Gorzka to satysfakcja, że staÅ‚o siÄ™ tak, jak przewidywaÅ‚em. Dwa tygodnie temu w tekÅ›cie pt. „Jaki to bÄ™dzie zjazd?” napisaÅ‚em bowiem: Czy przypadkiem spotkanie ponad setki ludzi 31 maja w Warszawie nie bÄ™dzie po prostu stratÄ… czasu? No i cóż, zjazd nie tylko nie uchwaliÅ‚ zmian w statucie, to jeszcze okazaÅ‚o siÄ™, że straciliÅ›my prezesa. Wybrany w sierpniu ubiegÅ‚ego roku MichaÅ‚ Szubski nieoczekiwanie zÅ‚ożyÅ‚ rezygnacjÄ™. Chaos siÄ™ pogłębia.
Teraz czeka nas zjazd, na którym trzeba bÄ™dzie wybrać „przejÅ›ciowego” prezesa (na 3-4 miesiÄ…ce), a przy okazji uzupeÅ‚nić skÅ‚ad zarzÄ…du o piÄ…tego czÅ‚onka. Zgodnie z obecnie obowiÄ…zujÄ…cym statutem ma siÄ™ to odbyć „niezwÅ‚ocznie”! Przy okazji prostujÄ™ opiniÄ™, jakÄ… już zdążyÅ‚em usÅ‚yszeć, że ma siÄ™ to odbyć w ciÄ…gu 90 dni. Nieprawda. Taka wersja jest zapisana w projekcie statutu, jaki nie zostaÅ‚ uchwalony 31 maja. A paragraf 32, ustÄ™p 5 ciÄ…gle jeszcze obowiÄ…zujÄ…cego statutu mówi tak: W przypadku ustÄ…pienia prezesa w czasie trwania kadencji zarzÄ…d niezwÅ‚ocznie zwoÅ‚uje siÄ™ (tak, tak, z takim błędem stylistycznym jest to zapisane: zarzÄ…d niezwÅ‚ocznie zwoÅ‚uje siÄ™!) nadzwyczajny walny zjazd delegatów w celu dokonania wyboru nowego prezesa. Do czasu wyboru nowego prezesa na nadzwyczajnym walnym zjeździe delegatów jego obowiÄ…zki peÅ‚ni wiceprezes zarzÄ…du PZJ. Przy okazji, wytÅ‚umaczmy sobie, że to, co zaproponowaÅ‚ rezygnujÄ…cy prezes, aby jego obowiÄ…zki przejÄ…Å‚ Wojciech Jachymek, czyli, aby byÅ‚ takim p.o. prezesa, jest niezgodne ze statutem. ObowiÄ…zki prezesa do czasu wyboru nowego ma peÅ‚nić wiceprezes, a jak wiadomo w tym zarzÄ…dzie byÅ‚ tylko jeden wiceprezes – Henryk ÅšwiÄ™cicki. Komu to zawdziÄ™czamy?Kto ponosi odpowiedzialność za to, że zmieniony statut nie zostaÅ‚ przegÅ‚osowany? W pierwszej kolejnoÅ›ci komisja statutowa. PiÄ™cioosobowe ciaÅ‚o wybrane w maju 2015 roku dziaÅ‚aÅ‚o niezwykle opieszale. AlarmowaÅ‚em w tej sprawie już we wrzeÅ›niu 2015 roku („Co ze statutem?”), a nastÄ™pnie w grudniu („A może o to chodziÅ‚o?”). Wówczas napisaÅ‚em: …zaczynam siÄ™ zastanawiać nad tym, komu może zależeć na tym, aby statut nie ulegÅ‚ zmianie. GÅ‚ównie chodzi o to, aby zmianie nie ulegÅ‚a ordynacja wyborcza. JeÅ›li nie ulegnie zmianie, skorzystajÄ… na tym przede wszystkim ci, którzy obecnie trzymajÄ… wÅ‚adzÄ™, a wiÄ™c prezesi OZJ-tów i ci delegaci, którzy ich bezkrytycznie popierali na ostatnich zjazdach. Nie twierdzÄ™, że czÅ‚onkowie komisji statutowej sÄ… na usÅ‚ugach obecnego ukÅ‚adu rzÄ…dzÄ…cego, ale