, Jankowski muszą odejść! To jest temat na bloga.
Dodaj komentarz
Zasady komentowania*
Zawsze akceptuj komentarz zarejestrowanego użytkownika.
Tytuł*
Nazwa*
E-mail*
Strona www*
Ikona wiadomości*
       
Treść*
URL E-mail Link obrazka Zarządca obrazków Buźki Flash Youtube Kod Cytat

Pogrubienie Kursywa Podkreślenie Przekreślenie  Do lewej Wyśrodkowanie Do prawej  


Kliknij Podgląd aby zobaczyć zawartość po zmianach.
Opcje*
 
 
 
Kod potwierdzający*

Kliknij tutaj, aby odświeżyć obrazek, jeśli nie jest wystarczająco czytelny.


Wpisz znaki widoczne na obrazku
Kod rozróżnia małe i wielkie litery
Liczba prób, które możesz wykonać: 5