Brzydko zapachniało
Michałowski ogier Equator (QR Marc – Ekliptyka po Ekstern) był w swoim dość krótkim życiu – ma teraz 9 lat – dwukrotnie wydzierżawiany za granicę. Pierwszy raz przez Jerzego Białoboka. To było zaraz po tym, jak w grudniu 2015 roku, przygotowany w macierzystej stadninie i wysłany do Paryża przez nią, wywalczył tytuł wiceczempiona świata. Kontrakt dzierżawny był zawarty na dwa lata (2016-2017).
Krótko po tym, jak przyleciał do USA Equator został czempionem ogierów na prestiżowym pokazie w Scottsdale (International Arabian Breeders Classic). Potem przyszedł sukces w Las Vegas (Arabian Breeders World Cup), a do tego jeszcze dwa inne tytuły czempionów, nieco niższej rangi, w Santa Barbara. W narodowym czempionacie USA zdobył tytuł wiceczempiona. To wszystko w roku 2016. To pokazuje, że jeden z celów dzierżawy młodego (miał wówczas 6 lat) ogiera – jego promocja na rynku amerykańskim – został osiągnięty.
W 2017 roku, w drodze powrotnej z USA do macierzystej stadniny, wywalczył drugi tytuł wiceczempiona świata. W Paryżu występował w barwach Michałowa (wówczas już pod rządami duetu Maciej Grzechnik – Hanna Sztuka), choć formalnie był jeszcze dzierżawiony przez stadninę Al Jassimya, a pokazywany był przez Glenna Schoukensa, który prezentował go podczas wszystkich pokazów w USA. Z jakiego powodu dzierżawca zrezygnował z tego, aby występować jako właściciel (czasowy) Equatora – nie wiem. Stwierdzam tylko fakt.
Po tym sukcesie Equator wrócił do Michałowa, by szybko wyjechać na kolejną dzierżawę. Tym razem dzierżawcą była egipska stadnina Al Baydaa (ta sama, która dzierżawiła Emandorię i Galeridę), ale ogier stacjonował w Belgii. W jej barwach w marcu 2018 roku zdobył złoty medal na pokazie w Sharjah. Jednak już dwa tygodnie później, występując na pokazie w Dubaju, przedstawiany był jako koń własności SK Michałów – bez wzmianki o dzierżawcach, choć przedstawiciele Al Baydaa wychodzili do dekoracji zarówno po wygraniu klasy, jak i po zdobyciu srebrnego medalu przez ogiera.
Z kolei w czerwcu na pokazie w Menton Equator reprezentował już kolejnego dzierżawcę – izraelską stadninę Al Sheikh. W jej barwach zdobył srebro w Pucharze Narodów w Akwizgranie, został czempionem Europy (Lier) oraz ostatecznie zdobył tytuł czempiona świata w Paryżu.
Kolejna dziwna sprawa: w czasie rocznej dzierżawy, mamy do czynienia z dwoma podmiotami zagranicznymi, dzierżawiącymi Equatora. Czemu (lub komu) miały służyć te zmiany dzierżawców?
Po zdobyciu przez Equatora drugiego miejsca na pokazie w Dubaju prezes Grzechnik tak chwalił się tym sukcesem:
Bezpośrednią miarą sukcesu jest m.in. zamówienie dwudziestu stanówek ogierem Equator, który świetnie się zaprezentował i pomimo że uległ rywalowi w czempionacie, to wzbudził powszechny podziw swoją charyzmą. Należy dodać, że żadna inna hodowla europejska nie zaistniała tak mocno na ringach bliskowschodnich w tym sezonie. Dlatego liczę na to, że potencjalni kupcy też to zauważyli.
Irena Cieślak tak to wówczas skomentowała na FC:
Więc nasuwają się pytania:
1. Ile stanówek Equatora sprzedano podczas całego jego pobytu w zagranicznej stajni pokazowej w latach 2017-2018
2. Jaka była cena jednej? Na stronie Michałowa to kwota 5500 euro.
3. Jaka część tej kwoty trafiła do macierzystej stadniny, ile do stajni pokazowej, a ile do dzierżawcy?
4. Jak w umowie zapisano sprawę rozliczenia stanówek?
Podchwyciłem te pytania i 9 grudnia 2018 roku zadałem je obecnie pełniącej obowiązki prezesa w michałowskiej stadninie Monice Słowik. Długo czekałem na odpowiedź, ale się doczekałem. Powodem zwłoki w odpowiedzi było to, że michałowska stadnina długo czekała na odpowiedź z Belgii. Oto moje pytania i odpowiedzi:
1. Ile stanówek Equatora sprzedano podczas całego jego pobytu w zagranicznej stajni pokazowej w latach 2017-2018?
Equator przebywał w zagranicznej stajni treningowej od listopada 2017 roku do listopada 2018 roku. W tym czasie, zgodnie z otrzymanymi od strony belgijskiej informacjami sprzedane zostały 3 stanówki ogierem Equator.
