Śledztwo żółw
Pani Grażyna Czachorowska-Szczupak pyta na FC, do kiedy zostało przedłużone śledztwo w sprawie rzekomej niegospodarności w Stadninie Koni Janów Podlaski, kiedy nią kierował Marek Trela. Tak się składa, że to pytanie zdałem kilka dni temu rzecznikowi Prokuratury Regionalnej w Lublinie. A wczoraj otrzymałem odpowiedź. Niech Państwo zgadną – jaką?
No oczywiście – po raz kolejny zostało przedłużone. Konkretnie – do 9 kwietnia 2021 roku. Dlaczego? W celu wykonania kolejnych czynności procesowych – jak pisze rzecznik prokuratury.
Śmiać się czy płakać? Jak długo można badać taką sprawę? Ile „czynności procesowych” trzeba w tym celu wykonać?
Jak widać – można bardzo, bardzo długo badać i bardzo, bardzo dużo czynności procesowych wykonywać. A wszystko to po to, aby nie powiedzieć publicznie i oficjalnie, że król jest nagi. Że zarzuty, jakie sformułował publicznie pod adresem Marka Treli były minister rolnictwa, Krzysztof Jurgiej (za złodziejstwo zwolniłem), są wyssane z palca.
A do kiedy to śledztwo będzie prowadzone – jak Państwo sądzą? Ja stawiam na wariant, że do końca dni PiS-u. Bo przecież partii, która ma słowo „prawo” w nazwie, nie chodzi o to, aby to prawo służyło obywatelom – o czym tak pięknie po ataku na Kapitol mówił prezydent-elekt USA, Joe Biden. Ta partia już nawet nie próbuje ukrywać, że owo prawo ma służyć tej partii.
Najgorsze jest to, że prawie połowie Polaków to nie przeszkadza.
Marek Szewczyk


