Na kolejnej konferencji prasowej, jakÄ… zorganizowaÅ‚a Agencja NieruchomoÅ›ci Rolnych, jej prezes Waldemar HumiÄ™cki, tryskaÅ‚ dobrym humorem. Nie dziwiÄ™ siÄ™. Za wielkie zamieszanie i wstyd, jakim byÅ‚a aukcja - nie mówiÄ™ o wyniku finansowym, a o przekrÄ™tach, zwÅ‚aszcza o dwukrotnej sprzedaży Emiry – zapÅ‚aciÅ‚ stanowiskiem kto inny. Wiceprezes tejże Agencji Karol Tylenda. PodaÅ‚ siÄ™ do dymisji, a tÄ™ minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel przyjÄ…Å‚. HumiÄ™cki stoÅ‚ek zachowaÅ‚.
Nie ma powodów żaÅ‚ować Tylendy, bo facet mówiÅ‚ szybko i dużo, ale niestety czÄ™sto niezbyt mÄ…drze. PropagandzistÄ… okazaÅ‚ siÄ™ kiepskim, a jeÅ›li to on zarzÄ…dzaÅ‚ całą akcjÄ… sfaÅ‚szowanej pierwszej licytacji Emiry – a wszystko na to wskazuje – to nie ma go co żaÅ‚ować. A co z drugim kupcem?WrócÄ™ jeszcze do tej pierwszej licytacji. Za pierwszym razem wylicytowano EmirÄ™ za 550 tys. euro, ale kupiec siÄ™ nie zgÅ‚osiÅ‚. KtoÅ› po prostu siÄ™ wycofaÅ‚, wiÄ™c licytacja byÅ‚a bezskuteczna. Takie rzeczy czasami siÄ™ zdarzajÄ…. WyjaÅ›nimy tÄ™ sprawÄ™ - mówiÅ‚ Tylenda zaraz po aukcji, kiedy jeszcze byÅ‚ wiceprezesem ANR. W podobnym duchu wypowiadaÅ‚ siÄ™ HumiÄ™cki na czwartkowej konferencji i wczeÅ›niej w radiu. Obaj panowie mówili o jednym kupcu, który wylicytowaÅ‚ 550 tysiÄ™cy, a potem zniknÄ…Å‚. A dlaczego nie mówicie panowie o dwóch kupcach? Przecież ich musiaÅ‚o być co najmniej dwóch, aby licytacja doszÅ‚a do tego poziomu. ProponujÄ™ jeszcze raz uważnie przeczytać mojÄ… relacjÄ™ z rozmowy z Anette Mattsson, która licytowaÅ‚ EmirÄ™ (bezskutecznie) za pierwszym razem, a potem kupiÅ‚a za drugim podejÅ›ciem. W przypadku pierwszej licytacji podnosiÅ‚a rÄ™kÄ™ do momentu, kiedy na tapecie byÅ‚o 300 tysiÄ™cy euro. NastÄ™pnie siÄ™ wycofaÅ‚a. Potem z ust aukcjonera padÅ‚a suma 350 tysiÄ™cy. A potem kolejne: 400, 450, 500 i 550 tysiÄ™cy euro. Pięć tzw. postÄ…pieÅ„ (podwyższeÅ„, podbić – jak kto woli). To nie mogÅ‚a być jedna osoba. MusiaÅ‚y być co najmniej dwie, jak nie wiÄ™cej. JeÅ›li byÅ‚y tylko dwie, to jedna musiaÅ‚a trzy razy podnosić rÄ™kÄ™ lub innym gestem dać znać, że akceptuje kolejny puÅ‚ap cenowy, a druga – dwa razy. Dlaczego wiÄ™c ani aukcjoner, ani jego pomocnicy nie byli w stanie zlokalizować żadnej z tych dwóch osób? My znamy odpowiedź – bo tych osób fizycznie nie byÅ‚o. Nikt - w sensie żaden kupiec - nie licytowaÅ‚ powyżej 300 tys. euro Emiry. Aukcjoner licytowaÅ‚ ze Å›cianÄ…. Podpowiadam prokuraturze – należy przesÅ‚uchać aukcjonera i jego pomocników, tzw. ringmasterów, aby wydobyć tÄ™ prawdÄ™ oczywistÄ… dla wszystkich, którzy sÄ… z branży pt. hodowla i sprzedaż koni arabskich. PodÅ‚e insynuacjeZaraz po aukcji rzecznik prasowy ANR Witold Strobel próbowaÅ‚ rzucić podejrzenia na byÅ‚ego prezesa stadniny w Janowie Podlaskim Marka TrelÄ™. W Å›rodÄ™ w wypowiedzi dla TVP Info powiedziaÅ‚: WidzieliÅ›my, że byÅ‚y prezes stadniny w Janowie Podlaskim aktywnie mógÅ‚ wpÅ‚ywać na decyzje uczestników aukcji. To wszystko w naszym odczuciu jest zachowaniem dwuznacznym moralnie. TÄ™ sprawÄ™ też wyjaÅ›nimy – podkreÅ›liÅ‚ rzecznik. „Też”, bo zapowiedziaÅ‚, że sprawa „drobnego zgrzytu” w postaci dwukrotnej licytacji Emiry też bÄ™dzie wyjaÅ›niana. W podobnym tonie wypowiadaÅ‚ siÄ™ prezes ANR Witold HumiÄ™cki w czwartek, najpierw rano w radiu, a potem na konferencji prasowej. Na razie nic nie sugerujÄ™, ale z niesmakiem patrzyÅ‚em, jak byÅ‚y prezes siedzi w otoczeniu kupców - powiedziaÅ‚. Pan