2. Jaka była cena jednej stanówki?
Cena jednej stanówki wynosiła 3000 euro.
3. W jaki sposób umowa dzierżawy Equatora przewidywała podział wpływów ze sprzedaży stanówek tym ogierem? Jaki procent miał trafiać do spółki, a jaki do dzierżawcy?
Zgodnie z kontraktem podział wpływów ze sprzedaży stanówek wynosił 50% dla SK Michałów oraz 50% dla dzierżawcy
4. Ile pieniędzy wpłynęło do kasy michałowskiej spółki z tytułu sprzedaży stanówek ogierem Equator do 9 grudnia 2018 roku?
Ponieważ rozliczenie stanówek ogierem Equator wpłynęło dopiero w lutym 2019, do 9 grudnia 2018 r. Stadnina nie mogła wystawić FV za sprzedaż stanówek. Tym samym środki finansowe w kwocie 4500 euro będą stanowić przychód roku 2019.
Jak przeczytałem tę odpowiedź – coś mi brzydko zapachniało. Pan Grzechnik, jak jeszcze był prezesem, chwalił się, że klienci zamówili 20 stanówek Equatorem, a tu tymczasem do kasy stadniny wpływają pieniądze za 3 (słownie: trzy) stanówki. Czy to nie dziwne? No i ta rozbieżność w cenie stanówki. Na stronie internetowej stadniny widniało, że cena wynosi 5500 euro, a teraz się dowiadujemy, że 3000.
Na szczęście w prokuraturze toczy się postępowanie w sprawie podejrzenia popełnienia przez pana Grzechnika przestępstwa, więc może i ta sprawa zostanie wyjaśniona. Co się stało z 17 stanówkami? A właściwie z pieniędzmi za nie?
I jeszcze jedno - zapytałem też p.o. prezesa Monikę Słowik, jaką opłatę na rzecz stadniny przewidywał kontrakt dzierżawny. Uzyskałem odpowiedź, że 65 tys. euro. Te pieniądze nie wpłynęły jeszcze do kasy michałowskiej spółki – faktura była wystawiona w styczniu tego roku. Miejmy nadzieję, że jednak wpłyną i poratują słabnące finanse stadniny (strata za 2018 rok ma wynieść ok. 800 tys. zł).
Dla porównania, jak Equator wyjeżdżał na dzierżawę do USA kontrakt przewidywał, że w pierwszym roku dzierżawiąca go stadnina może nim pokryć 20 swoich klaczy, za co ma zapłacić 60 tys. dolarów. W drugim roku zaś mogła pokryć 30 swoich klaczy i zapłacić za to 90 tys. dolarów. Te pieniądze wpłynęły na konto Michałowa. Dzierżawca mógł też sprzedawać stanówki Equatorem po 5000 dolarów, a wówczas 50% tej sumy miało trafiać do Michałowa. Ile takich dodatkowych stanówek wówczas sprzedano, tego nie wiem i już nie dochodziłem, bo jakbym teraz takie pytanie wysłał do stadniny, to pewnie odpowiedź otrzymałbym za kilka tygodniu. Nie zrobiłem więc tego, bo to poboczny wątek.
Wiem jednak (dzięki nieocenionej pani Lidii Pawłowskiej), że do dziś w amerykańskiej księdze zarejestrowanych jest 67 źrebiąt po Equatorze:
• 29 urodzonych w 2017 roku (z czego 12 hodowli Al Jassimya Farm)
• 38 urodzonych w 2018 roku (z czego 32 hodowli Al Jassimya Farm).
Te liczby mogą jeszcze wzrosnąć, bo amerykańska księga stadna nie nakłada obowiązku rejestracji przychówku w roku urodzenia.
W każdym razie przytoczone liczby wyglądają kuriozalnie w porównaniu z owymi trzema stanówkami, za które stadnina ma otrzymać 4500 euro. No i ta rozbieżność między owymi 20 rzekomo zamówionymi stanówkami, a wpłatą za 3 stanówki. To jest clou całej sprawy.
Marek Szewczyk