Na dziś tylko Spisak
Wrócę jeszcze do wywiadu prezesa PZJ Michała Szubskiego, jaki się ukazał niedawno na portalu „Świata Koni”. A konkretnie do wątku ewentualnego udziału polskich jeźdźców na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.
Z wypowiedzi Pana Prezesa można wywnioskować, że szanse startu w Rio mają jeszcze tylko nasze zawodniczki z konkurencji ujeżdżenia. Paweł Spisak miałby takie szanse, gdyby go wysłać w zimie na antypody, aby tam zdobywał punkty do rankingu, ale to bez sensu i tego PZJ nie zamierza czynić. A o szansach skoczków Pan Prezes nie wypowiedział się w ogóle, czyli można domniemywać, że jego zdaniem są najmniejsze. Tymczasem stan faktyczny wygląda zupełnie inaczej.
Zakończył się proces wyłaniania drużyn, jakie wystartują w Rio w trzech konkurencjach jeździeckich. Teraz trwa proces wyłaniania zawodników, którzy dołączą do tych z ekip, by wspólnie walczyć o medale w klasyfikacji indywidualnej. Decydować będą miejsca w specjalnym rankingu olimpijskim, który jest prowadzony dla par – zawodnik / koń - ale jeśli chodzi o szczegóły, wygląda to nieco inaczej w każdej konkurencji:
• skoczkowie walczą o 15 miejsc, a decydować będą wyniki 15 najlepszych dla danej pary zawodów z okresie od 1 stycznia 2015 do 6 marca 2016;
• ujeżdżeniowcy walczą o 20 miejsc, a decydować będą wyniki tylko 4 najlepszych dla danej pary zawodów z okresie od 9 marca 2015 do 6 marca 2016;
• wukakawiści walczą o 21 miejsc, a decydować będą wyniki tylko 4 najlepszych dla danej pary zawodów z okresie od 9 marca 2015 do 6 marca 2016.
Liczą się tylko wyniki konkretnych zawodów. Kalendarz zawodów na rok 2015, na których można było zdobywać punkty do rankingu olimpijskiego, był znany już od grudnia 2014 roku, a kalendarz na niecałe trzy miesiące roku 2016 będzie znany w grudniu tego roku.
Na stronie FEI można znaleźć stan rankingu olimpijskiego na koniec października. Jak się go przeanalizuje i zestawi ze szczegółowymi przepisami przydzielania miejsc poprzez ranking olimpijski, to uzyskamy taki oto obraz, jeśli chodzi o szanse Polaków.
WKKW
Gdyby decydował stan rankingu na koniec października 2015 roku, to prawo startu w Rio miałaby para Paweł Spisak i Banderas. I to nie poprzez miejsce w naszej grupie C (pierwszy wchodzi z automatu), bo tu akurat jest dopiero 6., ale poprzez miejsce na wspólnej dla wszystkich grup liście. Na tej liście (jest to lista z wyłączeniem tych krajów, które zdobyły kwalifikację drużynową) Paweł Spisak z Banderasem zajmuje bowiem 12. miejsce. Za nim jest jeszcze sześć par, które także (na koniec października) mają kwalifikację.
Mało tego – można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że nawet gdyby Spisak nie wystartował ani zimą na antypodach, ani w lutym czy do 6 marca przyszłego roku gdzieś w jakimś ciepłym kraju europejskim (np. Portugalia czy Hiszpania, albo Włochy), to nie wypadnie już z owej „21”, która będzie miała prawo startu w Rio.
Jeśli tego prawa nie straci, to czy z niego w ogóle skorzysta – to już inna kwestia. Decydować będzie o tym wiele czynników: wola zawodnika, zgoda właściciela konia (Marek Jodko), polityka PZJ, decyzja PKOL. Jak wiemy, Banderas będzie miał w przyszłym roku dopiero 9 lat, a na dziś zaledwie 3 razy ukończył trzygwiazdkowe zawody. Paweł Spisak w wywiadzie, jaki się ukazał na łamach „Świata Koni” wypowiada się na te tematy bardzo ostrożnie, w duchu – nic na siłę. I słusznie.
