Nowe "kwiatki" z ujeżdżeniowej łączki

Data 29.07.2013, 13:36:41 | Temat: Felietony

Kiedy pisaÅ‚em tekst „Nieuczciwość – nieodłączny element jeździectwa”, nie przypuszczaÅ‚em, że tak szybko bÄ™dziemy mieli do czynienia z kolejnÄ… sprawÄ…, dotyczÄ…cÄ… też osoby z krÄ™gu ujeżdżenia. Sprawa ma dwa wymiary. Jeden, to niegodne koniarza traktowanie konia (a wÅ‚aÅ›ciwie koni, bo jak „pogrzebaÅ‚em” głębiej w tych sprawach, okazaÅ‚o siÄ™, że nie tylko jednego). KoÅ„ nazywa siÄ™ Al Gor. Doniesienie do prokuratury o okrutnym postÄ™powaniu wobec niego zÅ‚ożyÅ‚a Fundacja Viva, do której trafiÅ‚. Jak siÄ™ dowiedziaÅ‚em od Marka Rusina, prokuratora rejonowego w Åšwidnicy, w tej sprawie toczyÅ‚o siÄ™ postÄ™powanie (nr sprawy 3 Ds 149/13), które zostaÅ‚o czasowo zawieszone. Do czasu, aż strona polska uzyska pomoc prawnÄ… od strony wÅ‚oskiej. MówiÄ…c bardziej zrozumiale, domniemany czyn (okrutne traktowanie konia) miaÅ‚ miejsce we WÅ‚oszech i praktycznie tylko WÅ‚osi mogÄ… ukarać sprawczyniÄ™. W każdym razie przesÅ‚uchać jÄ…, pracowników jej stajni, a o wynikach powiadomić polskÄ… prokuraturÄ™. Ta wtedy bÄ™dzie mogÅ‚a sprawÄ™ zakoÅ„czyć. Do tej pory postÄ™powanie toczyÅ‚o „siÄ™ w sprawie”, a to oznacza, że na razie nie zostaÅ‚y nikomu postawione zarzuty.

Drugi wymiar to nieuczciwość. OsobÄ… poszkodowanÄ… jest Karolina Mazurek, która przekazaÅ‚a Al Gora do jednej ze stajni we WÅ‚oszech w celach handlowych. OsobÄ…, która siÄ™ podjęła go sprzedać, jest Anna Paprocka-Campanella. Jak siÄ™ dowiedziaÅ‚em, osób ze Å›rodowiska ujeżdżeniowego, które korzystaÅ‚y z jej usÅ‚ug w handlu koÅ„mi na wÅ‚oskim rynku, byÅ‚o wiele. Jednak Karolina Mazurek nie jest jedynÄ…, którÄ… oszukaÅ‚a, bÄ…dź próbowaÅ‚a oszukać.


„Bohaterka”

Zacznijmy od tego, kim jest „bohaterka” tego tekstu. Anna Paprocka urodziÅ‚a siÄ™ w Polsce. Tu zdobywaÅ‚a szlify jeździeckie. Ma na koncie dwa srebrne medale mistrzostw Polski mÅ‚odych jeźdźców w ujeżdżeniu (1994 koÅ„ Pelie, 1995 – Agielon) oraz udziaÅ‚ w mistrzostwach Europy mÅ‚odych jeźdźców. Potem wyjechaÅ‚a do WÅ‚och, wyszÅ‚a tam za mąż i już pod nazwiskiem Anna Paprocka-Campanella kontynuowaÅ‚a starty w ujeżdżeniu, ale już w barwach WÅ‚och, którego to kraju zostaÅ‚a obywatelkÄ…. DoszÅ‚a do wysokiego poziomu, bo reprezentowaÅ‚a WÅ‚ochy m.in. podczas MÅš w Akwizgranie w 2006 roku, czy podczas ME w Turynie 2007 i w Windsorze 2009.

