W Stadninie Koni Białka 23 kwietnia odbył się przetarg na konie. O tyle dziwny, że informacja o tym przetargu nie ukazała się na stronie internetowej białeckiej stadniny. Gdzie się ukazała i do jakich zdarzeń to doprowadziło – o tym za chwilę.
Najpierw trzeba jednak przypomnieć, w jakiej sytuacji prawno-organizacyjnej jest obwecnie stadnina w Białce. Bo nie jest już jednostką samodzielną. No i istotne w tej całej sprawie jest jeszcze to, że od jakiegoś czasu w Białce pracuje Hanna Sztuka. Zdaje się, że jest kierownikiem stadniny. „Zdaje się”, bo na stronie internetowej nie można znaleźć żadnych informacji o tym, kto jest kim w tej stadninie.
Czytaj więcej... | 5266 znaków więcej | Komentarzy: 4
Treść tej książki znałem już wcześniej, gdyż Mieczysław Zagor przysłał mi maszynopis (a właściwie komputeropis) jakiś czas temu z prośbą o ewentualne uwagi. Z redaktorskiego rozpędu dokonałem tak zwanej adiustacji, ale poprawek zaproponowałem niewiele, bo nie było za bardzo czego poprawiać. Teraz przeczytałem całą książkę jeszcze raz.
Przeczytałem i przejrzałem, bo jedną z jej wielkich zalet jest olbrzymia liczba ilustracji. Nie tylko zdjęć znanych postaci czy koni, ale także rysunków, odręcznych zapisków sprzed lat, tabelek, wykazów czy wyników zawodów.
Czytaj więcej... | 4591 znaków więcej | Komentarze?
Ta książka powstała wcześniej niż opisana przeze mnie ostatnio pozycja pt. „Świat wyścigów; z Andrzejem Szydlikiem rozmowa niedługa”, ale ponieważ trafiła w moje ręce dopiero teraz, więc dopiero teraz kilka zdań o niej. Chodzi o książkę Piotra Dzięciołowskiego pt. „Wielki koniuszy polskiego filmu”. Jej bohaterem jest Tomasz Biernawski, człowiek, który pracował przy wielu filmach jako konsultant od scen z udziałem koni, od militariów, od kostiumów wojskowych. No właśnie od „kostiumów”, bo nie tylko o mundury chodzi. Występował też w innych rolach: jako scenograf, dekorator, statysta, a nawet aktor.
Czytaj więcej... | 5279 znaków więcej | Komentarze?
Piotra Dzięciołowskiego znam od lat. Nasza wieloletnia współpraca w czasach kiedy kierowałem „Koniem Polskim”, a on dostarczał zgrabnych tekstów ze zdjęciami swojego autorstwa, była owocna – jak mniemam. Ceniliśmy w redakcji jego krótkie materiały najpierw z cyklu „Znani nie z koni”, a potem odwrotnie – „Znani z koni”. Notabene z tego pierwszego cyklu powstały potem w sumie dwie książki. Jedna pt. „Koń… to jest ktoś”, a druga „Koń mi robił za kołyskę”.
Książek Piotr Dzięciołowski wydał do tej pory 13 książek. Najnowsza – celowo nie używam zwrotu „ostatnia”, bo mam nadzieję, że będą kolejne – ma tytuł „Świat wyścigów; z Andrzejem Szydlikiem rozmowa niedługa”.
Czytaj więcej... | 7078 znaków więcej | Komentarze?
Dzisiaj (poniedziałek 21 lutego) KOWR odwołał pełniącego od kilku miesięcy obowiązki prezesa w Stadninie Konie Michałów Marka Skomorowskiego. Pełnienie tych obowiązków powierzono ponownie Monice Słowik, która była już p.o. w Michałowie jakiś czas temu.
Czytaj więcej... | 3450 znaków więcej | Komentarze?
16 stycznia 2022 roku minął termin, do którego lubelska prokuratura przedłużyła śledztwo w sprawie rzekomej niegospodarności w Stadninie Koni Janów Podlaski w czasach, kiedy kierował nią Marek Trela. Było to 13. z kolei przedłużenie tegoż śledztwa.
22 stycznia wysłałem na ręce rzecznika prasowego Prokuratury Regionalnej w Lublinie pytanie, co dalej? Nie zaskoczyło mnie to, że śledztwo zostało po raz kolejny – już 14. – przedłużone. Tego się spodziewałem. Na co innego warto zwrócić uwagę w odpowiedzi, jaką otrzymałem.