poprzez swojÄ… opieszaÅ‚ość i nieudolność przyczyniajÄ… siÄ™ do tego, co jest szkodliwe dla polskiego jeździectwa, a jest korzystne dla obecnie rzÄ…dzÄ…cych. JeÅ›li poolimpijski zjazd sprawozdawczo-wyborczy nie bÄ™dzie siÄ™ mógÅ‚ odbyć wedÅ‚ug poprawionego statutu, to wielka moralna odpowiedzialność za ten grzech spadnie na czÅ‚onków komisji statutowej. OczywiÅ›cie na obecny zarzÄ…d też, bo nikt mnie nie przekona, że w kwestii Å›limaczego tempa prac komisji statutowej (broÅ„ Boże meritum) zarzÄ…d nie miaÅ‚ prawa interweniować. MiaÅ‚ nie tylko prawo, ale i obowiÄ…zek. Teraz mogÄ™ napisać - a nie mówiÅ‚em? Jak opieszale dziaÅ‚aÅ‚a komisja statutowa? Wybrana w maju, pierwsze spotkanie w peÅ‚nym skÅ‚adzie odbyÅ‚a dopiero 12 października. Drugie i ostatnie spotkanie w peÅ‚nym skÅ‚adzie miaÅ‚o miejsce 20 listopada. WczeÅ›niej, czyli w lecie, jej przewodniczÄ…cy Tomasz Mossakowski proponowaÅ‚ czÅ‚onkom, aby przyjechali na któreÅ› z zawodów, gdzie peÅ‚niÅ‚ funkcjÄ™ sÄ™dziego (a peÅ‚niÅ‚ prawie co tydzieÅ„), to znajdzie wieczorem (!) czas, aby siÄ™ spotkać z czÅ‚onkami komisji i przedyskutować kwestiÄ™ zmian w statucie. SwojÄ… drogÄ… niezÅ‚a bezczelność, bo inaczej tego nie można okreÅ›lić. PisaÅ‚em już o tym, że zarówno kol. Mossakowski, jak i Henryk ÅšwiÄ™cicki jr to ludzie bardzo zapracowani. Pierwszy jest menedżerem WKKW i chyba najaktywniejszym polskim sÄ™dziÄ…, a drugi pracuje przy organizacji wielu imprez WKKW w Baborówku, a także przy Cavaliadzie. Na dziaÅ‚anie w sprawie statutu po prostu brakowaÅ‚o im czasu. Tak na marginesie tej sprawy, każdy, kto daje siÄ™ wybrać do jakiegoÅ› ciaÅ‚a, powinien siÄ™ najpierw dobrze zastanowić, czy jest w stanie podoÅ‚ać temu, czego siÄ™ podejmuje. Niemożność wywiÄ…zania siÄ™ z zobowiÄ…zaÅ„, jakie siÄ™ na siebie dobrowolnie przyjmuje, to nie tylko kwestia wystawiania sobie zÅ‚ego Å›wiadectwa, psucie swojego wizerunku, czyli szkodzenie samemu sobie, ale to także dziaÅ‚anie na szkodÄ™ jeździectwa! A to już poważniejsza sprawa. WracajÄ…c do tego, jak dziaÅ‚aÅ‚a komisja statutowa. WyglÄ…da na to, że dopiero rezygnacje dwóch czÅ‚onków (Wojciech Frankowski 5 marca 2016 i Janusz Tomaszewski 6 marca) sprawiÅ‚y, że komisja wreszcie przystÄ…piÅ‚a do tego, co powinna zrobić już w lecie poprzedniego roku. Dokument nazwany projektem zmian w statucie pojawiÅ‚ siÄ™ na stronie internetowej PZJ 18 marca. A potem rozpoczÄ…Å‚ siÄ™ festiwal poprawek. Co chwilÄ™ pojawiaÅ‚a siÄ™ jakaÅ› nowa wersja. Ta, którÄ… dostali delegaci na zjazd, byÅ‚a już chyba piÄ…tÄ… bÄ…dź szóstÄ… wersjÄ… w