Fakt mieszkania we WÅ‚oszech, znajomość tamtejszego Å›rodowiska ujeżdżeniowego – z jednej strony, a polskie korzenie z drugiej, sprawiÅ‚y, że sporo osób z Polski zaczęło korzystać z jej poÅ›rednictwa w sprzedaży koni dresażowych do WÅ‚och. SÄ… tacy, którzy nie mogÄ… powiedzieć na niÄ… zÅ‚ego sÅ‚owa. BraÅ‚a konie w tzw. komis, sprzedawaÅ‚a, oddawaÅ‚a uzgodnionÄ… sumÄ™ pierwotnym wÅ‚aÅ›cicielom.

Jak to było z Al Gorem

PoczÄ…tkowo tak samo byÅ‚o z KarolinÄ… Mazurek. Pierwsze dwa konie, jakie Paprocka-Campanella od niej wzięła w tzw. komis, sprzedaÅ‚a, a uzgodnionÄ… sumÄ™ pieniÄ™dzy przelaÅ‚a na konto Karoliny Mazurek. W momencie, w którym doszÅ‚o do opisywanego zdarzenia, w stajni we WÅ‚oszech staÅ‚y trzy kolejne konie pani Karoliny przekazane w komis Annie Paprockiej-Campanelli.

Inaczej byÅ‚o z Al Gorem. Jego wÅ‚aÅ›ciciele, pp. Tomaszewscy, nie chcieli siÄ™ zgodzić na oddanie konia w komis, zatem p. Paprocka-Campanella przelaÅ‚a pieniÄ…dze na konto Karoliny Mazurek, a ta z kolei przekazaÅ‚a je pp. Tomaszewskim. Al Gor staÅ‚ w stajni Karoliny Mazurek zaledwie 48 godzin, po czym wyjechaÅ‚ do WÅ‚och. Karolina Mazurek uważa, że ona tylko poÅ›redniczyÅ‚a w jego sprzedaży, poprzez udostÄ™pnienie stajni i konta. Brak umowy kupna-sprzedaży konia miÄ™dzy p. KarolinÄ… a pp. Tomaszewskimi zdaje siÄ™ na to wskazywać. Z drugiej strony fakt, że pieniÄ…dze p. Paprocka-Campanella przekazaÅ‚a nie pp. Tomaszewskim, a Karolinie Mazurek, może wskazywać na niÄ…, jako osobÄ™ sprzedajÄ…ca konia. PodkreÅ›lam ten moment, bo jest to istotny problem w naszym koÅ„skim Å›rodowisku, gdzie obrót koÅ„mi jest duży, a sprawy formalne nieuregulowane - wrócÄ™ do tego w koÅ„cowych wnioskach.

Paprocka-Campanella dwa konie Karoliny Mazurek sprzedaÅ‚a, ale uzgodnionych pieniÄ™dzy – 15 tys. euro, nie oddawaÅ‚a. Kiedy wÅ‚aÅ›cicielka zaczęła siÄ™ domagać zwrotu pieniÄ™dzy i nie sprzedanego konia, polska WÅ‚oszka zapowiedziaÅ‚a, konia odeÅ›le, gdyż nie udaÅ‚o siÄ™ go sprzedać. PoprosiÅ‚a wówczas, żeby przy okazji, jednym transportem, mogÅ‚a odesÅ‚ać konia Czejen dla MichaÅ‚a Rapcewicza, który siÄ™ po niego zgÅ‚osi. Pani Karolina siÄ™ na to zgodziÅ‚a. Transport dotarÅ‚ do jej stajni, leżącej blisko granicy z Niemcami, w nocy. Kiedy Karolina Mazurek zaprowadziÅ‚a do boksu swojÄ… klacz i zaczęła zdejmować z niej owijki, kierowca wyprowadziÅ‚ jakiegoÅ› konia w derce. Pani Karolina wskazaÅ‚a inny boks dla – jak sÄ…dziÅ‚a - Czejena. Kierowca wprowadziÅ‚ konia, oddaÅ‚ teczkÄ™ z paszportami koni i… szybko siÄ™ oddaliÅ‚. Kiedy Karolina Mazurek zorientowaÅ‚a siÄ™, że to nie jest Czejen, tylko Al Gor, po koniowozie nie byÅ‚o już Å›ladu. A kiedy zadzwoniÅ‚a do Anny Paprockiej-Campanelli, ta powiedziaÅ‚a, że oddaje Al Gora i w ten sposób sÄ… rozliczone za owe dwa konie, które sprzedaÅ‚a za 15 tys. euro.

