Strona startowa | O mnie | Blog | Linki | Napisz do mnie
 
Archiwa
 

Archiwa

A to ja
 

Marek Szewczyk fot. Włodzimierz Sierakowski


Marek Szewczyk

Lista koni na aukcję 2019

Nadesłany przez Marek Szewczyk 5.04.2019, 14:40:00 (4024 odsłon)

Na dzisiejszej konferencji prasowej zaprezentowano listę koni z państwowych stadnin na tegoroczną aukcję Pride of Poland. Konferencja odbyła się w siedzibie PAP, zaszczycił ja minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, a głównym „rozgrywającym” był Tomasz Chalimoniuk, prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych. Nazwy koni z dwóch stadnin, z Michałowa i Janowa Podlaskiego, prezentowali p.o. prezesów, Monika Słowik oraz Grzegorz Czochański.

 

Listę koni prezentuję poniżej. Na razie nie będę jej komentował, bo muszę porozmawiać z mądrzejszymi ode mnie w tej materii. Ale na kilka spraw chciałbym na świeżo zwrócić uwagę.



Jak wszystkim wiadomo, jestem raczej krytyczny wobec „dobrej zmiany”, zwłaszcza tego, co miało miejsce w obszarze hodowli koni arabskich przez ostatnie trzy lata. Ale komentowanie wspomnianej konferencji prasowej muszę zacząć od tego, aby pochwalić organizatorów.

Pan Chalimoniuk zaprezentował nie tylko nazwiska aukcjonerów i sędziów na czempionat, ale też wypunktował taki oto zapis dotyczący aukcji:

Wszystkie konie stadnin państwowych, które nie osiągną ceny minimalnej pozostaną w hodowli przez minimum 12 miesięcy i nie będą sprzedane w drodze negocjacji indywidualnych.

 

To bardzo dobry ruch. Gwarancja, że handlarze nie będą próbowali wyrwać cennych koni w drodze indywidualnych negocjacji po aukcji. Ten punk trzeba nagłaśniać, a organizatorów za niego chwalić.

 

No i jeszcze dwie sprawy. Na moje pytanie, dlaczego to właśnie prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych jest głównym  organizatorem tegorocznej aukcji, minister Ardanowski nie udzielił wyjaśnienia merytorycznego, a jedynie uzasadnił to tym, „że ma do niego zaufanie.”

A przy okazji wypowiedział też istotne zdanie – o tym, że to KOWR jest organizatorem aukcji i czempionatu i ponosi koszty tych imprez.

 

Zanim przedstawię listę koni, wyjaśnienie, że nie jest ona ostateczna, w tym sensie, że między aukcją główną a letnią mogą nastąpić przepływy. Do 8 kwietnia przyjmowane są bowiem zgłoszenia hodowców prywatnych i dopiero po zamknięciu tego zbioru, listy nabiorą ostatecznego kształtu.

Marek Szewczyk

A oto lista koni na aukcję główną – Pride of Poland:

Stadnina Koni Michałów:

  1. Galerida
  2. Pustynna Malwa
  3. Cheronea
  4. Karola
  5. El Gotta
  6. Emanolla
  7. Embrion od Emandorii (po og. Alexxanderr)
  8. Embrion od Pustyni Kahila (po og. RFI Farid)

Stadnina Koni Janów Podlaski:

  1. Adelita
  2. Akia
  3. Amarena
  4. Anawera
  5. Atanda
  6. Graciosa
  7. Pianova
  8. Potentilla
  9. Primera

Stadnina Koni Białka:

  1. Hergetia

Summer Sale

SK Janów Podlaski:

 

  1. Alsara
  2. Bernadetta
  3. Biruna
  4. El Safija
  5. Estonia
  6. Eteryka
  7. Patty
  8. Praga
  9. Włodawa
  10. og. Pistolero

 

SK Michałów:

  1. Wieża Marzeń
  2. Elgora
  3. Wizawa
  4. Eskariola
  5. El Dorra
  6. Formiss
  7. Editha

 

SK Białka:

  1. Camparia
  2. Egetia

 

 

 

