Delegaci na zjazd (18 maja) dostali projekt zmian w statucie przygotowany przez KomisjÄ™ StatutowÄ… (wersja z 25.03.2015 r.). Jako czÅ‚onek SÄ…du Dyscyplinarnego chciaÅ‚bym siÄ™ odnieść szczegóÅ‚owo do propozycji zmian dotykajÄ…cych kwestii z obszaru spraw dyscyplinarnych. Na poczÄ…tek jednak kilka uwag natury ogólnej.
Komisja rewizyjna – tak, rada (nowa) - obojÄ™tneNajważniejsza zmiana (w stosunku do obecnie obowiÄ…zujÄ…cego statutu) to powrót do komisji rewizyjnej. Krok w dobrym kierunku. PisaÅ‚em o tym szerzej w tekÅ›cie („Potyczki rady z zarzÄ…dem i co z tego wynika”), nie bÄ™dÄ™ wiÄ™c wracaÅ‚ do mojej argumentacji. Powiem tylko krótko – popieram. Rada ZwiÄ…zku nie znika ze statutu. Przestanie jedynie być skrzyżowaniem komisji rewizyjnej z radÄ… nadzorczÄ…, a stanie siÄ™ „ciaÅ‚em konsultacyjnym zarzÄ…du”, które siÄ™ bÄ™dzie musiaÅ‚o spotykać z nim dwa razy w roku. Nie bÄ™dzie ciaÅ‚em wybieranym przez zjazd, gdyż w jej skÅ‚ad majÄ… wchodzić z urzÄ™du prezesi wojewódzkich zwiÄ…zków jeździeckich. Taki twór już istniaÅ‚. Nie odegraÅ‚ żadnej roli w życiu Å›rodowiska. Nie speÅ‚niÅ‚ oczekiwaÅ„ i ambicji prezesów WZJ-tów, co byÅ‚o genezÄ… powoÅ‚ania do życia Rady ZwiÄ…zku w ksztaÅ‚cie, z jakim mamy do czynienia teraz. Z tÄ… formuÅ‚a mamy siÄ™ pożegnać na majowym zjeździe. Wrócić ma ta stara, dekoracyjna formuÅ‚a. Czy to ma sens? Ja nie widzÄ™ w tym żadnego sensu, ale nie zamierzam walczyć z tym pomysÅ‚em. Wszak Rada w nowym-starym ksztaÅ‚cie nie bÄ™dzie zarzewiem konfliktów, wiÄ™c nie warto kruszyć kopii o to, aby jej w ogóle nie byÅ‚o. Silne WZJ-ty czy silny PZJ?Kontrowersyjny jest pomysÅ‚, aby wykreÅ›lić w ogóle obecny pkt. 14 paragrafu 11 mówiÄ…cy o tym, że „ZwiÄ…zek realizuje swoje cele w szczególnoÅ›ci (aby byÅ‚o poprawnie po polsku, powinno być „zwÅ‚aszcza”) poprzez: „sprawowanie nadzoru nad dziaÅ‚alnoÅ›ciÄ… merytorycznÄ… wojewódzkich zwiÄ…zków jeździeckich,” Wyrzucenie tego zapisu w ogóle jest pomysÅ‚em wysoce szkodliwym. Wiem, że obecnie rzÄ…dzÄ… naszym jeździectwem prezesi WZJ-tów. Nawet ci, którzy weszli do zarzÄ…du, nadal myÅ›lÄ… bardziej kategoriami lokalnych Å›rodowisk, zamiast widzieć polskie jeździectwo jako caÅ‚ość. Wiem, że nawoÅ‚ywanie, aby odstÄ…pić od pomysÅ‚u wykreÅ›lenia zacytowanego punktu 14, jest woÅ‚aniem na puszczy. Prezesi WZJ-tów bÄ™dÄ… siÄ™ przy tym pomyÅ›le upierać, a posÅ‚uszni im delegaci zagÅ‚osujÄ… tak, jak im ich lokalni „wodzowie” zalecÄ…. Niestety, wiÄ™kszość delegatów nie zadaje sobie trudu, aby starać siÄ™ wyrobić sobie wÅ‚asne zdanie oparte na zdrowym rozsÄ…dku i dobru polskiego jeździectwa jako caÅ‚oÅ›ci, a zdaje siÄ™ na podpowiedzi „swoich” prezesów. Ja w przeciwieÅ„stwie do prezesów WZJ-tów uważam, że polskiemu jeździectwu lepiej sÅ‚uży silny i scentralizowany PZJ niż silne i ciÄ…gnÄ…ce każde w swojÄ… stronÄ™ WZJ-ty. A do tego, aby zrealizować wizjÄ™, w