Fundacja Viva

Karolina Mazurek wezwała lekarza weterynarii, policję oraz zawiadomiła fundację Viva z prośbą, by ta zajęła się porzuconym koniem. Przypomnę, że zdaniem Karoliny Mazurek ona tylko pośredniczyła w sprzedaży, a więc nie uważa się za byłego właściciela Al Gora.

Viva konia przejęła i po zapoznaniu się z wynikiem badania lekarza weterynarii zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na okrutnym traktowaniu zwierzęcia.

Al Gora badaÅ‚ lekarz weterynarii MichaÅ‚ Kaczorowski. SporzÄ…dzony przez niego opis jest dÅ‚ugi i peÅ‚en fachowych okreÅ›leÅ„. MówiÄ…c krótko, koÅ„ byÅ‚ kulawy, z odbitym kłębem, ze Å›ladami po ostrogach na boku, z obtartymi kÄ…cikami pyska (zdjÄ™cia poniżej), odwodniony, wychudzony i mocno przestraszony. Zdaniem lekarza weterynarii objawy wskazywaÅ‚y, że przez ok. miesiÄ…c poprzedzajÄ…cy badanie koÅ„ byÅ‚ użytkowany w sposób brutalny. Nawiasem mówiÄ…c klacz Karoliny Mazurek wróciÅ‚a też bardzo wychudzona i zagrzybiona.

Åšlady po ostrogach na bokach konia Åšlady po ostrogach na bokach konia

MichaÅ‚ Kaczorowski nie byÅ‚ jedynym lekarzem weterynarii, który oglÄ…daÅ‚ Al Gora. Badali go jeszcze Marta PrzybyÅ‚o i Piotr Stachowiak i wszyscy wydali podobne opinie. Nawiasem mówiÄ…c, kiedy Al Gora badaÅ‚ Marta PrzybyÅ‚o, w dwa dni po Michale Kaczorowskim, koÅ„ byÅ‚ w jeszcze gorszym stanie jeÅ›li chodzi o kulawizny; Karolina Mazurek ma to nagrane.

 

MichaÅ‚ Kaczorowski badaÅ‚ Al Gora nastÄ™pnego dnia po tym, jak zostaÅ‚ podstÄ™pem wprowadzony nocÄ… do stajni Karoliny Mazurek. ByÅ‚o to 21 marca 2013 roku. Dlaczego o tej sprawie zrobiÅ‚o siÄ™ gÅ‚oÅ›no dopiero teraz. Ano dlatego, że informacje zaczęły przeciekać do publicznej wiadomoÅ›ci dopiero po tym, jak Krzysztof Tomaszewski 30 kwietnia zÅ‚ożyÅ‚ pismo do prezesa PZJ zawiadamiajÄ…c go tym wydarzeniu. PisaÅ‚ już o tym portal „Hej Na KoÅ„” piórem Piotra DziÄ™cioÅ‚owskiego (30 maja), ale w zasadzie tylko sygnalizujÄ…c sprawÄ™, gdyż… Viva nie chciaÅ‚a udzielać informacji innym mediom, ponieważ: obiecaÅ‚a pierwszeÅ„stwo w przekazywaniu wiadomoÅ›ci jednej z komercyjnych telewizji i nie udziela informacji na temat Al Gora żadnym innym mediom”(sic!) jak napisaÅ‚ autor.

 

KÄ…ciki pyska Al Gora

PZJ

W Polskim ZwiÄ…zku Jeździeckim sprawÄ… zajÄ…Å‚ siÄ™ rzecznik dyscyplinarny Tomasz Jaworski, który wszczÄ…Å‚ postÄ™powanie wyjaÅ›niajÄ…ce. Niezależnie od tego, PZJ przystÄ…piÅ‚ do sprawy prowadzonej przez polskÄ… prokuraturÄ™ jako organizacja spoÅ‚eczna, ustanawiajÄ…c rzecznika dyscyplinarnego jako swego peÅ‚nomocnika. PZJ musi zatem czekać na orzeczenie polskiej prokuratury, ale ta – jak już pisaÅ‚em wczeÅ›niej –zawiesiÅ‚a swoje postÄ™powanie, gdyż czeka z kolei na odpowiedź z prokuratury wÅ‚oskiej.

