Strona startowa | O mnie | Blog | Linki | Napisz do mnie
 
Archiwa
 

Archiwa

A to ja
 

Marek Szewczyk fot. Włodzimierz Sierakowski


Marek Szewczyk

Wstyd

Nadesłany przez Marek Szewczyk 24.08.2016, 17:20:00 (3373 odsłon)

W piątek 19 sierpnia odbyła się w Warszawie podniosła i istotna dla naszego, jeździeckiego środowiska, uroczystość. A mianowicie odsłonięcie tablicy pamiątkowej wmurowanej na budynku PAST-y, na który skuteczny szturm podczas Powstania Warszawskiego przeprowadzili żołnierze Armii Krajowej pod dowództwem rtm. Henryka Roycewicza, pseudonim Leliwa. A jak zapewne powszechnie wiadomo, a jeśli nie, to warto przypomnieć, Henryk Roycewicz był jednym z najbardziej utytułowanych polskich jeźdźców okresu międzywojennego: 9 razy zdobywał medale mistrzostw Polski, we wszystkich trzech konkurencjach, a przede wszystkim z polską ekipą WKKW wywalczył srebrny medal Igrzysk Olimpijskich w Berlinie w 1936 roku.

 



Nie mogłem być na tej uroczystości, bo już musiałem być w drodze na zawody WKKW w Kwiekach, gdzie pełniłem funkcję sędziego, ale swoją cegiełkę (w postaci wpłaty) do odsłonięcia tej tablicy dołożyłem. Uroczystość odbyła się z pompą, ze sztandarami nie tylko organizacji kombatanckich, ale także z Polskiego Komitetu Olimpijskiego, a w poczcie sztandarowym z PKOL byli medaliści olimpijscy.

 

Niestety, nie było żadnej delegacji z PZJ, nikogo z władz Polskiego Związku Jeździeckiego! Mało tego, mimo dwukrotnych próśb mailowych Marcina Szczypiorskiego, aby na stronie internetowej PZJ zamieścić apel do darczyńców o wpłaty na pokrycie kosztów wykonania oraz zamocowania na froncie budynku PAST-y pamiątkowej tablicy przypominającej sylwetkę Rotmistrza oraz jego bohaterski czyn w dniach Powstania Warszawskiego, apel ten się nie pokazał. Wstyd.

Wstyd tablica

Zasmucające jest także to, że na 16 wojewódzkich związków jeździeckich tylko 7 zamieściło tenże apel. Właściwie tylko jeden – brawo dla Małopolskiego ZJ – od razu zamieścił apel. Pozostałe sześć - po kolejnym przypomnieniu-prośbie kolegi Marcina Szczypiorskiego. Tekst ten pozwolę sobie zakończyć zdaniem, które napisał były prezes PZJ: Środowisko, które nie pamięta swojej przeszłości, nie może zbudować przyszłości.

Marek Szewczyk

Wersja do druku Powiadom znajomego o tym artykule Utwórz .pdf
 
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 24.08.2016, 17:37  Uaktualniono: 24.08.2016, 18:18
 Piękna i godna tablica
Chwała Panu Szczypiorskiemu; To, że nie było PZJ - cóż Pan też krytykuje PZJ - ale, prosze mi wybaczyć, wniosków, jak to zmienić, poza tym, że Pan chciałby to zrobić osobiście - to chyba Pan nie wyciągnął. Tak na marginesie - może część tych niezainteresowanych wolałaby, że by to była tablica ku czci np. Janka Krasickiego, albo Salomona Morela? Co z tego, że nie jeździli na koniu i medalu nie zdobyli. śp.Bartoszewski miał tablicę jeszcze za życia, na jednym z domów - to też powinno dać do myślenia. Ważne jest nie tylko pamiętanie o przeszłości - ale i co się pamięta.
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Zasady komentowania*
Zawsze akceptuj komentarz zarejestrowanego użytkownika.
Tytuł*
Nazwa*
E-mail*
Strona www*
Treść*
Kod potwierdzający*

Kliknij tutaj, aby odświeżyć obrazek, jeśli nie jest wystarczająco czytelny.


Wpisz znaki widoczne na obrazku
Kod rozróżnia małe i wielkie litery
Liczba prób, które możesz wykonać: 5