Skoki
Na koniec października żaden Polak nie zajmuje miejsca dającego przepustkę do Rio. Szanse na awans poprzez wspólny dla wszystkich grup ranking są praktycznie zerowe. Jedyna szansa to zająć pierwsze miejsce w grupie C. Obecnie Jarosław Skrzyczyński z wał. Crazy Quick zajmuje 3.miejsce w tej grupie i ma niewielka stratę do lidera (szczegóły poniżej). Szanse więc są. Oczywiście pod warunkiem realizacji bardzo konkretnego (i kosztownego) planu wyjazdu na wybrane zawody w ostatnich miesiącach tego roku i dwóch miesiącach (oraz 6 dniach) przyszłego roku.
Czy są takie plany, czy jest taka wola, zarówno po stronie PZJ, jak i po stronie jeźdźca i właściciela konia – tego nie wiem.
Ranking olimpijski, skoki, grupa C (stan na 30 X 2015)
1. (53.)* Omer Karaevli TUR Dadjak Ter Puttenen 792,75 pkt.
2. (85.) Ales Opatrny CZE Acovaro 685,00
3. (126.) Jarosław Skrzyczyński POL Crazy Quick 585,00
4. (178.) Derin Demirsoy TUR Harry K 505,00
5. (206.) Liubov Kochetova RUS Urus 471,75
6. (209.) Natalia Simonia RUS Klen 468,75
7. (210) Ondrej Zvara CZE Cento Lano 465,00
8. (232.) Danielle Goldstein ISR Carisma 442,50
9. (260.) Piotr Morsztyn POL Osadkowki van Halen 415,00
…..
11. (313) Mściwoj Kiecoń POL Urbane 375,00
*) miejsce w rankingu olimpijskim ogólnym
Ujeżdżenie
Sytuacja gorsza niż w skokach. Szanse na awans poprzez miejsce we wspólnym rankingu są zerowe – podobnie, jak w skokach. Niestety, znacznie gorzej wyglądają szanse zajęcia pierwszego miejsca w grupie C. Okupująca bowiem to miejsce Rosjanka Inessa Merkulova ma dużą przewagę nad resztą stawki, a goni ją Ukrainka Inna Logutenkova, która ma potężne zaplecze finansowe i Sjefa Janssena za trenera. A najlepsza z Polek, Żaneta Skowrońska jest dopiero 7.
Ranking olimpijski, ujeżdżenie, grupa C (stan na 30 X 2015)
1. (13.) Inessa Merkulova RUS Mister X 1127 pkt.
2. (57.) Inna Logutenkova UKR Don Gregorius 910
3. (59.) Marina Aframeeva RUS Vosk 905
4. (88.) Tatiana Dorofeeva RUS Kartsevo Upperville 864
5. (115.) Elena Sidneva RUS Romeo-Star 829
6. (117) Grete Puvi EST Talent 828
7. (148.) Żaneta Skowrońska POL Mystery 796
…..
11. (169.) Katarzyna Milczarek POL Dżeko 770
15. (209.) Aleksandra Szulc POL Rumba Hit 740
16. (212) Tomasz Kowlaski POL Ragtime 737
(w „20” nie ma więcej Polaków)
Podaję te wszystkie szczegóły z dwóch powodów. Po pierwsze – chodzi m o to, aby całe środowisko jeździeckie w Polsce wiedziało, jak wygląda sytuacja na koniec października, ale nie w jednej konkurencji, a we wszystkich trzech. Po drugie, aby uzmysłowić, jaki jest stan wiedzy na tematy olimpijskie w kierownictwie Polskiego Związku Jeździeckiego. Rozumiem, że Pan Prezes może nie znać takich detali. Szkoda tylko, że zarówno w zarządzie, jak i w biurze nie znalazł się nikt, kto by Panu Prezesowi powiedział, jak wyglądają nasze szanse w poszczególnych konkurencjach, a konkretnie w których mamy większe szanse, a w których mniejsze.
Marek Szewczyk