Ewentualne werdykty w sprawach karnej i dyscyplinarnej zależą zatem od tego, co ustali strona wÅ‚oska. Pytanie, czy w ogóle coÅ› ustali. Równie dobrze może siÄ™ okazać, że odpowiedzi ze strony wÅ‚oskiej nie bÄ™dzie, albo bÄ™dzie niejednoznaczna i Anny Paprockiej-Campanelli nie bÄ™dzie można uznać za winnÄ… w tej sprawie. WinnÄ… w sensie prawnym, bo w wymiarze moralnym sprawa jest jednoznaczna. Pani Anna Paprocka-Campanella nie jest godna miana koniarza i wszyscy w Polsce powinni wiedzieć, co sobÄ… reprezentuje. A zwÅ‚aszcza te osoby, które z niÄ… wspóÅ‚pracujÄ… przy handlu koÅ„mi lub dopiero chciaÅ‚yby to robić. Temu ma m.in., sÅ‚użyć ten tekst.

 

Czytelnikom należy siÄ™ jeszcze wyjaÅ›nienie, dlaczego to wÅ‚aÅ›nie Krzysztof Tomaszewski zawiadomiÅ‚ PZJ o zdarzeniu wskazujÄ…cym na brutalne obchodzenie siÄ™ z koniem, przez AnnÄ™ PaprockÄ…-CampanellÄ™, obywatelkÄ™ WÅ‚och. WyjaÅ›nienie jest proste, to on kupiÅ‚ kiedyÅ› Al Gora jako 3-latka w prezencie dla swojej żony. Pani Iwona Tomaszewska doprowadziÅ‚a go do finaÅ‚u Mistrzostw Polski MÅ‚odych, gdy miaÅ‚ 4 lata, a nastÄ™pnie przekazaÅ‚a do treningu córce, Teresie Tomaszewskiej (zdjÄ™cie poniżej). Ta z kolei doprowadziÅ‚a go do poziomu maÅ‚ej rundy i na tym etapie swej edukacji dresażowej zostaÅ‚ sprzedany. CaÅ‚a rodzina pp. Tomaszewskich zdążyÅ‚a siÄ™ zżyć z Al Gorem, koniem o bardzo zrównoważonym charakterze, przyjacielskim i ufnym, jak napisaÅ‚ w jednym ze swych pism pan Krzysztof. Nic wiÄ™c dziwnego, że ich szczególnie oburzyÅ‚o to, co Anna Paprocka-Campanella zrobiÅ‚a z Al Gorem i zrobiÅ‚a jemu.

A tak wyglÄ…daÅ‚ Al Gor przed sprzedażą – przyjacielski, ufny koÅ„; na zdjÄ™ciu pod TeresÄ… TomaszewskÄ…

Aleksandra Szulc

Wróćmy do oszukanej Karoliny Mazurek. Walczy o swoje pieniÄ…dze. Ponieważ dwukrotne wezwania do zapÅ‚aty nie przyniosÅ‚y skutku, rozważa z adwokatem wystÄ…pienie na drogÄ™ sÄ…dowÄ….

Jak już wspomniaÅ‚em, kiedy zaczÄ…Å‚em dokÅ‚adniej badać sprawÄ™ Al Gora, dowiedziaÅ‚em siÄ™ o kolejnych osobach, które próbowaÅ‚a oszukać nasza bohaterka, choć nie zawsze wystÄ™puje sama. W tej konkretnej sprawie pojawia siÄ™ osoba MichaÅ‚a Rapcewicza, który – jak siÄ™ okazuje – wspóÅ‚pracuje z AnnÄ… PaprockÄ…-CampanellÄ….

