Strona startowa | O mnie | Blog | Linki | Napisz do mnie
 
Archiwa
 

Archiwa

A to ja
 

Marek Szewczyk fot. Włodzimierz Sierakowski


Marek Szewczyk

Jaki to będzie zjazd?

Nadesłany przez Marek Szewczyk 18.05.2016, 21:44:44 (2477 odsłon)

31 maja odbędzie się zjazd PZJ, ale jaki? Czy nadzwyczajny, który ma się zająć tylko ewentualnym uchwaleniem zmian w statucie, czy też może ma połączyć dwie kwestie: zmian w statucie oraz być jednocześnie zjazdem sprawozdawczym?

 

Nazwa zjazdu zaproponowana przez zwołujący go zarząd (Nadzwyczajny Walny Zjazd Delegatów Związku) wydaje się sugerować, że to będzie tylko zjazd nadzwyczajny, a więc ma na nim być mowa tylko o zmianach w statucie. Jednak komunikat zarządu PZJ z 29 kwietnia informujący o terminie zjazdu podaje także, że:

Nadzwyczajny Walny Zjazd zwołany jest w sprawach:

1) uchwalenia zmian Statutu Związku;

2) zatwierdzenia sprawozdania finansowego Polskiego Związku Jeździeckiego po kontroli biegłego rewidenta.

To zaś sugeruje, że intencją zarządu PZJ było, aby to spotkanie spełniło też rolę zjazdu sprawozdawczego.

 

Ta kwestia (czy jeden zjazd, czy dwa w jednym) wywołała wiele niejasności. Wypowiadali się publicznie w tej kwestii panowie Bartosz Jura i Leszek Doraczyński. Wskazywali na niekonsekwencję zarządu PZJ, wyrażającą się de facto nazewnictwem. Gdyby zjazd nazwany został „nadzwyczajno-sprawozdawczy”, albo „nadzwyczajny w kwestii zmian w statucie oraz sprawozdawczy”, to nie byłoby wątpliwości, że delegaci będą mogli się zająć obiema sprawami. Przy tej nazwie, takie wątpliwości istniały.

Ale dziś (środa 18 maja) już tych wątpliwości być nie może.



Dopiero dziś (wczoraj?) niektórzy delegaci na zjazd otrzymali te materiały, jakie zarząd opublikował na stronie internetowej PZJ 16 maja, czyli projekt zmian w statucie wraz z uzasadnieniem komisji statutowej, a także opinię biegłego rewidenta z badania sprawozdania finansowego PZJ za rok 2015. Ale nie otrzymali samego sprawozdania finansowego! Nie pokazało się ono również na stronie PZJ! Nie tylko delegaci nie otrzymali sprawozdania finansowego. Do dziś nie otrzymali go członkowie rady związku, czyli komisji rewizyjnej.

To jednoznacznie przekreśla możliwość, aby zjazd z 31 maja mógł spełnić rolę sprawozdawczą.

 

Niezależnie od tego, nawet gdyby to sprawozdanie zostało opublikowane i dostarczone komu trzeba, to – jak słusznie napisał Bartosz Jura – ono samo nie wystarczy do tego, aby zjazd można nazwać sprawozdawczym. Do tego, aby tak się stało, potrzebne jest jeszcze wykonanie budżetu, a także sprawozdanie zarządu, sprawozdanie rady związku oraz rzecznika dyscyplinarnego i sądu dyscyplinarnego, gdyż wg obecnie obowiązującego statutu są to władze Związku. A delegaci podczas zjazdu sprawozdawczego muszą mieć możliwość ocenienia tego, jak działały wszystkie organy władz Związku.

Amatorszczyzna

Przy okazji wróćmy do rozbieżności między zarządem a radą, jakie się pojawiły w przestrzeni publicznej, czyli najpierw na stronie internetowej Związku, a potem na portalu „Świata Koni”. Na komunikat rady z 18 kwietnia, zarząd odpowiedział komunikatem dzień później.

