Kto tu jest śmieszny ? |
Autor: Gość Wysłano: 16.09.2019, 9:26:38 Mnie z kolei setnie rozbawił fakt, że nie kto inny, tylko pani Grażyna Szczupak (przesławna gina z byłego forum polskicharabów.com) bierze się tu za wykładanie/objaśnienie stanu faktycznego rodzimej sceny hodowlanej koni arabskich czystej krwi, gdyż nie ma ku temu najmniejszych podstaw (poza wysokim mniemaniem o swej świadomości stanu rzeczy, tyle tylko iż całkowicie rozbieżnym z rzeczywistością). Co więcej, czyni to tonem nie tyle już nawet mentorskim, co wręcz protekcjonalnym; wypowiadając się z pozycji osoby wiedzącej lepiej, rozumiejącej głębiej i widzącej więcej. Uważa ona, że nikt inny - poza nią samą - nie jest w stanie dostrzec/pojąć "podstawowej prawdy". Co gorsza, w sposób wysoce pogardliwy wypowiada się o ludziach mających inne zdanie, nazywając ich cynicznie "ekspertami" (wg niej jedyną prawdziwą ekspertką na tym polu jest ona sama, nie licząc Stojanowskiej, Białoboka i Treli)... Tymczasem jaką to "prawdę objawioną" prezentuje nam owa pani? Otóż taką, iż jej zdaniem w świecie hodowlanym koni arabskich absolutnie nic się nie zmienia od lat (warunki, trendy, ceny, zasady organizacji), a nikt w kraju nie zauważył (szczególnie "eksperci"), iż zmienili się w Polsce ludzie odpowiadający za hodowlę i sprzedaż/selekcję koni. Jest to tak fałszywe, a przy tym prostackie postawienie sprawy, iż spuszczę na to zasłonę milczenia... Cytat: "Po 3,5 roku radosnej działalności nowych w stadninach (...) - trzeba było wystawić grupę najcenniejszych i niewykorzystanych w hodowli gwiazd, by ratować stadniny. Taka jest obecna rzeczywistość i żadne głosy "ekspertów" tego nie zmienią i czego nie napsizą to sytuacja jest jaka jest. Są długi, długi i nic więcej." Przede wszystkim od kiedy na Polih Prestige/Pride of Poland nie szły gwiazdy? Zawsze szły, bo bez nich żadna narodowa aukcja nie miałaby prawa bytu (w tym sensie gwiazdy zawsze ratowały/napędzały aukcje). Nie pojmuję jak można tego nie rozumieć?! Nie przesadzałbym też z "najcenniejszymi i niewykorzystanymi w hodowli gwiazdami", bo tak naprawdę jedyną taką (wpisującą się w te kryteria) była - przy niesprzedaniu Adelity - Galerida (bo już nie Emanolla - natenczas gwiazda lokalna). O jakiej więc (fatalnej, złej) "rzeczywistości" poaukcyjnej prawisz, kobieto? Co do długów, to sprzedażą jednej Galeridy SK Michałów wyszła na plus, a stadnina janowska po owych aukcjach zredukowała swoje o połowę. Jak więc można świadomie, odpowiedzialnie i tyleż obiektywnie pisać, że "są długi, długi i nic więcej"? Czyżby? A może to bardziej jednak pani urojenia (deficyty), pani Grażynko? RR |