Strona startowa | O mnie | Blog | Linki | Napisz do mnie
 
Archiwa
 

Archiwa

A to ja
 

Marek Szewczyk fot. Włodzimierz Sierakowski


Marek Szewczyk

Stowarzyszenie ludzi bez kręgosłupa

Nadesłany przez Marek Szewczyk 10.03.2019, 20:12:46 (3468 odsłon)

Niedawno odbył się walny zjazd sprawozdawczo-wyborczy Polskiego Związku Hodowców Koni Arabskich. Związku, którego pierwszym prezesem, a potem aż do śmierci prezesem honorowym był Andrzej Krzyształowicz. Honorowym prezesem był też Ignacy Jaworowski. Związku, którego przez wiele lat prezesem była Izabella Pawelec-Zawadzka.

 

Obecnie Związek traci na znaczeniu i słabnie z dnia na dzień, między innymi dlatego, że rządzą nim ludzie zupełnie innego formatu niż ci, których nazwiska wymieniłem powyżej. Ludzie bez kręgosłupa.



O tym, że Związek słabnie świadczą też liczby. Niedawno członków było ok. 120, a na zjazdy przyjeżdżało 80-90. Teraz liczba członków oscyluje chyba wokół 100, a na ostatnim zjeździe zjawiło się ok. 40 osób.

 

Tak na marginesie – nawet owe ok. 100 członków, to jest zaledwie 1/3 wszystkich hodowców i właścicieli koni arabskich w Polsce. To ważne, bo Związek ma ambicje przejąć prowadzenie ksiąg stadnych, tylko podstawy do tego  są słabe.

 

Nie chodzi tylko o to, że Związek reprezentuje jedynie część hodowców, ale także o jego sprawność organizacyjną. Choć zjazd odbył się w dniach 2-3 marca i zostały na nim wybrane nowe władze, to na stronie internetowej Związku widnieją stare dane, poprzedni skład zarządu i innych ciał kolegialnych. W związku z tym nie jestem pewien, czy podany na stronie Związku statut jest aktualny?

To ma zapewne związek z tym, że Katarzyna Wawiórko zrezygnowała kilka miesięcy temu z pełnienia roli sekretarza Związku, a robiła to dobrze przez bodaj 13 lat. Jak widać z zastąpieniem jej kimś innym, sprawnym organizacyjnie, Związek nie może sobie na razie poradzić.

 

Ostatnio Związek poniósł jeszcze inne straty personalne. Rok temu z członkostwa zrezygnował Marek Trela, aktualny wiceprezes WAHO. Teraz zrezygnowali: Adam Wyrzyk, Jerzy Białobok (skarbnik ECAHO) i Urszula Białobok oraz Anna Stojanowska (członek zarządu ECAHO). Jeżeli następcy Krzyształowicza, Jaworowskiego, Zawadzkiej i ludzie ich kalibru rezygnują z członkostwa w Związku, to o czymś świadczy.

 

Jakie były powody ich rezygnacji? Uczestnicy zjazdu mogli się dowiedzieć, gdyż zostały odczytane pisma, jakie nadesłali rezygnujący z członkostwa – oboje byli swego czasu prezesami PZHKA - Anna Stojanowska i Jerzy Białobok. A te powody są z grubsza takie, jakie wymieniałem w tekście „Związku obudź się” (z 29 V 2018). Władze Związku nie wydały z siebie nawet pisku protestu w związku z takimi sytuacjami ewidentnie szkodzącymi całej hodowli (i prywatnej, i państwowej) koni arabskich w Polsce, jak:

 

• oszukańcza aukcja z 2016 roku, która zrujnowała prestiż Pride of Poland (kto wie, czy nie na zawsze);

• rozdzielenie aukcji i narodowego czempionatu w 2018 roku;

• próba zmiany nazwy aukcji;

• pierwotny pomysł, aby na aukcję główną w 2018 roku nie przyjmować koni prywatnych hodowców;

• oczernianie Marka Treli w artykułach zamieszczanych w „Koniach i Rumakach” podpisanych przez kogoś innego, a napisanych przez członka PZHKA, mało tego  - członka sądu koleżeńskiego, Hannę Sztukę.

  

A propos tej ostatniej. Członkowie ustępującego zarządu szukali kogoś, kto zgłosiłby na zjeździe wniosek o uniemożliwienie Hannie Sztuce ponownie kandydowanie do sądu koleżeńskiego czy ewentualnie do władz w ogóle. Sami nie mieli odwagi cywilnej, aby taki wniosek postawić. Nie znaleźli ochotnika, więc taki wniosek nie padł.

