Strona startowa | O mnie | Blog | Linki | Napisz do mnie
 
Archiwa
 

Archiwa

A to ja
 

Marek Szewczyk fot. Włodzimierz Sierakowski


Marek Szewczyk

Dziwny przetarg w Białce

Nadesłany przez Marek Szewczyk 21.05.2022, 14:30:35 (2717 odsłon)

W Stadninie Koni Białka 23 kwietnia odbył się przetarg na konie. O tyle dziwny, że informacja o tym przetargu nie ukazała się na stronie internetowej białeckiej stadniny. Gdzie się ukazała i do jakich zdarzeń to doprowadziło – o tym za chwilę.

 

Najpierw trzeba jednak przypomnieć, w jakiej sytuacji prawno-organizacyjnej jest obwecnie stadnina w Białce. Bo nie jest już jednostką samodzielną. No i istotne w tej całej sprawie jest jeszcze to, że od jakiegoś czasu w Białce pracuje Hanna Sztuka. Zdaje się, że jest kierownikiem stadniny. „Zdaje się”, bo na stronie internetowej nie można znaleźć żadnych informacji o tym, kto jest kim w tej stadninie.



Państwowa Stadnina Koni w Białce, gdzie hoduje się konie arabskie, oraz Stado Ogierów w Białce, gdzie utrzymywana jest jeszcze niewielka liczba ogierów rasy małopolskiej, to jednostka wchodząca obecnie w skład Małopolskiej Hodowli Roślin. Ta ostatnia firma z siedzibą w Krakowie i z kilkoma terenowymi oddziałami zajmuje się głównie produkcją i dystrybucją materiału siewnego. Co ma wspólnego z końmi? Ano to, że została wyznaczona do tego, aby wspomagać stadninę koni i stado ogierów, które nie były w stanie istnieć samodzielnie z powodów finansowych. W podobny sposób do większych, bogatszych firm rolniczych podłączono kroplówką kilka innych stad (Książ, Sieraków) czy stadnin koni (Walewice).

 

Wróćmy jednak do przetargu z 23 kwietnia, na którym oferowane do sprzedaży były zarówno konie czystej krwi arabskiej, jak i małopolskie. Jak się okazało informacja o tym przetargu ukazała się na Facebooku z przekierowaniem do strony polskiearaby.com.

Zbulwersowało to pewną hodowczynię koni małopolskich, która była zainteresowana ewentualnym kupnem koni tej rasy, a która o przetargu dowiedziała się już po fakcie. Dodzwoniła się do jednego z dyrektorów firmy w Krakowie, któremu podlega stadnina w Białce. Kiedy wyłuszczyła mu swoje zastrzeżenia do tego dziwnego sposobu komunikowania się z potencjalnymi klientami, ten poprosił, aby mu to przedstawić na piśmie. Napisała więc obszerny mail. Zwróciła w nim uwagę, że  większość hodowców koni małopolskich nie ma konta na Facebooku, a na „plotkarsko-informacyjny portal” – jak określiła polskiearaby.com – „zaglądają nieliczni.” Zwróciła też uwagę, że skoro - wg jej wiedzy – Hanna Sztuka  jest współwłaścicielką polskicharabów.com, to taka sytuacja „budzi wątpliwości.”

 

Swój mail podpisała imieniem i nazwiskiem i podała też swój numer telefonu, gdyż spodziewała się odpowiedzi wspomnianego dyrektora albo mailowej, albo telefonicznej.

Jakież było jej zdziwienie, kiedy następnego dnia zadzwonił do niej Mateusz Leniewicz-Jaworski, obecny właściciel portalu polskiearaby.com, z pytaniem, dlaczego nazywa jego stronę internetową „plotkarskim portalem”? Nie chciał odpowiedzieć na pytanie, skąd ma numer telefonu do owej hodowczyni i zapraszał do współpracy.

 

Podsumujmy. Państwowa – bądź co bądź – stadnina koni nie zamieszcza informacji o przetargu na konie na swojej stronie internetowej, a jednocześnie zamieszcza płatną reklamę o tym przetargu na prywatnym portalu. Jest to bez wątpienia złamanie procedur obowiązujących w tego typu jednostkach. Jest uprawianiem prywaty.