stosunku do tej z 18 marca. Nie można wiÄ™c caÅ‚oksztaÅ‚tu prac komisji statutowej okreÅ›lić inaczej, jak dziaÅ‚anie wysoce nieprofesjonalne. A i tak po staremu?Na dziÅ› dwie rzeczy sÄ… pewne. Poprawionego statutu nie mamy. A niektóre rzeczy trzeba poprawić choćby dlatego, aby nasz statut speÅ‚niaÅ‚ normy nowej ustawy o stowarzyszeniach. Tym razem zwiÄ…zki sportowe majÄ… czas do 10 wrzeÅ›nia, aby dostosować swoje statuty do nowego prawa. Nawet gdyby jakimÅ› cudem nowy zjazd nadzwyczajny w sprawie statutu udaÅ‚o siÄ™ zwoÅ‚ać w lipcu-sierpniu i zakoÅ„czyÅ‚by siÄ™ on zatwierdzeniem tegoż dokumentu, to i tak listopadowy zjazd nie odbÄ™dzie siÄ™ wg nowego statutu. Nie może on zacząć obowiÄ…zywać od dnia jego przegÅ‚osowania przez delegatów PZJ, a dopiero, kiedy go zatwierdzÄ…: ministerstwo sportu i KRS. A jak uczy życie, w KRS trwa to co najmniej kilka miesiÄ™cy. Niezależnie od tego i tak delegaci na zjeździe przegÅ‚osowali, aby w kwestii trybu wyboru delegatów odrzucić wszelkie nowoÅ›ci i aby wszystko pozostaÅ‚o po staremu. Nie ma to co prawda mocy wiążącej, ale taka jest „rekomendacja” tej czterdziestki (?) delegatów, jacy pozostali do koÅ„ca na sali 31 maja. GÅ‚osowaÅ‚bym na nieCi nieliczni delegaci, jacy pozostali na sali, przegÅ‚osowali zatwierdzenie tego, co zarzÄ…d okreÅ›laÅ‚ mianem sprawozdania finansowego. Wynika z niego, że rok 2016 zamknÄ…Å‚ siÄ™ malutkim plusikiem. Deficytu nie ma. I to jest pozytywne. Niektórzy delegaci oburzali siÄ™ na postawÄ™ czÅ‚onków rady zwiÄ…zku: że jej przewodniczÄ…cy Jacek Wolski opuÅ›ciÅ‚ salÄ™ przed gÅ‚osowaniem, że nieobecny byÅ‚ sekretarz Krzysztof Czopek, że rada nie przedstawiÅ‚a swojej opinii w kwestii, czy udzielić skwitowania czy nie, czyli nie speÅ‚niÅ‚a swojej najważniejszej powinnoÅ›ci. To, że przewodniczÄ…cy opuÅ›ciÅ‚ salÄ™ przed zamkniÄ™ciem tej kwestii, też mi siÄ™ nie podoba. Sekretarz byÅ‚ obecny, bo jest niÄ… teraz Iwona Maciejak. A co do braku wniosku, czy sprawozdanie przyjąć, czy nie, to kwestia ta wyglÄ…da z formalnego punktu widzenia tak. Rada nie mogÅ‚a zająć oficjalnego stanowiska, bo na spotkaniu 10 maja nie otrzymaÅ‚a od zarzÄ…du sprawozdania finansowego podpisanego przez czÅ‚onków zarzÄ…du, a także nie otrzymaÅ‚a sprawozdania z dziaÅ‚alnoÅ›ci zarzÄ…du. OtrzymaÅ‚a tylko opiniÄ™ biegÅ‚ego rewidenta. W tej sytuacji nie zajęła stanowiska w tej sprawie. Owszem, czÅ‚onkowie rady otrzymali potem pocztÄ… to, co byÅ‚o wysÅ‚ane do delegatów 16 maja, ale formalnie nie mieli możliwoÅ›ci podjąć w tej sprawie żadnej uchwaÅ‚y. Wobec tego niczego delegatom nie rekomendowali. Każdy mógÅ‚ (i musiaÅ‚) kierować siÄ™ tylko swojÄ… wiedzÄ… i sumieniem. CaÅ‚e szczęście, że nie byÅ‚em delegatem, bo nie wiem, jak bym siÄ™ zachowaÅ‚. Chyba bym jednak nie podniósÅ‚ rÄ™ki za udzieleniem absolutorium zarzÄ…dowi, ale nie z powodu sprawozdania finansowego. 