Wersja do druku Powiadom znajomego o tym artykule Utwórz .pdf
 
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 10.04.2019, 8:37  Uaktualniono: 10.04.2019, 10:56
 Imiona koni w artykule
W Pańskim artykule, Redaktorze, nadal są błędy w imionach koni. Pan zwykle dba o szczegóły, a to są szczegóły istotne. Ktoś, kto chciałby poszukać czegoś o wystawionych na liście klaczach nie znajdzie ani klaczy "Ergetia", ani "Atandra".
Odpowiedz

Autor Wątek
marek_szewczyk
Wysłano: 10.04.2019, 11:01  Uaktualniono: 10.04.2019, 11:01
Webmaster
Dołączył: 22.05.2013
Skąd:
Liczba wpisów: 667
 Odp.: Imiona koni w artykule
Dziękuję za zwrócenie uwagi na błędy. Pisałem na gorąco, stad te literówki. Już poprawione.
Pozdrawiam
MSZ
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 10.04.2019, 7:58  Uaktualniono: 10.04.2019, 8:20
 Wyprzedaż
Tak to wygląda.Może jeszcze nie ostateczna,ale przecież potencjalni nabywcy widząc tak skonstruowaną listę i przecież orientując się w realiach polskiej hodowli nie będą mieć wątpliwości,co się dzieje.O ile w ogóle nie mieli jakiegoś udziału w tworzeniu tej listy.A skoro sytuacja jest tak rozpaczliwa, to kto zechce płacić pełną cenę,skoro pewnie będą "przeceny".tak jak ktoś napisał, karty są znaczone..To nie od tej strony należało się brać za naprawę, nawet jeśli konie się dobrze sprzedadzą,to czym wypełni sie luki?A właściwie-kim,bo to są postacie nietuzinkowe, jak pan Raznowiecki napisał.Tak jakby już ktoś kreskę położył na przyszłości hodowli,skupiając się tylko na efekcie finansowym.Który jest ważny,rzecz jasna,ale bez powiązania z innymi zmianami nic nie da.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 08.04.2019, 15:52  Uaktualniono: 08.04.2019, 18:34
 Alea iacta est
Kości zostały rzucone. Jaka jest lista aukcyjna, każdy widzi. Powiedzmy sobie jasno, że autorami, bądź przynajmniej ważnymi współautorami tej listy byli Anna Stojanowska i Jerzy Białobok. Chciałabym usłyszeć, jakimi względami hodowlanymi kierowali się ów wybitny hodowca i owa wybitna znawczyni koni arabskich w wyborze klaczy wytypowanych na aukcje Pride of Poland i Summer Sale 2019. Wybór ten z pewnością uwzględniał życzeniową listę zakupową potencjalnych klientów. Czy uwzględniał również interes hodowlany stadnin w Janowie i Michałowie? Czekam na odpowiedź dwójki wybitnych fachowców.

Jako się rzekło, kości zostały rzucone i nic już tej listy nie zmieni. Teraz chodzi o to, by aukcyjna oferta została sprzedana po cenach adekwatnych do jakości wystawianych koni. A jednak Jerzy Białobok głosi wszem i wobec w mediach, iż w tym roku należy w znacznym stopniu obniżyć ceny rezerwowe w stosunku do lat ubiegłych. Czyżby więc Jerzy Białobok był zdania, iż wybitne janowskie i michałowskie klacze z listy winny zostać sprzedane poniżej swojej wartości? Z pewnością potencjalni nabywcy byliby uszczęśliwieni takim obrotem sprawy. Mam jednak nadzieję, że w tym względzie jego głos doradczy nie będzie wysłuchany.

Życząc państwowym stadninom sukcesu finansowego tegorocznych aukcji Pride of Poland i Summer Sale należy sobie uświadomić, że bez wsparcia finansowego państwa państwowa hodowla koni arabskich postrzegana jako misja wkrótce legnie w gruzach.

Beata Kumanek
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 08.04.2019, 19:22  Uaktualniono: 09.04.2019, 8:05
 Odp.: Alea iacta est
"jakimi względami hodowlanymi kierowali się /../ w wyborze klaczy wytypowanych na aukcje Pride of Poland i Summer Sale 2019."

