Kandydatów trzech
Kiedy tylko księżniczka Haya ogłosiła, że jednak nie będzie się ubiegać o trzecią kadencję na stanowisku prezesa FEI, szybko liczba kandydatów wzrosła do trzech. O tym pierwszym pisałem już w kwietniu w tekście pt. „Pierwszy kandydat na prezesa FEI”. Tam odsyłam po szczegóły. Teraz tylko krótko przypomnę, że jest nim Szwajcar Pierre Gencand (64), biznesmen i przedsiębiorca, kiedyś związany ze skokami, obecnie z polo, człowiek, który dzieli czas między Szwajcarię a Argentynę, gdzie m.in. hoduje konie do polo.
W ostatnim tygodniu pojawiły się zaś nazwiska kolejnych dwóch kandydatów. Czy pojawią się następni, przekonamy się niebawem, a konkretnie do 1 września. Tego dnia bowiem mija termin zgłaszania kandydatur na prezesa FEI. Kto zaś zostanie nowym prezesem FEI – ta decyzja zapadnie na początku grudnia w Baku (Azerbejdżan), tam bowiem odbędzie się walne zgromadzenie FEI. Pierwotnie miało być w Dubaju, ale ponieważ ruszyła cała akcja, aby z jednej strony skłonić księżniczkę Hayę do kandydowania na trzecią kadencję, a z drugiej, aby zmienić statut, żeby to było możliwe, więc zmieniono miejsce zjazdu. Chodziło o to, aby nie wywierać presji na delegatów przez sam fakt, że obrady miały się toczyć w miejscu, gdzie księżniczka mieszka i żyje - jest wszak żoną szejka Mohammada Al Maktouma, władcy Dubaju.
Kandydatem nr 2 (w kolejności pojawiania się) jest Duńczyk Ulf Helgstrand (63). Z zawodu jest lekarzem, chirurgiem naczyniowym, ma tytuł profesorski w tej specjalności. Z zamiłowania koniarz. Był wiceprezesem Duńskiego Związku Hodowców Koni, a od 2003 roku jest prezesem Duńskiej Federacji Jeździeckiej. W strukturach FEI pełni od 2007 roku funkcję przewodniczącego grupy II, a w Europejskiej Federacji Jeździeckiej jest wiceprezesem od 2010 roku. W staraniach o stanowisko prezesa FEI Duńczyk ma poparcie macierzystej federacji jeździeckiej.
Ulf Helgstrand jest żonaty, ma troje dzieci, mieszka w Dragoer w Danii. Jedno z jego dzieci to Andreas Helgstrand, zawodnik znany z udanych startów w ujeżdżeniu na koniach ze stajni Blue Hors. Jego największe sukcesy miały miejsce podczas MŚ w Akwizgranie w 2006 roku, gdzie na siwej klaczy Blue Hors Matine zajął 3. miejsce w Grand Prix Special oraz 2. w GP Freestyle.
Kandydat nr 3 to Pierre Durand (59), mistrz olimpijski w skokach z 1988 roku z Seulu. Dosiadał wówczas niezapomnianego Jappeloupa. Nawiasem mówiąc, o tym wspaniałym karym koniu, który miał zaledwie 177 cm wzrostu, powstał w ubiegłym roku film fabularny. Wyreżyserował go Francuz Christian Duguay, a film ma tytył „Jappeloup.”
Pierre Durand jest adwokatem z zawodu. W latach 1993-98 był prezesem Francuskiej Federacji Jeździeckiej. Jego kandydaturę wystawiła Francuska Federacja Jeździecka, a jej obecny prezes, Serge Lecomte, w pełni popiera swego poprzednika w staraniach o fotel prezesa FEI.
Marek Szewczyk



Autor | Wątek |
---|---|
marek_szewczyk | Wysłano: 28.08.2014, 14:01 Uaktualniono: 28.08.2014, 14:01 |
Webmaster
![]() ![]() Dołączył: 22.05.2013
Skąd:
Liczba wpisów: 666
|
![]() Oczywiście, że Jappeloup nie miał 177 cm, tylko o 20 mniej. Zwykła literówka. Dziękuję za zwrócenie uwagi na błąd. Już Poprawiam. Marek Szewczyk
|
![]() |
Autor | Wątek |
---|---|
Gość | Wysłano: 28.08.2014, 12:26 Uaktualniono: 28.08.2014, 13:58 |
![]() Małe sprostowanie: Jappaleoup miał 159 cm wzrostu :)
|
|
![]() |