31 maja Polski ZwiÄ…zek Jeździecki nie miaÅ‚ jeszcze podpisanej umowy z ministerstwem sportu na obsÅ‚ugÄ™ zadaÅ„ sportowych! Tego w historii ZwiÄ…zku jeszcze nie byÅ‚o. Mniej wtajemniczonym wyjaÅ›nijmy, że zwiÄ…zki sportowe skÅ‚adajÄ… co roku do koÅ„ca grudnia zapotrzebowanie na rok nastÄ™pny, a podpisanie uzgodnionego preliminarza nastÄ™puje zazwyczaj ok. stycznia-lutego. Nie wiem, jakie sÄ… powody, że w koÅ„cu maja PZJ nie miaÅ‚ jeszcze takiej umowy podpisanej, ale w ciemno można zaÅ‚ożyć, że wina nie leży po stronie ministerstwa sportu. Niestety, taka sytuacja ma bardzo konkretne i negatywne skutki dla zawodników: np. PaweÅ‚ Spisak nie może otrzymać pieniÄ™dzy (które fizycznie sÄ… i czekajÄ… na koncie MSiT), na pokrycie kosztów udziaÅ‚u w czerwcowych zawodach, jakie ma zaplanowane dla Banderasa, a przypomnÄ™, że jest pierwszym rezerwowym na liÅ›cie olimpijskiej i prawdopodobieÅ„stwo, że wystartuje w Rio jest bardzo duże. A wiÄ™c nasz prawie-olimpijczyk nie może na razie skorzystać z paÅ„stwowych pieniÄ™dzy – dlaczego? Ano dlatego, że obecny zarzÄ…d dziaÅ‚a nieprofesjonalnie. ZaskoczenieWyglÄ…da na to, że MichaÅ‚ Szubski swojÄ… rezygnacjÄ… zaskoczyÅ‚ nawet czÅ‚onków zarzÄ…du, któremu przewodziÅ‚. Jakie sÄ… prawdziwe powody jego rezygnacji, nie wiadomo. Może siÄ™ kiedyÅ› dowiemy, bo to co powiedziaÅ‚ podczas zjazdu (najogólniej mówiÄ…c o rozczarowaniu Å›rodowiskiem) zapewne nie jest jedynym wytÅ‚umaczeniem. Tak czy inaczej zrobiÅ‚ nam tym ruchem wielki kÅ‚opot. KÅ‚opot logistyczny, bo oznacza to konieczność zwoÅ‚ania jeszcze w tym roku dwóch zjazdów. A ta zjazdomania staje siÄ™ coraz bardziej mÄ™czÄ…cÄ… i zniechÄ™ca ludzi do jakiegokolwiek dziaÅ‚ania na rzecz jeździectwa. Niestety, zniechÄ™cajÄ… siÄ™ w pierwszej kolejnoÅ›ci ludzie wartoÅ›ciowi. Ja mogÄ™ zadeklarować już dziÅ›, że bÄ™dÄ™ kandydowaÅ‚ na prezesa PZJ. Ale na zjeździe jesiennym, poolimpijskim. Na „przejÅ›ciowego” prezesa kandydować nie zamierzam. GÅ‚ównie dlatego, że nie wyobrażam sobie możliwoÅ›ci wspóÅ‚dziaÅ‚ania (o ile zostaÅ‚bym wybrany przez ten skÅ‚ad delegatów) z trzema czÅ‚onkami zarzÄ…du, jacy pozostali na placu boju, a którzy dali tyle dowodów niekompetencji i braku profesjonalizmu. Marek Szewczyk
|