Aleksandra Szulc poprosiÅ‚a MichaÅ‚a Rapcewicza o pomoc w sprzedaży 13-letniego ogiera, który chodziÅ‚ w Polsce gÅ‚ównie skoki, a przed sprzedażą także w ujeżdżeniu. Ustalona zostaÅ‚a cena, zrobione badania lekarskie konia, tzw. tify (na dzieÅ„ przed wyjazdem) i koÅ„ wyjechaÅ‚ do stajni Anny Paprockiej-Campanelli. MiaÅ‚ być sprzedany jako Å‚atwy koÅ„ sportowy dla amatora. Niebawem po przyjeździe konia do WÅ‚och pani Anna zaczęła dostawać telefony od MichaÅ‚a Rapcewicza z informacjami, że koÅ„ zaczyna wariować (13-letni koÅ„, który nie raz byÅ‚ wożony na zawody, nagle miaÅ‚by zamienić charakter po podróży?!). Potem pojawiÅ‚a siÄ™ nowa nuta – że koÅ„ jest kulawy i nie przeszedÅ‚ badaÅ„. Pani Aleksandra widzÄ…c co siÄ™ Å›wiÄ™ci, zażądaÅ‚a kategorycznie, że koÅ„ ma wrócić do niej. Wtedy siÄ™ pojawiÅ‚a propozycja od MichaÅ‚a Rapcewicza, że podejmie siÄ™ go sprzedać, ale za 3000 euro, czyli grubo poniżej uzgodnionej wczeÅ›niej ceny. Nie zgodziÅ‚a siÄ™ na to i koÅ„ wróciÅ‚ do Polski. OkazaÅ‚o siÄ™, że nie kuleje, charakteru nie zmieniÅ‚. ZostaÅ‚ sprzedany w Polsce i do dziÅ› chodzi w sporcie.

Joanna Lopko

Sprawa konia Graciano miaÅ‚a miejsce na przeÅ‚omie lat 2011/2012. Joanna Lopko przez 4 lata trenowaÅ‚a tego siwego konia, który byÅ‚ jej wÅ‚asnoÅ›ciÄ…, aż doszÅ‚a do wniosku, że chce go sprzedać. PoprosiÅ‚a o pomoc kolegÄ™ ze Å›rodowiska ujeżdżeniowego i Graciano trafiÅ‚ do jego stajni w celach handlowych w koÅ„cu 2011 roku. Tymczasem ów kolega po jakimÅ› czasie (29 sierpnia 2012) zaskoczyÅ‚ JoannÄ™ Lopko telefonem z granicy, że wÅ‚aÅ›nie wiezie konia do stajni Anny Paprockiej-Campanelli. Pani Joanna go o to nie prosiÅ‚a, ale po krótkim rozważeniu, czy siÄ™ zgodzić, czy żądać odwiezienia konia z powrotem, przystaÅ‚a na komis u Anny Paprockiej-Campanelli. Istotne dla podjÄ™cia tej decyzji byÅ‚o zapewne to, że pani Joanna znaÅ‚a AnnÄ™ PaprockÄ…, a nawet jÄ… kiedyÅ› trenowaÅ‚a. Uzgodniona zostaÅ‚a tylko cena oraz nieprzekraczalny termin sprzedaży (30 wrzeÅ›nia). Czas mijaÅ‚, a na telefony z zapytaniem, czy koÅ„ zostaÅ‚ sprzedany, padaÅ‚a odpowiedź, że jeszcze nie. Ostatnia taka odpowiedź padÅ‚a 27 wrzeÅ›nia, a wiÄ™c na 3 dni przed terminem granicznym. Tymczasem nastÄ™pnego dnia, pani Joanna dostaÅ‚a telefon od znajomego WÅ‚ocha z gratulacjami, że koÅ„ zostaÅ‚ sprzedany. Kiedy pani Joanna siÄ™ zdziwiÅ‚a, bo przecież jeszcze dzieÅ„ wczeÅ›niej koÅ„ nie byÅ‚ sprzedany, zdziwiÅ‚ siÄ™ z kolei ów WÅ‚och, bo przecież Graciano startuje wÅ‚aÅ›nie w Arezzo pod Alice CampanellÄ… , a na listach startowych jako wÅ‚aÅ›cicielka widnieje jej matka. Jak siÄ™ później okazaÅ‚o, w paszporcie FEI konia Graciano Anna Paprocka-Campanella zostaÅ‚a wpisana jako wÅ‚aÅ›cicielka już 18 wrzeÅ›nia. MogÅ‚o to nastÄ…pić tylko na podstawie faÅ‚szywego oÅ›wiadczenia jej woli, bo przecież nie mogÅ‚a siÄ™ legitymować umowÄ… kupna-sprzedaży Graciano, bo takowa nie istniaÅ‚a.