Rada napisała:

Znacznie większy niepokój budzi sposób prowadzenia rozliczeń finansowych przez dział księgowości PZJ. Do 31 marca br. nie zostało sporządzone sprawozdanie finansowe Związku, co narusza przepis art. 52 ust 1 ustawy o rachunkowości nakładające na związek obowiązek wykonania sprawozdania finansowego w terminie do 31 marca. Zmiany, jakie Zarząd PZJ dokonał w 2015 roku w zakresie obsługi księgowości Związku przez powierzenie obsługi księgowej Związku firmie zewnętrznej, należy odebrać jako niekorzystne dla Związku.

 

Zarząd odpowiedział na to tak:

Dokument CIT-8 został złożony we właściwym Urzędzie Skarbowym przez Polski Związek Jeździecki w ustawowym terminie do 31 marca 2016 r. Sprawozdanie finansowe Polskiego Związku Jeździeckiego za rok 2015 było przygotowane do końca marca 2016r. i 2 kwietnia 2016 r. przekazane biegłemu rewidentowi.

 

Po pierwsze – CIT-8 to nie jest sprawozdanie finansowe. Po drugie – zwróćmy uwagę na daty. Jeżeli sprawozdanie finansowe było gotowe do 31 marca, to dlaczego zostało przekazane biegłemu rewidentowi dopiero 2 kwietnia? Jakoś trudno uwierzyć, że biuro PZJ lub biegły rewident pracowali akurat w sobotę, bo 2 kwietnia wypada właśnie w ten wolny od pracy dzień. Poza tym, jeżeli sprawozdanie było gotowe 2 kwietnia, to dlaczego członkowie rady nie dostali go (nawet jeśli to byłaby wersja robocza, bez opinii biegłego rewidenta) 18 kwietnia podczas swego posiedzenia w biurze PZJ?

 

Ostatni komunikat PZJ (z 16 maja) na pierwszy rzut oka zdaje się w tym sporze o sprawozdanie finansowe przechylać szalę na stronę zarządu. Taki wniosek można wysnuć, jak się przeczyta zamieszczoną tam opinię biegłego rewidenta, który stwierdza, że pod względem formalnym wszystko w sprawozdaniu finansowym jest w porządku.

 

Proszę Państwa, jakby to powiedzieć? Ja wiem więcej niż mogę, a właściwie chcę publicznie w tej kwestii powiedzieć. Nie chcę zdradzić tego, co się działo za kulisami przy przygotowywaniu opinii biegłego rewidenta, bo nie chcę zaszkodzić Związkowi. Bo to, co mógłbym w tej kwestii powiedzieć, zaszkodziłoby nie tylko obecnemu zarządowi, ale – niestety – mogłoby zaszkodzić Związkowi jako takiemu. A tego nie chcę.

 

Zwrócę tylko Państwa uwagę na jedną sprawę. Kiedy rada opublikowała komunikat z tym m.in. zdaniem: Zmiany, jakie Zarząd PZJ dokonał w 2015 roku w zakresie obsługi księgowości Związku przez powierzenie obsługi księgowej Związku firmie zewnętrznej, należy odebrać jako niekorzystne dla Związku - podpisało go 6 członków rady, a więc nie wszyscy obecni na tym spotkaniu.

Kiedy rada spotkała się 11 maja i po spotkaniu z biegłym rewidentem podjęła uchwałę nr 8, podpisało ją 8 osób, czyli wszyscy obecni na tym posiedzeniu (jedna osoba była nieobecna). A oto treść tej uchwały:

Rada związku po zapoznaniu się z opinią biegłego rewidenta wykonującego badanie sprawozdania finansowego PZJ za 2015 r. i na podstawie dotychczasowej współpracy stwierdza, że decyzja Zarządu o powierzeniu prowadzenia spraw księgowości związku na podstawie umowy cywilnej od 15.07.2015 jest niekorzystna dla PZJ.