 

Druga sprawa to złamanie reguł RODO. Bez wątpienia któryś z pracowników Małopolskiej Hodowli Roślin złamał prawo, przekazując mail najprawdopodobniej Hannie Sztuce, która z kolei przekazała go zapewne Mateuszowi Leniewiczowi-Jaworskiemu. Niekoniecznie był to ten dyrektor, do którego pisała hodowczyni. Być może jakiś jego podwładny. Ten podwładny powinien ponieść tego konsekwencje służbowe. A hodowczyni rozważa podjęcie kroków prawnych przeciwko Małopolskiej Hodowli Roślin z powodu złamania przez tę firmę przepisów RODO.

 

Dla tych, którzy śledzą to co się dzieje od lutego 2016 roku w państwowych stadninach koni arabskich w Polsce, nie będzie zapewne zaskoczeniem, że firma, która zatrudniła Hannę Sztukę, zaczyna mieć z tego powodu kłopoty. O tym, jak postępowała w SK Michałów, gdzie jakiś czas pracowała, pisałem na tych łamach nie raz. Przypomnę choćby taki tekst, jak: „Winna przywłaszczenia” (18.09.2019), czy „Były prezes SK Michałów przed sądem” (28.05.2021). To Maciej G. ją zatrudnił w Michałowie, a działali tam wspólnie tak, że prokurator postawił byłemu prezesowi SK Michałów zarzuty. Nawiasem mówiąc na 22 czerwca wyznaczona jest odroczona jakiś czas temu pierwsza rozprawa w sądzie w Pinczowie.

Marek Szewczyk 

 