Pani Joannie zapaliÅ‚a siÄ™ lampka alarmowa i zażądaÅ‚a wyjaÅ›nieÅ„. Na to Paprocka-Campanella 28 wrzeÅ›nia wysÅ‚aÅ‚a mejl, informujÄ…c, że: w najbliższy weekend zostanie przelana kwota X za konia Graciano, który zostaÅ‚ w ten weekend sprzedany. ProszÄ™ o podanie danych konta bankowego i wystawienie faktury. Pani Joanna nr konta podaÅ‚a i poinformowaÅ‚a w mejlu, że nie prowadzi dziaÅ‚alnoÅ›ci gospodarczej i załączyÅ‚a skan podpisanej umowy. ZażądaÅ‚a skanu umowy podpisanej przez drugÄ… stronÄ™ oraz pieniÄ™dzy na koncie do 29 wrzeÅ›nia, informujÄ…c, że w przeciwnym razie: uruchomiÄ™ procedurÄ™ sankcjonujÄ…cÄ… Pani sposób prowadzenia dziaÅ‚alnoÅ›ci gospodarczej oraz aktywnoÅ›ci sportowej. Kiedy pani Joannie udaÅ‚o siÄ™ dodzwonić do Paprockiej-Campanelli w poÅ‚udnie 29 wrzeÅ›nia, ta oÅ›wiadczyÅ‚a, że rzekomo mejl do niej nie dotarÅ‚. WidzÄ…c, że Paprocka-Campanella krÄ™ci, Joanna Lopko poprosiÅ‚a o interwencjÄ™ Wojciecha Markowskiego, który akurat byÅ‚ na zawodach w Arezzo sÄ™dziÄ….

Wieczorem tego samego dnia p. Joanna otrzymaÅ‚a od Paprockiej-Campanelli mejl, w którym napisaÅ‚a m.in.:

RozmawiaÅ‚am dziÅ› z panem Markowskim i poinformowaÅ‚am go o szantażu z paÅ„stwa strony i nieuzasadnionej agresji. /…/ KoÅ„ Graciano zostaÅ‚ w dniu wczorajszym sprzedany. /…/ Po weekendzie wszystko zostanie zaÅ‚atwione, gdyż ze wzglÄ™du na możliwoÅ›ci techniczne jest to w tym momencie niemożliwe. OÅ›wiadczam, że otrzymaÅ‚am zadatek na zakup Graciano, który niezwÅ‚ocznie PaÅ„stwu przekażę.

A więc dopominanie się o podpisaną umowę i swoje pieniądze w sytuacji, kiedy koń ma już w paszporcie nowego właściciela, to szantaż! A zamiast całej sumy za konia pojawia się jakiś zadatek!

1 wrześnie, kiedy pani Paprocka-Campanella miała przelać pieniądze, zamiast nich przysłała Joannie Lopko mejl z informacją, że:

 …koÅ„ Gracjano ma wizytÄ™ medycznÄ… kupna-sprzedaży dnia 3.10.2012, która jest integralnÄ… i nieodłącznÄ… częściÄ… transakcji kupna-sprzedaży zawartej dnia 29.09.2012. PoinformujÄ™ niezwÅ‚ocznie o jej wyniku.

Pani Joanna przeraziła się w tym momencie nie na żarty. Wszyscy mający choć blade pojęcie o handlu końmi wiedzą bowiem, że logiczną kolejnością jest: najpierw badania, a potem transakcja sprzedaży. Jeśli ktoś twierdzi, że postępuje w odwrotnej kolejności, to prawdopodobieństwo, że kłamie, jest bliskie 100%.

