Ciężkie czasy dla fachowców
Pamiętają Państwo takie powiedzenie: „dobry fachowiec, ale bezpartyjny”. Tak było za komuny. Jak ktoś był dobrym fachowcem, ale nie należał do PZPR, to nie mógł zostać dyrektorem/prezesem/kierownikiem. Ale mógł pracować jako podwładny partyjnego szefa. Czasami nawet mógł był numerem dwa w przedsiębiorstwie, ale nie szefem.
Teraz te czasy wracają, ale w gorszej wersji. Bo jak trzeba zrobić miejsce dla partyjnego, to fachowca, który zajmował to najwyższe miejsce, bez względu na staż i osiągnięcia, nie przesuwa się na pozycję numer dwa w firmie, ale wyrzuca na zbity pysk.
Nie milkną echa wyrzucenia ze stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowie świetnych prezesów, a do tego wybitnych hodowców Marka Treli i Jerzego Białoboka, a z Agencji Nieruchomości Rolnych inspektor Anny Stojanowskiej, a już mamy bliźniaczą aferę.
Po 40 latach pracy z Ośrodka Hodowli Zarodkowej w Kamieńcu Ząbkowickim wypchnięto z dnia na dzień, bez żadnego uzasadnienia i bez podziękowania Mariana Blicharskiego. Był twórcą i prezesem tej spółki, która miała doskonałe osiągnięcia. Była liderem w swojej specjalności - zajmowała się m.in. dostarczaniem buhajów hodowlanych do stacji unasienniania zwierząt w Łowiczu. Koniarzom nazwa Kamieniec Ząbkowicki jest też znana z tego, że to ta spółka wzięło pod swe skrzydła Stado Ogierów Książ.
Komu musiał ustąpić miejsca wybitny fachowiec, któremu zabrakł kilku dni, aby świętować 32 lata pracy w OHZ w Kamiencu Ząbkowickim? Kogo władze Agencji Nieruchomości Rolnych postawiły na czele tej firmy?
Człowieka, który przez 11 lat był szefem komunikacji miejskiej w Świdnicy, a potem na trzy lata trafił do Zrembu zajmującego się produkcją betonu. Ów „fachowiec” nie należy wprawdzie do PiS, ale działał w lokalnym ugrupowaniu prawicowym Wspólnota Samorządowa. Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, nieoficjalnie się mówi, że za jego nominacją stoi Anna Zalewska, posłanka z tego terenu i ministra edukacji.
I jakie z tego wynika przesłanie? Fachowcy – w każdym razie ci, którzy pracujecie w firmach państwowych czy publicznych - zapisujcie się czym prędzej do PiS, albo jego przybudówek, bo za chwilę wszyscy zostaniecie bez pracy! A część Polski zostanie bez fachowców. Co prawda ci nowi „czują, że ich nowe zajęcie będzie teraz ich pasją”, ale ja nie mam za grosz zaufania do ich możliwości zastąpienia tych prawdziwych fachowców.
Marek Szewczyk
Cały tekst: http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,35771,19692705,pis-wyslal-dyrektora-na-emeryture-po-32-latach-dal-swojego.html#ixzz41b2CwaiJ


