Polskie podziemie (i Polacy w ogóle) oczami wroga

Data 31.03.2019, 10:24:41 | Temat: Felietony

W szpitalu i podczas rekonwalescencji czÅ‚owiek ma dużo czasu, wiÄ™c czyta. MogÅ‚em wreszcie siÄ™gnąć po książkÄ™, jakÄ… kupiÅ‚em jakiÅ› czas temu na targach wydawnictw historycznych. „Polskie podziemie w oczach wroga – tajny raport dowódcy niemieckiego wywiadu gen. Reinharda Gehlena”; Wydawnictwo M, Kraków 2016. Lektura fascynujÄ…ca.

 

Tak, wiem, że nie ma ona nic wspólnego z koÅ„mi i hipologiÄ…, ale nie mogÄ™ siÄ™ powstrzymać, aby siÄ™ nie podzielić z PaÅ„stwem refleksjami z tej lektury. Choć na siłę jakiÅ› „koÅ„ski” akcent można znaleźć. Dowódca AK, który wydaÅ‚ ostateczny rozkaz do rozpoczÄ™cia Powstania Warszawskiego, generaÅ‚ „Bór”, czyli Tadeusz Komorowski, to olimpijczyk z Paryża (1924) w konkurencji WKKW. StartowaÅ‚ na koniu Amon i zajÄ…Å‚ 26. miejsce. W ekipie, która ukoÅ„czyÅ‚a na 7. pozycji, jego partnerami byli: Karol Rómmel (Krechowiak), Kazimierz Szosland (Helusia) i Kazimierz Rostwo-Suski (Lady).  A ponieważ  Powstanie Warszawskie zajmuje ważne miejsce w raporcie Gehlena, to i „Bór” przewija siÄ™ w tym raporcie wiele razy.


Raport zostaÅ‚ ukoÅ„czony w kwietniu 1945 roku. Jak twierdzÄ…  profesorowie Jan Rydel i Leon Sowa, którzy go opracowali, dokument ten jest zawoalowanÄ… próbÄ… przekonania Himlera, że w obliczu klÄ™ski III Rzeszy należaÅ‚oby stworzyć w Niemczech struktury ruchu oporu przeciwko aliantom. Struktury wzorowanej na polskim podziemiu! A trzeba dodać, że Niemcy doskonale wiedzieli już przed kapitulacjÄ…, jak bÄ™dÄ… wyglÄ…dać strefy okupacyjne, a także to, że stracÄ… swoje wschodzie rubieże i część Prus Wschodnich na rzecz zsowietyzowanej Polski, a drugÄ… część Prus – na rzecz Sowietów.

 

Zanim przejdÄ™ do samego raportu, a wÅ‚aÅ›ciwie cytatów z niego, dwa sÅ‚owa o autorze. Reinhard Gehlen byÅ‚ szefem niemieckiego wywiadu odpowiedzialnego za front wschodni. Pod koniec wojny ukryÅ‚ w przyszÅ‚ej amerykaÅ„skiej strefie okupacyjnej 50 metalowych skrzyÅ„ z tajnymi materiaÅ‚ami wywiadowczymi na temat Sowietów, co byÅ‚o jego kartÄ… przetargowÄ… w pertraktacjach. No i opÅ‚aciÅ‚o siÄ™. Amerykanie dali mu zielone Å›wiatÅ‚o do tego, aby stworzyÅ‚ na poÅ‚y prywatnÄ… sÅ‚użbÄ™ wywiadowczÄ… – Organisation Gehlen. Z czasem – w 1956 roku – organizacja ta zostaÅ‚a przeksztaÅ‚cona w FederalnÄ… SÅ‚użbÄ™ WywiadowczÄ…. Gehlen kierowaÅ‚ niÄ… aż do 1968 roku, czyli do przejÅ›cia na emeryturÄ™ w wieku 66 lat.

 

Niektórzy twierdzÄ…, że przypisywanie jakiemuÅ› narodowi konkretnych cech nie ma sensu. Nie podzielam tego poglÄ…du. A to co Gehlen pisaÅ‚ o polskim ruchu oporu i polskich cechach, jest tego (czyli, że cechy narodowe istniejÄ…) potwierdzeniem. Oto kilka cytatów:

 

Opór zakorzeniony w bycie narodu

Musimy sobie zdawać sprawÄ™, że nie mamy tu do czynienia z jakÄ…Å› niegroźnÄ… gierkÄ…, lecz ze Å›miertelnie poważnym przekonaniem dwudziestomilionowego – jakkolwiek by byÅ‚o – narodu, który uznaÅ‚, że zbrojny opór wobec Niemców jest jego ultima ratio. Lata, jakie upÅ‚ynęły od 1939 r., pokazaÅ‚y aż nadto wyraźnie, jakie sukcesy można osiÄ…gnąć, stosujÄ…c taki opór. Mimo zastosowania najostrzejszych Å›rodków przez policjÄ™ i wojsko stronie niemieckiej nie udaÅ‚o siÄ™ ani ograniczyć, ani powstrzymać lawinowego narastania zbrojnego oporu, a jego zwalczanie napotyka na najwiÄ™ksze trudnoÅ›ci. Dowodzi to raz jeszcze, że siÅ‚y polskiego oporu sÄ… tak zakorzenione w bycie narodu, iż ich eliminacja Å›rodkami wojskowymi i policyjnymi jest wykluczona. Polska klÄ™ska w 1939 r. byÅ‚a tylko z pozoru totalna, ponieważ najważniejszy element w życiu narodów, wola posiadania wÅ‚asnego, narodowego paÅ„stwa, nie ulegÅ‚a zaÅ‚amaniu.