Jak napisaÅ‚a w swoim oÅ›wiadczeniu do PZJ (a skÄ…d siÄ™ ono w ogóle wzięło – za chwilÄ™, bo to też ciekawostka):

Na podstawie powyższych informacji, bÄ™dÄ…c już w peÅ‚ni Å›wiadoma nieuczciwych zamiarów Pani Paprockiej-Campanella wobec mnie, zgÅ‚aszam w dniu 29.09.2012 do organów Å›cigania we WÅ‚oszech (policja w Arezzo) oraz do WÅ‚oskiej Federacji Jeździeckiej fakt popeÅ‚nienia przestÄ™pstwa przez PaniÄ… PaprockÄ…-Campanella (przestÄ™pstwa poÅ›wiadczenia nieprawdy i wyÅ‚udzenia mienia znacznej wartoÅ›ci).

 

Na to Paprocka-Campanella wysłała 2 października mejl o następującej treści:

W zwiÄ…zku z sytuacjÄ… generalnego konfliktu jaka siÄ™ stworzyÅ‚a w zwiÄ…zku ze sprzedażą konia Graciano, rezygnujÄ™ ze sprzedaży tego konia w PaÅ„stwa imieniu. Dzisiaj zwróciÅ‚am zadatek potencjalnemu klientowi, który zrezygnowaÅ‚ z zakupu. Histeria, jakÄ… wywoÅ‚aÅ‚ fakt przerejestrowania konia na mnie i uczestnictwa przez moje dziecko w zawodach, jest dla mnie okolicznoÅ›ciÄ… wykluczajÄ…cÄ… dalszÄ… wspóÅ‚pracÄ™. KoÅ„ zostaÅ‚ przerejestrowany wyłącznie w celu zareklamowanie jego na zawodach. W dniu dzisiejszym znowu figuruje Joanna Lopko jako wÅ‚aÅ›ciciel. ProszÄ™ o odebranie konia w trybie niezwÅ‚ocznym i uiszczenie symbolicznej opÅ‚aty 1000 euro (transport, utrzymanie, trening, dentysta, zdjÄ™cia i chiropraktyk).

Tego mejla wysłała 2 października o godzinie 13.54, a już o 15.57 tego samego dnia napisała mejl do PZJ, skarżąc się w nim, że Joanna Lopko uchyla się od zapłaty za pobyt konia w jej stajni. List ten postawił Joannę Lopko w roli osoby nieuczciwej i nic dziwnego, że PZJ zażądał od niej wyjaśnień.

Kiedy pani Joanna tego samego jeszcze dnia (2 X) zadzwoniła do Włoch, by poinformować, że odbiorą konia następnego dnia, została przez Annę Paprocką-Campanellę obrzucona inwektywami i usłyszała m.in., że jak chcecie to tak przelonżuję waszego konia, że już nikt na niego nie wsiądzie (ma tę rozmowę nagraną).

I chyba jak zagroziÅ‚a, tak zrobiÅ‚a. Bo kiedy wynajÄ™ty przez JoannÄ™ Lopko wÅ‚oski przewoźnik zjawiÅ‚ siÄ™ w stajni Paprockiej-Campanella w towarzystwie lekarza weterynarii, ten ostatni stwierdziÅ‚: kulawiznÄ™ na lewy przód i lewy tyÅ‚, sztywny zad, silne zapoprężenie, (widać to na załączonych zdjÄ™ciach) oraz ogólnie złą kondycjÄ™ fizycznÄ… objawiajÄ…cÄ… siÄ™ brakiem mięśni.

Graciano z widocznym zapoprężeniem Zapoprężenie Graciano z bliska

Ostatecznie Graciano zostaÅ‚ we WÅ‚oszech. Po wyleczeniu zostaÅ‚ sprzedany jako koÅ„ rekreacyjny, oczywiÅ›cie za dużą mniejszÄ… sumÄ™, niż byÅ‚ wart jako koÅ„ do sportu, do ujeżdżenia. Pan Lopko straciÅ‚a pieniÄ…dze, nie mówiÄ…c o nerwach i wielkiej przykroÅ›ci, jaka jÄ… spotkaÅ‚a.

Umowa, umowa!

Czas na wnioski. Jak pisaÅ‚em w poprzednim swoim tekÅ›cie, jednym ze sposobów by bronić siÄ™ przed tymi osobami z naszego Å›rodowiska, które sÄ… nieuczciwe, jest informowanie o nich. Po nazwisku, z konkretami. I to niniejszym czyniÄ™.