której WZJ-ty bÄ™dÄ… peÅ‚nić rolÄ™ lokalnych agend PZJ, lokalnych delegatur biura z Lektykarskiej, potrzebny jest wÅ‚aÅ›nie „merytoryczny nadzór” PZJ nad WZJ-tami. Jakie ciaÅ‚o ma być drugim stopniem?Tyle uwag natury ogólnej, teraz czas na kwestie dotyczÄ…ce rzecznika i sÄ…du dyscyplinarnego. Wysoce niefortunnym, powiem wiÄ™cej - wrÄ™cz szkodliwym – jest pomysÅ‚, aby do kompetencji zarzÄ…du ZwiÄ…zku dodać: „rozpatrywanie odwoÅ‚aÅ„ od orzeczeÅ„ sÄ…du dyscyplinarnego z prawem do odmowy ich rozpatrzenia.” Po pierwsze, czy potrzebna nam jest druga instancja odwoÅ‚awcza? TÄ… pierwszÄ… jest w obecnej rzeczywistoÅ›ci sÄ…d dyscyplinarny. To do niego mogÄ… siÄ™ odwoÅ‚ywać ci, wobec których rzecznik dyscyplinarny (prokurator i sÄ™dzia pierwszej instancji w jednej osobie) wydaÅ‚ jakieÅ› orzeczenie. Dlaczego zarzÄ…d jako instancja odwoÅ‚awcza drugiego stopnia jest zÅ‚ym pomysÅ‚em? Podam przykÅ‚ad. Gdybym go podaÅ‚ kilka miesiÄ™cy temu, zapewne wielu powiedziaÅ‚oby, że mam zbyt bujnÄ… wyobraźniÄ™, że jest to przykÅ‚ad zbyt oderwany od rzeczywistoÅ›ci, aby go brać poważnie pod uwagÄ™. O co chodzi? Rzecznika dyscyplinarny (RD) ma siÄ™ zajmować potencjalnymi wykroczeniami wszystkich z naszego Å›rodowiska, z czÅ‚onkami zarzÄ…du i prezesem włącznie. No i proszÄ™, mamy takÄ… oto sytuacjÄ™, że RD zostaÅ‚ oficjalnie zawiadomiony, że wiceprezes PZJ dopuÅ›ciÅ‚ siÄ™ nagannego czynu. Mowa o „sÅ‚awnym” e-mailu Marcina Podpory, w którym jest mowa „w co trzeba uderzyć Andrzeja SaÅ‚ackiego” i o „wygumkowaniu Rady”. Wyobraźmy sobie sytuacjÄ™, że RD wydaje orzeczenie, z którym Marcin Podpora siÄ™ nie zgadza. SkÅ‚ada odwoÅ‚anie do SD. CzÅ‚onkowie sÄ…du dyscyplinarnego podtrzymujÄ… decyzjÄ™ RD. Nie zgadzajÄ…cy siÄ™ z takim stanem spraw Marcin Podpora skÅ‚ada odwoÅ‚anie do zarzÄ…du PZJ… czyli do samego siebie. Absurdalna i kuriozalna sytuacja zarazem, ale jak pokazuje życie, wysoce prawdopodobna. JeÅ›li już musimy mieć instancjÄ™ odwoÅ‚awczÄ… drugiego stopnia, to wpiszmy do statutu, że bÄ™dzie niÄ… TrybunaÅ‚ Arbitrażowy przy PKOL. Przed wejÅ›ciem w życie ustawy o sporcie z 2010 roku (nawiasem mówiÄ…c wielkiego bubla legislacyjnego, stworzonego na kolanie, gÅ‚ównie z myÅ›lÄ… o tym, jak siÄ™ dobrać do Polskiego ZwiÄ…zku PiÅ‚ki Nożnej) TrybunaÅ‚ Arbitrażowy byÅ‚ obligatoryjnie instancjÄ… odwoÅ‚awczÄ… dla wszystkich zwiÄ…zków sportowych. Po wejÅ›ciu w życie wspomnianej ustawy, tylko wówczas, gdy przewidywaÅ‚ to statut danego zwiÄ…zku sportowego. No to wpiszmy TrybunaÅ‚ Arbitrażowy do naszego statutu i bÄ™dziemy mieli zaÅ‚atwionÄ… sprawÄ™ drugiej instancji odwoÅ‚awczej. Zawieszenie – na ile?Przed zeszÅ‚orocznym zjazdem czÅ‚onkowie sÄ…du dyscyplinarnego wraz z rzecznikiem dyscyplinarnym przygotowali propozycje poprawek w regulaminie dyscyplinarnym oraz dwie poprawki w statucie. Jedna z tych poprawek ostaÅ‚a siÄ™ w obecnym projekcie