Do Henryka Święcickiego

Data 15.12.2016, 13:29:38 | Temat: Felietony

Szanowny Panie Henryku, były prezesie PZJ,

 

Od dwóch dni zaglÄ…dam codziennie do mojej skrzynki pocztowej, tej tradycyjnej, na klatce schodowej, w oczekiwaniu na Pana program, a tu pusto. Jestem rozczarowany, że nie zaszczyciÅ‚ mnie Pan prezentacjÄ… swojego programu, który wspólnie z wybranymi przedstawicielami Å›rodowiska chciaÅ‚by Pan zrealizować.

  

Choć mi go Pan nie przysÅ‚aÅ‚, zapoznaÅ‚em siÄ™ z nim. Na poczÄ…tek drobna uwaga – nie wypada po tym, jak tytuÅ‚uje Pan swój list-program np. Pani Alicjo czy Panie Andrzeju, pisać w pierwszych sÅ‚owach tegoż listu: TÄ… tradycyjnÄ… drogÄ… pozwalam sobie wysÅ‚ać swój program wyborczy. WierzÄ™, że uznasz go godny rozważenia i poparcia.

Powinno być: WierzÄ™, że uzna go Pani/uzna go Pan… Takie „tykanie” adresatów, z których tylko z niektórymi jest Pan na „ty”, jest nieeleganckie, żeby nie powiedzieć niekulturalne. 


Co do programu, nie będę go poddawał analizie, bo jak wiadomo, razem nie będziemy realizować żadnego, ani Pańskiego, ani mojego, bo razem nam nie po drodze.

Nad jedną kwestią nie mogę jednak przejść obojętnie. Napisał Pan:

W naszym ZwiÄ…zku nie ma miejsca na pÅ‚atnego prezesa czy opÅ‚acanie czÅ‚onków zarzÄ…du.

 

Rozumiem, że chce Pan być prezesem spoÅ‚ecznie. To chwalebne. Tylko dlaczego odmawia Pan innym prawa do peÅ‚nienia tej funkcji w sposób odpÅ‚atny, czyli zawodowo? Marcin Szczypiorski przez dwie kadencje byÅ‚ etatowym prezesem i nikt nie może mu zarzucić, że siÄ™ leniÅ‚ na tej posadzie i braÅ‚ pieniÄ…dze za nic. Warto, aby Pan, i wszyscy w naszym Å›rodowisku wiedzieli, że w zwiÄ…zku sportowym, który ma najlepsze wyniki sportowe w ostatnim 10-leciu w Polsce, czyli w Polskim ZwiÄ…zku Lekkiej Atletyki, prezesem przez dwie kadencje byÅ‚ Jerzy Skucha, który tÄ™ funkcjÄ™ peÅ‚niÅ‚ odpÅ‚atnie. Podobnie byÅ‚o (bo teraz jest czas wyborów i nastÄ™pujÄ… zmiany) w Polskim ZwiÄ…zku Kajakowym, a to jest dyscyplina sportowa, która nie zawodzi od lat, jeÅ›li chodzi o medale na igrzyskach olimpijskich.

 

Panie Henryku! Choć jesteÅ›my w podobnym wieku, widzÄ™, że Pan jest mentalnie w minionej epoce, w epoce dziaÅ‚aczy spoÅ‚ecznych. Ja zaÅ› odwrotnie – jestem za zawodowstwem. DziaÅ‚acze spoÅ‚eczni sÄ… pożądani w różnych komisjach naszego zwiÄ…zku, ale w roli doradców, wÅ‚adzÄ™ zaÅ› i odpowiedzialność w sprawach sportu wyczynowego trzeba oddać w rÄ™ce zawodowców.

  

W wracajÄ… do Pana tezy, że w naszym ZwiÄ…zku nie ma miejsca na opÅ‚acanie czÅ‚onków zarzÄ…du – jak ta deklaracja siÄ™ ma do pieniÄ™dzy, jakie pobieraÅ‚ z kasy ZwiÄ…zku jako wynagrodzenie czÅ‚onek zarzÄ…du Wojciech Jachymek? WidzÄ™ tu jakÄ…Å› dziwnÄ… rozbieżność miÄ™dzy Pana poglÄ…dami, a Pana dziaÅ‚aniem.

  

Teraz kilka sÅ‚ów o jawnoÅ›ci i demokracji. Kolega StanisÅ‚aw Helak i ja, jako kandydaci na prezesa PZJ, opublikowaliÅ›my swoje programy wyborcze w „przestrzeni publicznej”, stanÄ™liÅ›my też dwukrotnie do debaty, raz w Warszawie, drugi raz w Å›wietle kamer „Åšwiata Koni”. Pan nie skalaÅ‚ siÄ™ zaprezentowaniem swojego programu caÅ‚emu Å›rodowisku. Pan od razu zaadresowaÅ‚ swoje pismo tylko do tych, którzy bÄ™dÄ… gÅ‚osować, czyli do delegatów.

Jak to siÄ™ ma do demokracji? OkazaÅ‚ Pan lekceważenie caÅ‚emu Å›rodowisku, wysyÅ‚ajÄ…c sygnaÅ‚:  mnie ci, którzy nie majÄ… prawa gÅ‚osować, nie interesujÄ…. Oni sobie mogÄ… myÅ›leć, co chcÄ…. Ja rozmawiam tylko z tymi, którzy trzymajÄ… szable w dÅ‚oniach.

 

Ale teraz najważniejsze pytanie. Jakim prawem Pan, jako osoba prywatna (bo po 24 listopada 2016 roku jest już Pan tylko byÅ‚ym prezesem PZJ), wykorzystuje prywatne adresy pocztowe do tego, aby komunikować siÄ™ z delegatami? ZÅ‚amaÅ‚ Pan tym normy spoÅ‚eczne, pogwaÅ‚ciÅ‚ ustawÄ™ o ochronie danych osobowych. DziwiÄ™ siÄ™, bo nawet jeÅ›li Pan tego nie rozumie, to ma Pan syna, który ukoÅ„czyÅ‚ prawo i powinien Panu wytÅ‚umaczyć, że kandydatowi na prezesa nie przystoi w swojej kampanii wyborczej Å‚amać prawa. Nie wypada wykorzystywać pracowników PZJ do zaÅ‚atwiania swoich prywatnych spraw.

 

PrawdÄ™ mówiÄ…c, sÅ‚owa „dziwiÄ™ siÄ™” - jest to figura retoryczna. Bo tak naprawdÄ™ ja siÄ™ nie dziwiÄ™. Nie dziwiÄ™ siÄ™, bo widzÄ™, że zarówno Pan, jak i stojÄ…cy za Panem Marcin Podpora, jesteÅ›cie w stanie zÅ‚amać wszelkie normy spoÅ‚eczne, dokonać każdej manipulacji w myÅ›l bolszewickiej zasady – cel uÅ›wiÄ™ca Å›rodki.

   

No i na koniec pytanie do sekretarza generalnego PZJ – kto i jakim prawem udostÄ™pniÅ‚ prywatnej osobie, jakÄ… obecnie (po 24 listopada) jest Pan ÅšwiÄ™cicki, adresy pocztowe delegatów? Kto odpowie za to zÅ‚amanie ustawy o ochronie danych osobowych?

Marek Szewczyk

 





Ten artykuł pochodzi ze strony HipoLogika Marka Szewczyka
https://hipologika.pl

URL tej publikacji:
https://hipologika.pl/modules/news/article.php?storyid=267