Coś się zmieniło

Data 11.09.2015, 17:48:08 | Temat: Felietony

W szkockim Blair Castle rozpoczęły siÄ™ mistrzostwa Europy w WKKW. JesteÅ›my po dwóch dniach ujeżdżenia. Pierwszy rzut oka na wyniki narzuca dwie refleksje.

Jedna zwiÄ…zana jest z tym, że w tegorocznych ME startuje tylko czworo zawodników z krajów Europy Å›rodkowej (z dawnych KDL): troje Rosjan i Polak Jacek Jeruzal. Druga zwiÄ…zana jest z wynikiem Polaka po pierwszej próbie. 


Zacznijmy od tej drugiej refleksji. Jacek Jeruzal dosiadajÄ…cy klaczy Flandia (debiutowaÅ‚ na niej przed rokiem na MÅš w Normandii, ale nie ukoÅ„czyÅ‚ krosu) oceniony zostaÅ‚ na czworoboku na 49,30 pkt. karnego. To bardzo dobry wynik, chciaÅ‚oby siÄ™ powiedzieć. Gdyby jakiÅ› Polak zostaÅ‚ tak oceniony na czworoboku za czasów, kiedy startowaÅ‚ Jacek Wierzchowiecki (wczoraj skoÅ„czyÅ‚em pisać o Nim tekst wspomnieniowy, dlatego Go przywoÅ‚ujÄ™), to powiedzielibyÅ›my, że jest to Å›wietny wynik. DaÅ‚by pewnie miejsce w czoÅ‚owej szóstce. Tymczasem w Blair Castle anno domini 2015 daÅ‚o to dopiero 41. miejsce! Dość powiedzieć, że wyników poniżej 40 pkt. karnych (kiedyÅ› „zarezerwowanych” dla pojedynczych gwiazd) byÅ‚o aż 15! Niech to bÄ™dzie miarÄ… postÄ™pu, jaki siÄ™ dokonuje w WKKW. W tym wypadku w pierwszej konkurencji wchodzÄ…cej w skÅ‚ad tego „koÅ„skiego trójboju”.

  

Druga refleksja jest taka: WKKW jest najbardziej „amatorskÄ…” olimpijskÄ… konkurencjÄ… jeździeckÄ…. Najmniej „skażanÄ…” pieniÄ™dzmi. Nawet dawne kraje obozu socjalistycznego wpompowujÄ… coraz wiÄ™ksze pieniÄ…dze (paÅ„stwowe, korporacyjne czy prywatne) w skoki oraz w ujeżdżenie. I tak nie sÄ… w stanie rywalizować o medale z krajami znacznie bogatszymi z Europy Zachodniej, ale sÄ… w stanie w ogóle wystawiać reprezentacje na imprezy rangi mistrzostw kontynentu (MÅš, ME czy IO). W WKKW porównywalnych pieniÄ™dzy w dawnych krajach DL nie ma, i wyÅ‚ania siÄ™ w zwiÄ…zku z tym taki oto obraz, że tylko czworo zawodników z tego rejonu jest w stanie w ogóle wystartować w ME. Troje to Rosjanie, zapewne wspomagani przez swój kraj, a z Polaków tylko ten, który na co dzieÅ„ mieszka i trenuje w Niemczech. To też znamienne.

 

Paradoksem jest to, że akurat do WKKW na poziomie trzech gwiazdek (a wiÄ™c ME) chyba wszystkie nacje z Europy Åšrodkowej i Wschodniej, a na pewno Polacy, mogliby z powodzeniem używać koni krajowej hodowli. Ale pieniÄ…dze sÄ… potrzebne nie tylko na jednorazowy zakup konia. SÄ… potrzebne na treningi, na starty, no i na życie. Albo ktoÅ› jest na tyle bogaty, że może bawić siÄ™ w amatora startujÄ…cego w ME, albo żyje z uprawiania tej konkurencji, i to na takim poziomie, że stać go na utrzymanie kilku koni 3-gwiazdkowych, opiekÄ™ trenerskÄ… i lekarskÄ… (wet.) na wysokim poziomie i regularne starty zagraniczne. Jak widać obecnie w krajach Europy Centralnej stać na to tylko cztery osoby.  

Marek Szewczyk





Ten artykuł pochodzi ze strony HipoLogika Marka Szewczyka
https://hipologika.pl

URL tej publikacji:
https://hipologika.pl/modules/news/article.php?storyid=124