komisji statutowej. Mowa o dopisaniu do katalogu kar „podanie orzeczenia do publicznej wiadomoÅ›ci poprzez zamieszczenie jego treÅ›ci na oficjalnej stronie internetowej ZwiÄ…zku.” I bardzo dobrze. Nie ma siÄ™ co rozpisywać, dlaczego? Wiadomo, chodzi o „wzmocnienie roli wychowawczej sankcji dyscyplinarnych zarówno wobec samego ukaranego, jak i w rozumieniu prewencji ogólnej wobec caÅ‚ego Å›rodowiska. Daje też podstawÄ™ prawnÄ… dla upublicznienia danych osobowych prawomocnie ukaranego sprawcy.” CytujÄ™ fragment uzasadnienia, jakim argumentujemy ten pomysÅ‚. ArgumentowaliÅ›my też, że ze statutu powinno zniknąć zdanie o tym, że "Tymczasowe zawieszenie nie może trwać dÅ‚użej niż 3 miesiÄ…ce.” Dlaczego? PowtórzÄ™ w skrócie to, co już pisaÅ‚em na ten temat w tekÅ›cie ("O zmianach w statucie PZJ"). Nie chodzi o to, aby uniemożliwić zawieszanie zawodników w ogóle. Chodzi o to, aby móc ich zawieszać nawet do 12 miesiÄ™cy (ale w porcjach po 3 miesiÄ…ce) w razie potrzeby. Taki zapis znalazÅ‚ siÄ™ w propozycji zmian w regulaminie dyscyplinarnym PZJ. Jednak aby mógÅ‚ wejść w życie, ze statutu musi zniknąć owo zdanie przytoczone powyżej. Przez ostatnie 2 lata Rzecznik Dyscyplinarny rozpatrzyÅ‚ 11 spraw. Åšrednia trwania jednej sprawy to 3 miesiÄ…ce. W czym wiÄ™c problem? Ano w tym, że jedna, dopingowa, trwaÅ‚a 9 miesiÄ™cy. I nie jest to wyjÄ…tek. Odwrotnie, należy siÄ™ liczyć z tym, że jak bÄ™dÄ… kolejne sprawy dopingowe, to też bÄ™dÄ… trwać bardzo dÅ‚ugo. Nie jest to tylko polska specyfika, żeby przypomnieć sprawÄ™ Jacka T., która wlokÅ‚a siÄ™ tak dÅ‚ugo, że ulegÅ‚a przedawnieniu. Na Å›wiecie dzieje siÄ™ podobnie – sprawy dopingowe trwajÄ… od 7 do dwudziestu kilku miesiÄ™cy. JeÅ›li jednak już konieczne maksymalny czas zawieszenia musi być wpisany do statutu, to podajmy 12 miesiÄ™cy, a nie 6, jak chce obecnie komisja statutowa. W skrócieI na koniec w skrócie o innych propozycjach zmian. Te dobre to: • zaniechanie pomysÅ‚u, aby Kolegium SÄ™dziów staÅ‚ siÄ™ wÅ‚adzÄ… ZwiÄ…zku; • dodanie, że trzeba uchwalić regulamin prowadzenia kampanii wyborczej na stanowisko prezesa zwiÄ…zku (a co z kandydatami na czÅ‚onków zarzÄ…du?); • dodanie, że czÅ‚onek komisji sportowej nie może być czÅ‚onkiem zarzÄ…du; • dodanie, że informacja o wynagrodzeniu prezesa i czÅ‚onków zarzÄ…du (o ile jÄ… bÄ™dÄ… pobierać) ma być jawna; • dodanie, że zarzÄ…d może gÅ‚osować w tzw. trybie obiegowym (mailowo), ale to powinno być obwarowane szczegóÅ‚owym i mÄ…drym regulaminem; ZÅ‚ych pomysÅ‚ów zmian w statucie (poza tymi, które już omówiÅ‚em) nie widzÄ™. Tylko po co ja o tym wszystkim w ogóle piszÄ™? Zapewne 18 maja sprawa ewentualnych zmian w statucie w ogóle nie wejdzie pod obrady. Wszystko zdominujÄ… przepychanki personalne, wojna miÄ™dzy Marcinem PodporÄ… a Andrzejem SaÅ‚ackim. Na sport i statut zabraknie czasu. ZaÅ‚ożymy siÄ™? Marek Szewczyk
|