Powiem tak. Można założyć złą wolę lub jakiś osobisty interes osób decydujących o aukcyjnej liście. Ale można też założyć, że tegoroczna aukcja to być albo nie być PSK. Jeżeli wystawienie kilku cennych klaczy na sierpniowej aukcji może uratować finanse stadnin, to lepiej te klacze sprzedać w tym roku niż za rok, dwa czy trzy sprzedać je w pakiecie przy likwidacji całego państwowego stada.
Wg redaktora Szewczyka los stadnin jest przesądzony. Mam nadzieję, że się myli. Ale niewątpliwie sukces aukcji jest warunkiem wyhamowania stadnin na drodze prowadzącej do ich upadku. Z córką Pianissimy czy bez, w perspektywie sukcesu stadnin nie będzie, jeżeli zabraknie pieniędzy na dalsze funkcjonowanie tych stadnin. I tego się trzymam: decyduje zasada "coś za coś".

A co do wyprzedaży cennych koni, przypomniał mi się ostatnio Druid. Szybko sprzedany, nim na dobre pokazał, na co go stać (29 pokrytych klaczy, 26 potomków). Czy ktoś wie, jak się potoczyły jego dalsze losy? W necie nie ma informacji o zagranicznych potomkach, jedyne co znalazłam, to info, że w Turcji zmieniono mu imię, ale pod tym nowym imieniem żadnej dalszej informacji nie znalazłam.. Liczę na pomoc niezawodnych blogowych znawców tematu.
IG
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 09.04.2019, 16:25  Uaktualniono: 09.04.2019, 22:02
 Odp.: Alea iacta est
Stadniny znalazły się na skraju przepaści w wyniku złych decyzji personalnych, i mimo spektakularnej katastrofy działania Ministerstwa KOWR itp. nie zmieniła się (zob. Białka i Prudnik z których pozbyto się kompetentnych hodowców )choć może obecnie w Janowie i Michałowie obecnie nie są tak beznadziejne jak we wcześniej niemniej sytuacja nadal nie jest jasna i budzi wiele wątpliwości. Obawiam się, że nawet rekordowe wyniki aukcji, bez zmiany podejścia nie uratują naszej hodowli.
Niestety, mimo że czynniki oficjalne spuściły nieco z tonu,to dobór ludzi organizujących imprezę,formuły jej promocji raczej nie wskazuje na faktyczną wolę naprawy lecz cele polityczne. Czy dla zagranicznych klientów ważne jest ogłaszanie przez ministra czy KOWR listy aukcyjnej w kwietniu na konferencji prasowej? To wszystko na potrzeby lokalne -nawet nie potencjalnego kupca tylko krajowego wyborcy.
Pierwsze z brzegu - nie ma pieniędzy ale jakoś nie przeszkadza nam to wydać zapewne znacznych sum na promocje w krajowych mediach, których odbiorców raczej trudno uznać za potencjalnych klientów.
Nic nie zrobiono też rzeczywiście aby poprawić wizerunek- mimo upływu paru lata nadal prokuratura (nawet i sąd) nie może uporać się z winą lub niewinnością odwołanych prezesów, nie słychać nic też o próbach wyjaśnienia działań ich następców ( o których tutaj sporo pisano) zamiatanie pod dywan nic tu nie da. Nasi partnerzy nie są ślepi ani głusi, a my gramy tymi samymi wytartymi, dla nich znaczonymi kartami.
Przykro to mówić ale w tych warunkach raczej trudno liczyć na jakieś świetne ceny. Zamiast nadymać balon oczekiwań może warto urealnić oczekiwania finansowe żeby nie było większej klapy niż w roku ubiegłym. Więc może zamiast krytykować p. Białoboka należałoby go pochwalić - bo mówi uczciwie to co mu podopwiada doświadczenie i rozsądek.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 09.04.2019, 13:40  Uaktualniono: 09.04.2019, 22:02
 Odp.: Alea iacta est
Pani Beata Kumanek stawia bardzo ostre tezy. Ale czy są to tezy potwierdzone?
Czy ma Pani podstawę - dowód na to, ze to pani Stojanowska i Białobok wybierali konie na aukcję i ponoszą za to odpowiedzialność? Czy tylko i jedynym argumentem jest fakt przynależności do Rady?
Nie rozumiem, dlaczego tak łatwo i lekkomyslnie zwala Pani winę na nich za kształt listy? Czy to oni dopuscili do tej rozpaczliwej sytuacji w stadninach? Czy kiedykolwiek powstał choć cień podejrzenia, że ich działania były na szkodę stadnin?
Grażyna Szczupak
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 09.04.2019, 23:30  Uaktualniono: 10.04.2019, 6:00
 Odp.: Alea iacta est
Jak słusznie pisze p. Raznowiecki tegoroczna lista to „koncert życzeń”. Pani zaś pisze: „Powiedzmy sobie jasno, że autorami, bądź przynajmniej ważnymi współautorami tej listy byli Anna Stojanowska i Jerzy Białobok.” - mocno i oskarżycielsko. Jasno? Czy wie Pani NA PEWNO, że tak było w istocie? Jak była tworzona lista i jakie „ przeciąganie liny” jej towarzyszyło? „Stawiam wszystkie dolary przeciw orzechom”, jak mawia mój znajomy, że przedstawiona lista NIE POWSTAŁA W STADNINACH! Tak było dawniej - prezesi i jednocześnie główni hodowcy decydowali z którymi końmi i za ile są gotowi się rozstać, jaki będzie wpływ sprzedaży na hodowlę i za te decyzje brali odpowiedzialność. Czasem płakaliśmy po niektórych koniach, ale tryb wyłaniana listy aukcyjnej był jasny. Od 2016 roku aukcja stała się sprawą polityczną. ANR a teraz KOWR za wszelką cenę chcą odnieść sukces, za nic mają los hodowli wg. zawołania „po nas choćby potop”. W 2016 roku tylko czujność niektórych pozwoliła odkryć, że na gwiazdę szykowana była Wieża Mocy - obsypana nagrodami wróciła z dzierżawy, ale Michałów wówczas jeszcze nie dochował się źrebaka po niej. Zrobił się szum, Wieżę cichcem wycofano i gwiazdą została Emira. Wydaje się, że na listę w 2018 roku przemożny wpływ miał włoski handlarz koni i wydawca „Tutto Arabi”, p. Simone Leo. Pani Hanna Sztuka mówiła o nim „ nasz włoski menadżer” i rzeczywiście jak się wydaje jego wpływ na decyzje sprzedażne i dzierżawy stadniny michałowskiej był bardzo znaczny. W mojej ocenie destruktywny dla stadniny i zapewne lukratywny dla pana Leo. Czy w tym roku miał on także wpływ na kształt listy? Skoro, jak pisał Marek Szewczyk proponował aukcjonera, to może i maczał palce w wyborze koni? Ja, w przeciwieństwie do Pani mam mnóstwo wątpliwości i nie w osobach doradców szukałabym winnych owego „koncertu życzeń”.