Jak wiemy, rada wcześniej nie mówiła jednym głosem. A tym razem była jednomyślna. Czy to Państwu nic nie mówi? Niech ta jednomyślność zastąpi to, czego ja nie mogę napisać.

Która wersja?

Do merytorycznych zmian proponowanych w statucie odniosę się niebawem w osobnym tekście. Teraz chciałbym zwrócić uwagę na kolejny przejaw braku profesjonalizmu. Ciągle nie wiemy, która wersja będzie omawiana na zjeździe, bo ciągle pojawiają się nowe. 18 marca została opublikowana na stronie internetowej PZJ wersja przygotowana przez kadłubową komisję statutową. Swoją drogą to charakterystyczne, że dopiero rezygnacje dwóch członków komisji, co miało miejsce 4 i 5 marca, sprawiło, że ci, którzy zostali w niej, wreszcie coś spłodzili. To coś zostało potem przedstawione na spotkaniu z prezesami WZJ-tów, a następnie poddane kolejnej obróbce. Pytanie, kto dokonał kolejnych zmian: czy zarząd, czy prezesi WZJ-tów, czy też komisja statutowa pod dyktando – no właśnie, kogo? Rada związku dostała na posiedzeniu z 10 maja wersję zmian w statucie znacznie się różniącą od tej z 18 marca. Dobrze, że ją opublikowała, bo dzięki temu możemy dowiedzieć się o kolejnej zmianie, jaka została wprowadzona do projektu. Ta zmiana (paragraf 40, ustęp 3) to dostosowanie statutu w tej kwestii (kto może podpisywać ewentualne umowy na wynagrodzenie członków zarządu) do treści nowej ustawy o stowarzyszeniach, która ma wejść w życie 20 maja.

 

Statutowy zjazd PZJ ma się odbyć 31 maja. Pytanie, czy obecny projekt zmian w statucie jest spójny z nową wersją ustawy o stowarzyszeniach? Czy nie ma tam więcej niezgodności? Czy jest to ostatnia wersja, czy też może pojawią się przed 31 maja jeszcze kolejne?

No i wreszcie najważniejsze pytanie – czy przypadkiem tej wersji zmian nie trzeba będzie wyrzucić do kosza i spokojnie przygotować nową? Czy przypadkiem spotkanie ponad setki ludzi 31 maja w Warszawie nie będzie po prostu stratą czasu?

Marek Szewczyk

 

 

 

Wersja do druku Powiadom znajomego o tym artykule Utwórz .pdf
 
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 22.05.2016, 18:30  Uaktualniono: 22.05.2016, 23:23
 zmian nie będzie
Machlojki i niejasności będą rozstrzygnięte na korzyść zarządu i tzw. Hermanowa. Kaliszuk , Helak oraz Święcicki z Targami maja paradoksalnie coraz więcej do powiedzenia. W ich interesie jest utrzymywanie słabego związku.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 19.05.2016, 15:25  Uaktualniono: 19.05.2016, 16:31
 Opinia mecenasa
Sprawozdanie finansowe musi być przed zatwierdzeniem zaopatrzone w opinię biegłego rewidenta. Czy propozycja nowego statutu nie powinna być zaopatrzona w pisemną opinię mecenasa, że na pewno jest zgodna z prawem, również z tym które wejdzie w życie z dniem 20 maja? Naprawdę warto tego zażądać, jeszcze przed głosowaniem. Czy zielonogórski doradca będzie miał odwagę podpisać się pod takim dokumentem?
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Zasady komentowania*
Zawsze akceptuj komentarz zarejestrowanego użytkownika.
Tytuł*
Nazwa*
E-mail*
Strona www*
Treść*
Kod potwierdzający*

Kliknij tutaj, aby odświeżyć obrazek, jeśli nie jest wystarczająco czytelny.


Wpisz znaki widoczne na obrazku
Kod rozróżnia małe i wielkie litery
Liczba prób, które możesz wykonać: 5