Jak działa prawo w PZJ?

Data 28.03.2025, 17:30:00 | Temat: Felietony

Na marginesie burzy internetowej, wywoÅ‚anej wpisem Artura Bobera, przeczytaÅ‚em wiele komentarz w  stylu – „jak PZJ może chcieć karać Artura Bobera za krytykÄ™ sposobu, w jaki syna pan Magdaleny Prasek używaÅ‚ nieprawidÅ‚owo Å‚ydek, a wÅ‚aÅ›ciwie ostróg, kopiÄ…c nimi dosiadanego przez siebie konia??? Czy oni (w domyÅ›le PZJ) upadli na gÅ‚owÄ™??”

Ten sposób odbierania informacji, jakie siÄ™ pojawiÅ‚y w internecie, Å›wiadczy o nieznajomoÅ›ci reguÅ‚ prawa, jakie obowiÄ…zuje w PZJ. Tezy widoczne we wspomnianych wypowiedziach, sÄ… nieuprawnione. Ale po kolei.


Rzecznik dyscyplinarny, który wszczÄ…Å‚ postÄ™powanie w sprawie rzekomego „naruszenia zasad etyki” przez Artura Bobera, jest urzÄ™dnikiem PZJ, ale jego dziaÅ‚anie nie Å›wiadczy o tym, że ktoÅ› w PZJ „upadÅ‚ na gÅ‚owÄ™”. Gdyby rzecznik dyscyplinarny podjÄ…Å‚ prawne kroki przeciwko Arturowi Boberowi z wÅ‚asnej inicjatywy, to wówczas można by to oburzenie jeszcze zrozumieć. Ale zawiadomienie „o naruszeniu zasad etyki” zÅ‚ożyÅ‚ ktoÅ› ze Å›rodowiska jeździeckiego. Rzecznik dyscyplinarny nie ma wyjÅ›cia, musi zareagować. Musi podjąć pierwszy krok, a jest nim wszczÄ™cie postÄ™powania.

  

PamiÄ™tajmy, że w naszym jeździeckim Å›rodowisku to nasze wewnÄ™trzne prawo dziaÅ‚a tak: rzecznik dyscyplinarny jest odpowiednikiem zarówno prokuratora, jak i sÄ…du pierwszej instancji. A sÄ…d dyscyplinarny jest sÄ…dem drugiej instancji, jest sÄ…dem odwoÅ‚awczym.

 

Jeżeli obywatel czy jakaś organizacja bądź instytucja złoży do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przez kogoś przestępstwa, to prokurator nawet jeśli uważa prywatnie to zawiadomienie za bzdurne, musi podjąć oficjalne kroki. A pierwszym krokiem jest wszczęcie postępowania. Ale sam fakt wszczęcia tegoż postępowania nie oznacza, że uważa osobę posądzoną o wskazane przestępstwo za winną. Często przecież prokuratura umarza tak wszczęte śledztwo, gdyż uznaje, że do przekroczenia prawa nie doszło.

 

WracajÄ…c na nasze podwórko – rzecznik dyscyplinarny (RD) nie mógÅ‚ postÄ…pić inaczej. Ale wszczÄ™cie postÄ™powania przeciwko Arturowi Boberowi nie oznacza, że rzecznik dyscyplinarny uważa byÅ‚ego zawodnika WKKW, byÅ‚ego trenera kadry w tej konkurencji, a obecnie bardzo aktywnego w internecie propagatora jeździectwa i historii tego sportu za winnego.

 

Poczekajmy spokojnie na werdykt RD. Być może RD postÄ™powanie umorzy, nie dopatrujÄ…c siÄ™ znamion „naruszenia zasad etyki”. A nawet gdyby przysoliÅ‚ Arturowi Boberowi jakÄ…Å› karÄ™, to ma on prawo zÅ‚ożenia odwoÅ‚ania od tej decyzji do sÄ…du dyscyplinarnego. I dopiero werdykt tego ciaÅ‚a jest obowiÄ…zujÄ…cy.

  

Jak napisaÅ‚em w poprzednim tekÅ›cie zawiadomienie do RD nie zÅ‚ożyÅ‚a pani Prasek, choć tak siÄ™ oburzyÅ‚a na wpis Artura Bobera, ale jakaÅ› inna osoba ze Å›rodowiska jeździeckiego. Jak mi przekazaÅ‚ RD, jest to ktoÅ›, kto peÅ‚ni funkcjÄ™ czÅ‚onka zarzÄ…du któregoÅ› z WZJ (personaliów nie mógÅ‚ mi zdradzić i nie zdradziÅ‚). Jednak fakt, że ta osoba jest w zarzÄ…dzie któregoÅ› z WZJ nie oznacza, że to PZJ, czy dany WZJ jest tÄ… stronÄ… zawiadamiajÄ…cÄ…. Gdyby tym ciaÅ‚em miaÅ‚ być WZJ, to musiaÅ‚oby siÄ™ to odbyć tak: zarzÄ…d siÄ™ zbiera i w drodze gÅ‚osowania uchwala, że wystÄ™pujÄ… do RD z zawiadomieniem przeciwko Arturowi Boberowi. Ale to nie byÅ‚o zawiadomienie zÅ‚ożone przez WZJ. To byÅ‚o zawiadomienie zÅ‚ożone przez osobÄ™ prywatnÄ…, nawet jeÅ›li jest czÅ‚onkiem zarzÄ…du któregoÅ› z WZJ.

 

KonkludujÄ…c. Zalecam spokojne czekanie na werdykt rzecznika dyscyplinarnego i nie oburzanie siÄ™ na PZJ, bo ta organizacja nie jest w tym prawnym sporze stronÄ… – mówiÄ…c jÄ™zykiem nieco bardziej urzÄ™dowym. A mówiÄ…c po prostu – PZJ nie ma nic wspólnego z tÄ… sprawÄ…. Oburzanie siÄ™ na tÄ™ organizacjÄ™ jest nieuprawnione.

Marek Szewczyk





Ten artykuł pochodzi ze strony HipoLogika Marka Szewczyka
https://hipologika.pl

URL tej publikacji:
https://hipologika.pl/modules/news/article.php?storyid=598