Aukcja jest jubileuszowa, obie stadniny zrujnowane finansowo przez nominatów ”dobrej zmiany” próbują się podnieść i jak kania dżdżu potrzebują dopływu gotówki. Było więc jasne, że potrzebne będą gwiazdy, które pociągną aukcję. Ale ta lista to same gwiazdy, i to przeważnie młode klacze, które albo dopiero zaczęły karierę matek stadnych albo nie zaczęły jej wcale. Jeśli się sprzedadzą, to będzie to potężny cios w hodowlę. A dochód? Jerzy Białobok zapewne realistycznie ocenia, że nie można oczekiwać spektakularnych cen - „dobra zmiana” wypchnęła nas z pierwszej ligi.

I jeszcze jedna uwaga - póki konie w stajniach, to można się domagać modyfikacji listy. Tak bywało już, że się zmieniała. Katalogu jeszcze nie ma.

Agnieszka Bojanowska
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 10.04.2019, 9:45  Uaktualniono: 10.04.2019, 10:50
 Odp.: Alea iacta est
Cytat z niedawnego (luty b.r.) wywiadu z J. Białobokiem: "Ekspert dodał też, że jedyną szansę na poprawę sytuacji widzi w znacznym obniżeniu cen koni prezentowanych podczas Pride Of Poland". I to mówi osoba, która twierdzi, że zależy mu na państwowych stadninach? Obniżyć ceny - czyli jakie dać? 10 tys. euro np. za Adelitę czy Pianovę? I ostatecznie pogrążyć stadniny, aby można je było wykupić za przysłowiową złotówkę? Skąd możemy wiedzieć, że ludzie, którzy układali listę, nie zasugerowali się tymi słowami eksperta Białoboka?