Druga sprawa, to kwestia umowy. Niedocenianej i nie przestrzeganej umowy kupna-sprzedaży konia na piÅ›mie. ProszÄ™ zwrócić uwagÄ™, z jakÄ… Å‚atwoÅ›ciÄ… Anna Paprocka-Campanella doprowadziÅ‚a do tego, że najpierw zostaÅ‚a w paszporcie FEI konia Graciano wpisana jako wÅ‚aÅ›cicielka, a potem to odkrÄ™ciÅ‚a. Nie przedstawiÅ‚a umowy kupna-sprzedaży, bo takowej nie byÅ‚o. A strona wÅ‚oska nie próbowaÅ‚a tego zweryfikować u poprzedniej wÅ‚aÅ›cicielki. Kiedy zaÅ› Joanna Lopko zadzwoniÅ‚a do WÅ‚oskiej Federacji, aby siÄ™ zapytać, jakim cudem pani Paprocka-Campanella zostaÅ‚a wÅ‚aÅ›cicielkÄ… jej konia, usÅ‚yszaÅ‚a, że pracownicy tejże federacji nie bÄ™dÄ… z niÄ… rozmawiać, bo… nie jest wÅ‚aÅ›cicielkÄ… konia!

Jednym sÅ‚owem, jeÅ›li ktoÅ› przekazuje do handlu konia wraz jego paszportem, a nie ma umowy na piÅ›mie, musi siÄ™ liczyć z tym, że jak trafi na osobÄ™ nieuczciwÄ…, to albo konia straci, albo starci mnóstwo czasu, pieniÄ™dzy i nerwów, zanim go odzyska.

Zwracam też uwagÄ™ na dziwacznÄ… sytuacjÄ™, jaka powstaÅ‚a po tym, jak Paprocka-Campanella podstÄ™pem odesÅ‚aÅ‚a Al Gora do Karoliny Mazurek. Trudno jest ustalić, kto komu sprzedawaÅ‚ tego konia. Nie ma pisemnej umowy kupna-sprzedaży ani miÄ™dzy pp. Tomaszewskimi a KarolinÄ… Mazurek, ani miÄ™dzy niÄ… a PaprockÄ…-CampanellÄ…. SÄ… tylko ustalenia ustne, ale gdyby doszÅ‚o do rozpatrywania tej sprawy w sÄ…dzie, to biorÄ…c pod uwagÄ™, że zeznania poszczególnych osób mogÄ… być sprzeczne, to decydujÄ…cym dla sÄ…du może być fakt obiegu gotówki. Skoro Karolina Mazurek przelaÅ‚a pieniÄ…dze na konto pp. Tomaszewskich, to logiczny wniosek, że ona go kupiÅ‚a od nich. A jeÅ›li Paprocka-Campanella przelaÅ‚a pieniÄ…dze na konto Karoliny Mazurek, to znaczy, że go kupiÅ‚a od niej.

Wiem, że w Polsce zarówno PZHK, jak i PZJ też bardzo Å‚atwo dokonujÄ… zmian wÅ‚aÅ›cicieli w paszportach koni bez domagania siÄ™ okazania umowy kupna-sprzedaży. I jakoÅ› to nikogo nie dziwi. RównoczeÅ›nie nikogo nie dziwi, że nie zarejestruje kupionego od kogoÅ› samochodu bez okazania umowy kupna-sprzedaży. Czas już uporzÄ…dkować ten baÅ‚agan. Dla dobra wszystkich. Trzeba wprowadzić wymóg, że nie można dokonać zmiany wÅ‚aÅ›ciciela w paszporcie (zarówno PZHK, jak i PZJ) bez okazania pisemnej umowy kupna-sprzedaży. Uczciwym to nie utrudni zbyt mocno życia, a nieuczciwym mocno ograniczy możliwość robienia szwindli.

Marek Szewczyk





Ten artykuł pochodzi ze strony HipoLogika Marka Szewczyka
https://hipologika.pl

URL tej publikacji:
https://hipologika.pl/modules/news/article.php?storyid=8