HumiÄ™cki niczego nie sugeruje, ale tak naprawdÄ™ wÅ‚aÅ›nie sugeruje. Tylko co? Å»e Marek Trela byÅ‚ tÄ… osobÄ…, która krzyknęła 550 tysiÄ™cy, a potem uciekÅ‚a do ubikacji? A może nakazaÅ‚ Anette Mattsson podnieść rÄ™kÄ™ przy zawoÅ‚aniu 550 tysiÄ™cy, a potem schować siÄ™ do mysiej dziury? A może kierowaÅ‚ spiskiem, w który wciÄ…gnÄ…Å‚ wiÄ™kszÄ… liczbÄ™ kupców, a oni posÅ‚uszni jego woli, najpierw podnosili rÄ™ce przy kolejnych sumach (350, 400, 450, 500, 550 tys.), a potem siÄ™ odwrócili do Å›ciany i udawali, że to nie oni? Pomocny telefonMarek Trela pojawiÅ‚ siÄ™ na chwilÄ™ obok Anette Mattsson podczas pierwszej licytacji. Ludzie to widzieli, wiÄ™c rozmawiajÄ…c ze szwedzkÄ… poÅ›redniczkÄ…, zapytaÅ‚em jÄ… o tÄ™ sytuacjÄ™. ZapytaÅ‚em wprost – czy Marek Trela jej doradzaÅ‚ przy kupnie Emiry. ZaprzeczyÅ‚a. WyjaÅ›niÅ‚a też na czym polegaÅ‚a pomoc Marka Treli. Otóż w trakcie licytacji menedżerka katarskiej stadniny Al Thumama staraÅ‚a siÄ™ dodzwonić do Anette, ale nie udawaÅ‚o siÄ™ jej to. WiÄ™c zadzwoniÅ‚a do Marka Treli z proÅ›bÄ…, aby powiedziaÅ‚ Szwedce, że nie może siÄ™ z niÄ… połączyć. Ale Marek Trela po prostu podszedÅ‚ do Anette i udostÄ™pniÅ‚ jej swój telefon, na którego drugim koÅ„cu byÅ‚a pryncypaÅ‚ka Anette. Ot i caÅ‚a pomoc w tej konkretnej sytuacji. A jeÅ›li chodzi o obecność na aukcji Marka Treli (czy Jerzego BiaÅ‚oboka) w sektorze dla kupców, to: • Po pierwsze, w ich kontraktach nie ma zapisów o zakazie pracy w konkurencyjnej firmie przez np. dwa lata, ale i nie ma odpraw, które pozwoliÅ‚yby w ogóle przez dwa lata nie pracować. • Po drugie, sÄ… wolnymi ludźmi i mogÄ… rozmawiać z kim chcÄ… i przebywać gdzie chcÄ…. • A po trzecie, jeÅ›li coÅ› doradzali potencjalnym kupcom, to na pewno nie byÅ‚o to odwodzenie od kupowania koni, a wrÄ™cz przeciwnie – zachÄ™canie do kupowania, bo obaj sÄ… ludźmi, którzy przez wiele lat pracowali uczciwie w stadninach, sÄ… ich – że siÄ™ tak wyrażę – patriotami i chcÄ… dla tych stadnin jak najlepiej. Choćby dlatego, że może któregoÅ› dnia do nich wrócÄ…. WrócÄ… na swoje miejsce. A teraz wrócÄ™ do tytuÅ‚u. Czy za jawny przekrÄ™t, jaki miaÅ‚ miejsce przy sprzedaży Emiry, odpowiada tylko wiceprezes ANR? Przecież prezes HumiÄ™cki byÅ‚ caÅ‚y czas na miejscu i wszystko – no wÅ‚aÅ›nie tylko oglÄ…daÅ‚, czy nadzorowaÅ‚? Czy jego podwÅ‚adny mógÅ‚by wydawać decyzje typu – jak bÄ™dzie sÅ‚abe zainteresowanie EmirÄ…, to oszukujemy i ciÄ…gniemy cenÄ™ do 500-550 tysiÄ™cy euro – bez akceptacji swego przeÅ‚ożonego? Czy bez jego zgody mógÅ‚by podjąć decyzjÄ™, która de facto obnażyÅ‚a przekrÄ™t, o ponownym wyjÅ›ciu Emiry na ring aukcyjny? Panie HumiÄ™cki! Pan odpowiada za ten wstyd, za zniszczenie marki aukcji, za rozlanie siÄ™ po caÅ‚ym Å›wiecie wieÅ›ci, że teraz na aukcji w Janowie oszukujÄ… – w takim samym stopniu, jak Pana zastÄ™pca. Pan też powinien siÄ™ podać do dymisji. Pan powinien być zdymisjonowany. Niestety, nie mam zÅ‚udzeÅ„. Wiem, w jakim kraju obecnie żyjemy. Kto nim rzÄ…dzi. Jakie w naszym kraju obowiÄ…zujÄ… obecnie standardy. Nie mam też zÅ‚udzeÅ„ co do wyniku ewentualnego Å›ledztwa prokuratorskiego. Wiem przecież, kto kieruje „niezależnÄ…” prokuraturÄ…. Jednak obok prawa jest jeszcze pamięć ludzka i poczucie przyzwoitoÅ›ci. Poczucie, jak powinno być. KtóregoÅ› dnia Pan za to zapÅ‚aci. Mam na myÅ›li nie tylko skandal na samej aukcji, ale przede wszystkim „dobrÄ… zmianÄ™” w stadninach, od której siÄ™ to wszystko zaczęło. Marek Szewczyk
|