 

Konspiracja

Nie znamy takiego zjawiska w naszym narodzie. Zdolność do konspiracji jest głęboko zakorzeniona w charakterze narodowym Polaków i wyuczona w procesie rozwoju historycznego. Dlatego w 1939 r. nie trzeba byÅ‚o jej siÄ™ uczyć, ani tym bardziej nakazywać. ByÅ‚a ona po prostu oczywistoÅ›ciÄ….

 

To nie słomiany zapał

W pierwszych dniach powstania nastroje byÅ‚y euforyczne, gdyż widoczny poczÄ…tkowo sukces zdawaÅ‚ siÄ™ przyznawać racjÄ™ wysokim oczekiwaniom przywódców powstania. Typowa postawa Polaków, charakteryzujÄ…ca siÄ™ Å‚atwym wpadaniem w zachwyt i dochodzeniem w nim do granic absurdu znajdowaÅ‚a tu doskonaÅ‚e warunki rozwoju. To, że powstanie nie byÅ‚o zwykÅ‚ym sÅ‚omianym ogniem, który wystrzeliwuje wysoko w górÄ™ jasnym pÅ‚omieniem, aby równie szybko zgasnąć, gdy tylko pozbawiony jest swej Å‚atwej pożywki, pokazuje dÅ‚ugie trwanie powstania oraz bezwarunkowa wola oporu, również wÅ›ród ludnoÅ›ci cywilnej, w coraz bardziej niesprzyjajÄ…cych okolicznoÅ›ciach (szczególnie zaopatrzenie w żywność) oraz na koniec w sytuacji caÅ‚kowitej beznadziei. ByÅ‚ to pÅ‚omienny wybuch życia narodowego, wrzÄ…cego przez lata pod przykrywkÄ… konspiracji.

 

Likwidacja oporu – niemożliwa

Nawet jeÅ›li gÅ‚ówne siÅ‚y zostanÄ… rozbite, sukces nie jest trwaÅ‚y, ponieważ jak do tej pory wola trwania wydobywaÅ‚a narów polski z każdej porażki. Jakże czÄ™sto siÅ‚y oporu byÅ‚y zniszczone, a przywódcy zlikwidowani, a mimo to opór trwaÅ‚ dalej i szybko dawaÅ‚ o sobie znać we wzmocnionej formie. Ponieważ siÄ™ga on głęboko do polskiej narodowej duszy, zgasić go można albo likwidacja przyczyny pożaru, albo zniszczenie narodu polskiego.

 

Ograniczenia = sprzeciw

W tej woli oporu i zwyciÄ™stwa niektóre czynniki uwidaczniajÄ… siÄ™ szczególnie mocno. Jest to przede wszystkim tÄ™sknota za peÅ‚niÄ… życia oraz różnorodnymi możliwoÅ›ciami jej doznania. Tam gdzie Polakom ogranicza siÄ™ te możliwoÅ›ci, tam gwaÅ‚townie wybucha jego sprzeciw. Można odnieść wrażenie, że chodzi tu w mniejszym stopniu o ograniczenie jako takie, lecz o wiele bardziej o zniszczenie peÅ‚ni życia. Åšwiadomość, że zostaÅ‚o siÄ™ sprowadzonym do czÅ‚owieczeÅ„stwa „drugiej kategorii” z ograniczonym – w porównaniu z Niemcami – prawem do korzystania z peÅ‚ni życia, drÄ™czyÅ‚a Polaków bardziej niż utrata paÅ„stwowej niepodlegÅ‚oÅ›ci.

  

Omawiana książka jest bardzo ciekawa z kilku powodów. Po pierwsze – fascynujÄ…ce jest to, jak dokÅ‚adnie Niemcy mieli rozpracowane polskie podziemie i jak dużo wiedzieli o polityce polskiego rzÄ…du emigracyjnego, ale także o polityce aliantów. Po drugie – ciekawe jest poczytać, jak nas – Polaków – charakteryzowaÅ‚ nasz wróg, który nie musiaÅ‚ nam schlebiać.

A po trzecie – warto sobie zdać sprawÄ™, że nasze cechy narodowe nie ulegÅ‚y zmianie, a wiÄ™c kierujÄ… one nami także dziÅ›. ZwÅ‚aszcza ostatni cytat z książki daje dużo do myÅ›lenia w kontekÅ›cie tego, co siÄ™ dzieje w Polsce obecnie.

Marek Szewczyk

 

 





Ten artykuł pochodzi ze strony HipoLogika Marka Szewczyka
https://hipologika.pl

URL tej publikacji:
https://hipologika.pl/modules/news/article.php?storyid=399