 

Pani Sztuka na zjeździe była – do czego oczywiście ma prawo, bo jest członkiem PZHKA – ale dlaczego w zjeździe brał udział Maciej Grzechnik, który członkiem PZHKA nie jest? Kto go zaprosił? A jeśli nie miał zaproszenia, to kto pozwolił, aby brał udział w zjeździe?

 

W punkcie informacja o stanie hodowli w stadninach państwowych w przypadku Janowa Podlaskiego głos zabrał p.o. prezesa Grzegorz Czochański. A ponieważ nie było na zjeździe p.o. prezesa w Michałowie, o sytuacji w tej stadninie uczestników zjazdu poinformowała… zwolniona z niej dyscyplinarnie Hanna Sztuka. Brylował też w innych sprawach. Została nawet zgłoszono, aby ją ponownie wybrać do sądu koleżeńskiego. Na szczęście uczestnicy zjazdu zachowali na tyle zdrowego rozsądku, że jej nie wybrali. Choć głosowanie było tajne, bo na wielu zapewne padł blady strach. W czasie obrad pojawiła się bowiem informacja, że Piotr Serafin nie jest już dyrektorem generalnym KOWR. Zapewne wiele osób pomyślało, że być może teraz duet M.G. oraz H.Sz. wróci do Michałowa.

 

Pragnę bojących się uspokoić. To nie decyzją dyrektora KOWR, a nowego ministra rolnictwa Grzechnik został zdjęty ze stanowiska prezesa michałowskiej spółki. Aby on wrócił do Michałowa, musiałby Ardanowski stracić stanowisko, a na dodatek musiałby wrócić Jurgiel, a na to się na razie nie zanosi.

 

Pozostańmy jeszcze przy pani Sztuce. Swego czasu nawymyślała mi (na FC) od esbeków. Zabawne, bo jak moje nazwisko się wpisze do wyszukiwarki Instytutu Pamięci Narodowej (https://inwentarz.ipn.gov.pl/), to nic nie wyskakuje. A jak się wpisze tam „Hanna Sztuka”, to wyskakuje pod numerem: IPN Lu 248/3521, akta personalne członka ORMO Hanna Sztuka, córka Mieczysława ur. 7.04.1963. Czy to nie przypadkiem Pani dane osobowe, Pani Hanno?

  

Wróćmy do władz PZHKA. Obecny (i poprzedni) zarząd, kierowany przez tego samego prezesa, jedyne co potrafi w stosunku do władz (czyli KOWR lub ministra rolnictwa) zrobić, to zadać pytania. I to pod warunkiem, że nie są kłopotliwe dla władz. Więc zadali – a propos tegorocznej aukcji i czempionatu. No i dostali odpowiedź. Aukcja i czempionat odbędą się w Janowie Podlaskim. Pod tym względem będzie więc po staremu. Ale jest nowość. Uczestnicy zjazdu dowiedzieli się, że odpowiedzialnym za aukcję będzie Tomasz Chalimoniuk, prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych. Organizacja ta wydaje księgi stadne koni ras czystych, czyli pełnej krwi angielskiej oraz czystej krwi arabskiej, ale co ma wspólnego ze sprzedażą koni, które są własnością albo państwowych stadnin (większość), albo prywatnych hodowców (mniejszość)? Jakie doświadczenie w organizacji aukcji ma PKWK?

 

Dla mniej zorientowanych – wobec WAHO czy ECAHO państwowe stadniny reprezentowała kiedyś ANR, a teraz KOWR. ANR na zjazdy tych instytucji delegowała najczęściej swojego pracownika odpowiedzialnego za hodowlę koni arabskich (Annę Stojanowską). Jeździła też redagująca księgi stadne (Krystyna Karaszewska) i na ogół któryś z prezesów stadnin.

Ostatnio polską stronę reprezentowali Tomasz Chalimoniuk i Maciej Grzechnik, a na ostatnim zjeździe ECAHO w Rzymie był tylko ten pierwszy.

 

To wszystko tylko potwierdza, że KOWR nie ma ani pomysłu, ani specjalistów, którzy mogliby reprezentować tę instytucję. Reprezentować państwową hodowlę. Reprezentuje ją prezes polskiego Jockey Clubu. Dlaczego?