Czytaj więcej... | 11444 znaków więcej | Komentarzy: 2
Wczoraj (4 grudnia) na dwóch najważniejszych portalach informacyjnych, czyli Onet.pl oraz Wirtualna Polska (wp.pl) ukazał się prawie jednobrzmiący tekst. Różni się pojedynczymi słowami. Nawet tytuły są prawie takie same. I tak na onet.pl brzmi on: Afera mailowa. Wyniki kontroli CBA w stadninie w Janowie Podlaskim, a na wp.pl – Afera mailowa. Wypłynęły wyniki kontroli w stadninie w Janowie Podlaskim.
Wygląda na to, że tekst napisała jedna osoba, a zamieściły ją dwa niezależne portale. Tekst na onet.pl nie jest w ogóle podpisany, a ten na Wirtualnej Polsce” „opracowała” Joanna Zaremba.
Otóż zarzucam pani Joannie Zarembie oraz szefostwu obu portali, że w pogoni za tanią sensacją oraz tzw. klikalnością dopuścili sie nierzetelności dziennikarskiej! Na czym ona polega?
Czytaj więcej... | 15682 znaków więcej | Komentarze?
Podczas warszawskiej Cavaliady najwyżej z Polaków w konkursie Grand Prix uplasował się Jarosław Skrzyczyński na koniu Quick Step, zajmując 2. miejsce. Do rozgrywki zakwalifikowały się tylko dwie pary. Polak jechał pierwszy i podjął ryzyko, ale jeden ciasny zakręt przypłacił zrzutką. Węgier Zoltan Czekus na holsztyńskiej klaczy Disco, znając jego wynik, nie ryzykował, pojechał naokoło i choć był sporo wolniejszy – wygrał, bo nie miał zrzutki.
Quick Step to młody koń, bo ma zaledwie 8 lat. Nie jest jeszcze szerzej znany. Na liście startowej były o nim podstawowe informacje, włącznie z tą, kto go wyhodował. A wyhodowała go Marta Roszkiewicz-Heizer. Koń jest wpisany do księgi hanowerskiej. Specjalnie nie używam określenia „jest rasy hanowerskiej”, bo w dzisiejszych czasach rasa konia sportowego to bardziej marka niż genetyka. W drugiej kratce rodowodu, gdzie znajdują się nazwy dziadków tego konia, trzy kratki zajmują konie holsztyńskie, a tylko jedną klacz hanowerska. Ale to tak na marginesie. Chodzi mi o coś innego.
Czytaj więcej... | 3663 znaków więcej | Komentarzy: 3
W Weronie odbył się czempionat Europy koni czystej krwi arabskiej. Jeśli pominąć wyniki w poszczególnych klasach, a wziąć pod uwagę tylko rezultaty z finałów, czyli czempionatów, to statystyka wygląda tak. Na 18 możliwych do wywalczenia medali aż 10 zdobyły konie wyhodowane w Polsce. A w najbardziej prestiżowej i najliczniej obsadzonej kategorii wiekowej – klaczy starszych – czempionką Europy została Primera, a brązowy medal zdobyła Alsa. Obie klacze urodziły się w Janowie Podlaskim. Na pierwszy rzut oka wygląda więc, że hodowla koni arabskich w polskich stadninach państwowych ma się dobrze mimo „dobrej zmiany”. Ale jak wspominane wyniki rozebrać na czynniki pierwsze, to wyłania się z tego już inny obraz.
Czytaj więcej... | 7324 znaków więcej | Komentarze?
Wiewiórki z Białki donoszą, że Hanna Sztuka ma być zatrudniona w Stadninie Koni Białka. Widziano ją tam, jak ją oprowadzał po gospodarstwie sam prezes Małopolskiej Hodowli Roślin, której to spółce podlega obecnie Białka, były prezes KOWR, Piotr Serafin. W jakim charakterze ma być zatrudniona, czy jako hodowca od koni arabskich, czy jako kierownik stadniny, czy na jakimś innym etacie – tego nie wiem. Bez względu na to, jakie to ma być stanowisko, fakt jej ewentualnego zatrudnienia w państwowej stadninie, podległej kontroli KOWR, musi być sprzeciw. Dlaczego?
Czytaj więcej... | 5666 znaków więcej | Komentarzy: 6
|