Wersja do druku Powiadom znajomego o tym artykule Utwórz .pdf
 
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 25.05.2022, 9:54  Uaktualniono: 26.05.2022, 12:20
 A co słychać w Michałowie?
Wszyscy zauważają nieprawidłowości w SK Białka i przerzucaniem odpowiedzialności za sprawy wizerunkowe na polskiearaby.com, ale nikt nie zwraca uwagi na to co się dzieje na stronie internetowej SK Michałów. Panująca na polu działań PR Pani Manager robi wszystko, aby strona stadniny przestała być ŹRÓDŁEM informacji na temat samej Stadniny. Informacje są podawane do publicznej wiadomości z takim opóźnieniem, że wszyscy wcześniej zdążą dowiedzieć się wszystkiego od michałowskich wróbelków. Info o wizycie przedstawicieli z Ariela Arabians została podana z 8-dniowym opóźnieniem. Informacja o pobycie studentów z Wrocławia na weekendzie szkoleniowym z 10 – dniowym opóźnieniem. Info o narodzinach kucyka z 17- dniowym opóźnieniem. Notabene jego zdjęcia były już opublikowane wcześniej, ale niestety nie przez dział PR Stadniny. Nawet o odejściu Eksterna Stadnina poinformowała jako ostatnia. Dział PR Stadniny został „wyprzedzony” na tym polu przez niemiecki portal hipiczny. W czasach kiedy każdy news jest na wagę złota podawanie go opinii publicznej z takimi opóźnieniami jest jak serwowanie kilkudniowego, odgrzewanego kotleta w restauracji. Wszyscy wiemy czym się to kończy. W tym czasie współpracownica włoskiego handlarza, który zasłynął wyciąganiem koni z SK Michałów, dba na bieżąco o własny wizerunek lansując się bez wstydu w otoczeniu michałowskich koni. Tu wszystko odbywa się na bieżąco – bez kilkunastodniowych opóźnień. Przed przetargiem podobno na terenie Stadniny pojawili się klienci, którzy ostatecznie odbili się od bramy, ponieważ nie miał się kto nimi zająć. Jeżeli wierzyć plotkom, to chyba zaczynamy mieć też problem w SK Michałów. A to wszystko przy milczącej aprobacie!
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 26.05.2022, 15:06  Uaktualniono: 27.05.2022, 12:56
 Odp.: A co słychać w Michałowie?
Przy milczącej aprobacie? Od sześciu lat żyjemy w kraju, w którym jedni protestują mniej czy bardziej głośno, a władza ma to głęboko gdzieś i dalej robi swoje, czyli dewastuje co tylko się da. Co do PSK, nie tylko Białka, ale przede wszystkim Janów siegnęły dna w zakresie polityki informacyjnej i promocji swojej marki. Michałów wygląda o niebo lepiej, przynajmniej dla czytelnika internetu obserwującego sytuację z oddali, gdzie nie dolatują michałowskie wróbelki.
Patrząc na Janów, mam wrażenie, że zbliża się moment postawienia Spółki w stan upadlości. Zdaje sie też, że Białka się ekspresowo prywatyzuje,na pewno już to zrobiła w zakresie informacji i promocji stadniny. Niestety, żadne krzyki i lamenty nie pomogą przy tak aroganckiej władzy; jedyne co może pomóc, to możliwie szybka wymiana sejmowych elit (elit? chyba przesadziłam...).
Jeszcze wracając do Michałowa, za poprzedniej dyrekcji poprosiłam kiedys o jakies materiały, niestety osoby, które byly na miejscu, nie mogły ich przesłac bez uzgodnienia ze zwierzchnikiem, a ten był nieosiągalny, bo zdaje się ograniczał aktywność w stadninie jedynie do okresowego bywania. Może więc ta opieszalość w przekazywaniu info na stronę stadniny wynika po prostu z decyzyjnego ubezwłasnowolnienia pracowników, którzy tym się zajmują?
IG
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 21.05.2022, 21:15  Uaktualniono: 22.05.2022, 11:15
 Gospodarność
A przecież pani Sztuka głosi na fejsie, że Białka nie będzie już hodowała koni pokazowych a jedynie użytkowe (cokolwiek ma na myśli). Większość klaczy kryje jednak dzierżawionym (bardzo ciekawe, na jakich to „korzystnych” warunkach) miernej jakości ogierem ale o rodowodzie pokazowym. Takie małe deja vu po historii w Michałowie, w którym naprodukowała takich roczników, że Michałów latami się nie pozbiera. O kryciu michałowskich tarantek ogierem bez licencji ale za to własności zaprzyjaźnionej pani nawet nie wspominam. Wygląda na to, że nominaci dojnej zmiany w swojej najgorszej postaci uwili sobie gniazdko tym razem w Białce bo wróbelki ćwierkają, że były prezes Grzechnik również często nawiedza białeckie progi. Czy robi to prywatnie czy też ma tam jakieś interesiki wyjdzie zapewne w „praniu”. I wszystko to przy cichej akceptacji prezesa spółki matki czyli Małopolskiej Hodowli Roślin? Naprawdę nie wiedział, komu daje pod zarządzanie białeckie stado i część firmy za którą jest odpowiedzialny?
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 21.05.2022, 20:38  Uaktualniono: 21.05.2022, 20:41
 Rządy H. Sztuki w Białce
Pani Sztuka od kilku miesięcy rządzi w Białce i nikt nie widzi, że niegospodarność zaczęła się już od początku. No bo jak nazwać to, że najpierw zarządziła, że konie z SK Białka w sezonie 2022 nie będą brać udziału w próbach dzielności na żadnym torze wyścigowym, po czym w lutym ukazuje się lista koni zapisanych do sezonu wyścigowego 2022, w tym 10 koni z SK Białka. Nie byłoby w tym nic dziwnego, problem w tym, że przepisy wyścigowe mówią o tym, jakie są koszty zapisów. Otóż do końca stycznia 2022 r. było to 100 zł za konia, natomiast po tym terminie jest to 1000 zł za konia (ten system obowiązuje od dawna). Więc jak można nazwać dobrym zarządzaniem to, że zamiast wydać na zapis 10 koni 1000 zł do końca stycznia, zapisano je po tym terminie za 10 000 zł. Czyli 9000 zł w plecy stadniny. No bo przecież nie poszło to z kieszeni pani kierownik. Konie trafiły do treningu do SK Janów Podlaski do trenera S. Vasiutowa - wiemy wszyscy dlaczego, obecny p.o. prezesa SK Janów Podlaski to były prezes SK Białka... Osobną sprawą jest też sam trener Vasiutow, w który p.o. Lucjan Cichosz zapatrzony jest jak w święty obrazek i wyrocznię w jednym. Do tego stopnia, że trener został też koniuszym w SK Janów Podlaski. Moim zdaniem, trzymając kilka srok za ogon, niczego dobrze się nie zrobi - to nie 10 koników w jednej stajni, tylko potężna stadnina, którą trzeba zarządzać. Albo jest się trenerem kilkudziesięciu koni i robi się to dobrze, albo jest się koniuszym i się dobrze zarządza stadniną złożoną z 400 koni. Ale może to ja marudzę...
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Zasady komentowania*
Zawsze akceptuj komentarz zarejestrowanego użytkownika.
Tytuł*
Nazwa*
E-mail*
Strona www*
Treść*
Kod potwierdzający*

Kliknij tutaj, aby odświeżyć obrazek, jeśli nie jest wystarczająco czytelny.


Wpisz znaki widoczne na obrazku
Kod rozróżnia małe i wielkie litery
Liczba prób, które możesz wykonać: 5