Przed kim będzie on odpowiadał za wyniki aukcji w tym roku? W jakim trybie? I dlaczego? A może warto by zadać ministrowi rolnictwa takie pytania? Ale chyba mam za duże wymagania – po co zadawać kłopotliwe pytania władzy. Ludzie bez kręgosłupa tego nie lubią.

Marek Szewczyk

 

Wersja do druku Powiadom znajomego o tym artykule Utwórz .pdf
 
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 17.03.2019, 19:00  Uaktualniono: 18.03.2019, 6:28
 Cytaty bez komentarza
Poniższe cytaty ze strony PZHKA pozostawiam bez komentarza. No chyba, że z jednym prawie wprost od Longinasa P.: "czytać hadko".

"PZHKA jest organizacją apolityczną i nie będzie ingerować w żadne sprawy rangi politycznej, nie będzie też ingerować w żadne sprawy natury prywatnej, bądź wojny polsko-polskiej."
/.../
PZHKA jest organizacją autonomiczną i nie będzie wdawał się w jałową dyskusję na temat sytuacji w Hodowli Koni Arabskich w Polsce z osobami spoza Związku i niekoniecznie reprezentującymi środowisko hodowców."

IG
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 12.03.2019, 11:06  Uaktualniono: 12.03.2019, 13:14
 jeszcze o rezygnacjach
Ja nie jestem członkiem związku, ale z wiarygodnych relacji wiem, że nie odczytano listu Urszuli Białobok i Adama Wyrzyka, w których rezygnują z członkostwa w związku. Może dlatego, że wśród rezygnujących Anna Stojanowska i Jerzy Białobok pełnią ważne funkcje w ECAHO, a może jednak dlatego, że na przykład list pani Urszuli Białobok odnosił się do destrukcyjnej działalności pani Hanny Sztuka w stadninie w Michałowie? Opinia pani Urszuli Białobok (która w Michałowie przepracowała 48 lat) o efektach działalności pani Hanny Sztuka nie jest prywatną sprawą między paniami, tylko powinna żywo interesować członków PZHKA z powodów tak oczywistych, że na tym forum wykładać ich nie trzeba. Decyzja o nie odczytaniu listów z rezygnacjami Urszuli Białobok i Adama Wyrzyka jest dla mnie zupełnie niezrozumiała i na pewno jest bardzo nie fair w stosunku do obojga.
Patrząc z boku, muszę powiedzieć, że polityka związku dziwi mnie bardzo. Wydawałoby się, że ponosząc niemałe nakłady finansowe na hodowlę, prywatnym hodowcom powinno zależeć na uczestnictwie w międzynarodowym kręgu hodowców koni arabskich. W zgobalizowanym świecie, hodowla koni też się zgobalizowała. Jest faktem, że tak Marek Trela jak Anna Stojanowska i Jerzy Białobok cieszą sie uznaniem hodowców na świecie, co znajduje wyraz w połowywaniu ich na ważne funkcje w WAHO i ECAHO oraz w skład sędziów na ważnych pokazach. PZHKA swoimi decyzjami wypisuje prywatnych hodowców z międzynarodowego grona. Czyżby takie 27:1?

