Dobra i zła
Dla miłośników jeździectwa w Polsce mam dwie wiadomości: dobrą i złą. Chodzi konkretnie o możliwość oglądania w telewizji relacji z poznańskiej Cavaliady. Ale nie tylko z poznańskiej, z tych następnych także. Od której wiadomości zacząć?
Zacznę od złej. Zła jest taka, że organizatorzy Cavaliady podpisali umowę na 3 lata z telewizją nc+. To twór jaki powstał dwa lata temu z połączenia Canal Plus oraz platformy cyfrowej n. Zła jest w tym sensie, że nc+ nie jest telewizją otwartą. To satelitarna platforma cyfrowa, za której oglądanie trzeba płacić. Niektórzy mają ją w swoich domach już teraz, bo wcześniej wykupili tę platformę cyfrową, innych czeka decyzja, czy w związku ze wspomnianą trzyletnią umową, wykupić (dokupić?) nc+ czy nie.
Dobra jest taka, że nc+ planuje pokazywać zawody w Poznaniu w wymiarze o wiele szerszym, niż to czyniła telewizja publiczna (TVP Sport) dotychczas. Dość powiedzieć, że np. w niedzielę 13 grudnia na różnych kanałach sportowych nc+ relacjonowane będzie na żywo wszystko, czyli:
• finał małej rundy
• Cavaliada Future
• ujeżdżenie
• Grand Prix
Skąd to wszystko wiem? Bo telewizja nc+ zwróciła się do mnie z propozycją, abym był jednym z komentatorów. Jednym, bo jest to zadanie, które przekracza możliwości pojedynczego człowieka. Podjąłem się.
Nie znam tak szczegółowo planów nc+, zwłaszcza jeśli chodzi o obszerność, w przypadku Lublina i Torwaru, ale wiem, że założenia są podobne – szeroko!
A więc do usłyszenia na antenie nc+. Przynajmniej z niektórymi z Państwa.
Marek Szewczyk