Agnieszka Bojanowska
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 11.03.2019, 11:45  Uaktualniono: 11.03.2019, 12:35
 Jeszcze o Zjeździe
Jeszcze o zjeździe PZHKA
Jako wieloletni członek związku, chociaż nie hodowca, a (tylko) miłośnik koni arabskich, będąc chyba jedynym reprezentantem tego „gorszego sortu”, a bezpośrednim uczestnikiem zjazdu, chciałabym dodać kilka słów. Wiem, że wielu obecnych członków chciałoby się mnie – nas (bo jeszcze kilka osób jest na liście członków, chociaż z różnych przyczyn nie byli obecni) ze związku pozbyć, ale jeśli odejdę to na własne życzenie, chociaż coraz mniej mi „po drodze” z niektórymi osobami/ poglądami.
A dlaczego?
Wysłuchałam bardzo dokładnie sprawozdania zarządu i zdziwiło mnie, że w późniejszej dyskusji padały stwierdzenia, że teraz związek musi nadrabiać zaległości i błędy poprzedników. Czy wszyscy są w związku od wczoraj?, czy na poprzednich zjazdach nie było okazji do zgłaszania uwag i propozycji ?– jak pamiętam nikt nikogo nie blokował, nie odbierał głosu, w zarządzie zasiadali przedstawiciele prywatnych hodowców, a dyskusje i seminaria miały na celu poprawę i rozwój hodowli – całej hodowli. Konkluzja: przykład idzie z góry – „co przed nami – było „be””.
Świadczy o tym również zachowanie uczestników, kiedy po informacji o rezygnacji ze związku Urszuli i Jerzego Białoboków i Anny Stojanowskiej, jeden z uczestników (nie wiem czy mogę wymienić nazwisko) zaproponował, żeby – w uznaniu ich pracy dla związku – nadać im honorowe członkostwo, jak ich poprzednikom – co się stało? Nic, nikt nie podjął tego tematu – „zapomnieć, wygumkować”.
Mam dziwne wrażenie, że niektórzy członkowie związku czują jakąś chęć rewanżu(?) i nawet mówią o konieczności wprowadzenia do ECAHO przedstawicieli związku w miejsce A. Stojanowskiej i J. Białoboka, chyba nie do końca wiedząc jak taka procedura mogłaby być przeprowadzona (obiecujemy dużo, a co wykonamy…?).
Byłam również zdziwiona przedstawieniem sprawy listu do KOWR (a byłam świadkiem powstania idei tego pisma) – Panie Prezesie minął się Pan z prawdą i dał pożywkę niechętnym Annie Stojanowskiej. Ale zostawiam to Pana sumieniu.
Osobnym rozdziałem jest Hanna Sztuka, która ponownie próbowała mnie sprowokować do … pewnie ostrej wymiany zdań, ale tej pani nie mam nic do powiedzenia (jak mawiał klasyk „nie schodzi się poniżej pewnego poziomu”); już w ubiegłym roku wylała na mnie swoją żółć i skreśliła z listy osób mogących wejść na aukcję. Jakoś ani wtedy, ani w 2017 r. kiedy była podobna sytuacja, nikt ze związku nie zaprotestował (a jestem członkiem tego związku), a nawet jedna z pań wypowiedziała słowa „do własnego domu zaprasza się swoich gości” – ale aukcja to nie był własny dom pani Sztuki i pana Grzechnika. Osobistego wątku dalej ciągnąć nie będę.
I tak to w „miłej i konstruktywnej atmosferze” przebiegły obrady PZHKA.

Alina Sobieszak
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 11.03.2019, 10:36  Uaktualniono: 11.03.2019, 12:34
 Ksiegi stadne
"Związek ma ambicje przejąć prowadzenie ksiąg stadnych"

Ta wiadomość to dla mnie szok! Realizacja tego pomysłu w polskich warunkach będzie gwoździem do trumny naszej hodowli arabów.
Iwona G.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 11.03.2019, 9:22  Uaktualniono: 11.03.2019, 10:26
 CO TU JEST GRANE?
"A ponieważ nie było na zjeździe p.o. prezesa w Michałowie, o sytuacji w tej stadninie uczestników zjazdu poinformowała… zwolniona z niej dyscyplinarnie Hanna Sztuka." Nasuwa się pytanie: Co tu jest grane? Opisana sytuacja nie stawia w pozytywnym świetle p.o. Prezesa Zarządu Stadniny Koni W Michałowie Moniki Słowik. Dlaczego Prezes Monika Słowik pozwala na takie wybryki byłemu pracownikowi stadniny, do tego zwolnionemu dyscyplinarnie? Dlaczego pozwala zabierać Hannie Sztuce głos dotyczący obecnej sytuacji w Stadninie? Rozumiem, że Prezes Monika Słowik nie mogła być jednocześnie w dwóch miejscach, nie będę dywagować, które było ważniejsze, ale z powyższego opisu wynika, że Hanna Sztuka reprezentowała Stadninę,... a nie spotkałam się z rodzajem dementi powyższej sytuacji na stronie internetowej Stadniny w Michałowie. Kiedy dodamy do powyższej sytuacji fakt, że Hanna Sztuka nadal (sic!) zamieszkuje na terenie stadniny... to zaczynam się zastanawiać kto tu gra do jakiej bramki.
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Zasady komentowania*
Zawsze akceptuj komentarz zarejestrowanego użytkownika.
Tytuł*
Nazwa*
E-mail*
Strona www*
Treść*
Kod potwierdzający*

Kliknij tutaj, aby odświeżyć obrazek, jeśli nie jest wystarczająco czytelny.


Wpisz znaki widoczne na obrazku
Kod rozróżnia małe i wielkie litery
Liczba prób, które możesz wykonać: 5