Co do reszty (słowa A. Stojanowskiej i M. Treli), że może to być wyprzedaż, zaczyna mnie przekonywać, ze tak może się zdarzyć. Wyprzedaż = obniżka... I tego się boję. Oby nie... Może ktoś decyzyjny pójdzie po rozum do głowy i faktycznie zmodyfikuje listę Pride Of Poland. Owszem, napisałam kilka dni temu, że coś trzeba było na aukcję wybrać i nie wypieram się tego, ale po głębszej analizie listy koni jednak można było wybrać inne a te zostawić...

Więc albo konie dobrze się sprzedadzą, czego stadninom jednak życzę, albo wynik jubileuszowej aukcji będzie gorszy niż ten sprzed roku i wtedy będzie już naprawdę koniec...

Anna.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 14.04.2019, 19:30  Uaktualniono: 14.04.2019, 20:21
 Odp.: Alea iacta est
Anna Stojanowska i Jerzy Białobok wstydu nie mają zasiadając w radzie ds hodowli koni. Po ich wypowiedziach można można odnieść wrażenie, iż nie zależy im na sukcesie Aukcji PoP, a wręcz przeciwnie.
Janowska lista powinna być interesująca dla kupców, nie jest na pewno wyprzedażą, solidna oferta klaczy pokazowych i hodowlanych.Brawo dla janowskich hodowców.
Michałów wystawił gwiazdę Galeridę, oby urodziła w tym roku klaczkę dla stadniny i żeby jej ojcem nie był żaden z wynalazków sprowadzonych przez panią Sztukę. Reszta listy michałowskiej budzi kontrowersje (Pustynna Malwa, Wieża Marzeń, Emanolla, Cheronea). Widać, że w Michałowie brak fachowców.
Trzeba trzymać kciuki żeby Aukcja odniosła sukces. Może padną rekordy?
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 14.04.2019, 18:44  Uaktualniono: 14.04.2019, 19:07
 Odp.: Alea iacta est
Jeżeli prawdą jest, że Jerzy Białobok głosi wszem wobec, iż należy obniżyć ceny rezerwowe, to jest to działanie na niekorzyść Aukcji. W tej sytuacji powinien opuścić Radę, gdyż dalsze zasiadanie w niej przynosi więcej szkody niż pożytku.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 15.04.2019, 11:03  Uaktualniono: 15.04.2019, 17:02
 Odp.: Alea iacta est
Były pretensje do p.Białoboka i p.Stojanowskiej, że nie wzniosą się ponad upokorzenia i dla dobra hodowli wesprą "hodowlaną dobrą zmianę" - weszli do rady i co teraz mamy pretensje, że nie dość się starają (choć nikt się ich nie pyta co faktycznie mogą zrobić, a nie trzeba tu geniusza aby domniemywać że nic) lub szczerze publicznie mówią co myślą o poczynaniach.
Co do oczekujących rekordowych cen - może ktoś podałaby jakieś rzeczowe argumenty które mogłyby uprawdopodabniać ich osiągniecie (poza wysoką jakością wystawionych koni).
Bo doświadczenia ostatnich aukcji raczej na to nie wskazuje - wysokiej klasy konie w rodzaju Bambiny nie wzbudzają zainteresowania, zaś wylicytowanych koni różni kupcy z Rumunii lub Mongolii nie odbierają. Czy jak się okazuje się, że cena 180 tys. za taką klacz jak Parmana wymaga bonusu w postaci dzierżawy obiecującej Wildony (ciekawe na jakich bonusowych warunkach :)). Zresztą nie ma się co dziwić - zbieramy "owoce" aukcji w 2016 r. (wieści o sprzedaży Sefory (z dodatkiem Al Jazeery) dotarły do wielu, a inni sobie bez problemu "dośpiewali"co i jak więc trudno się dziwić, że inni też nie chcą być frajerami).
Możemy też wprowadzić nowy standard- wydrukujmy katalog od razu z cenami minimalnymi, aby licytujący wiedzieli jakie stawki oferować...
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 08.04.2019, 10:27  Uaktualniono: 08.04.2019, 11:01
 Lista koni na aukcję czy bardziej "koncert życzeń"?
Zacznę od konstatacji, że mam komfort nie musząc - w przeciwieństwie do red. Szewczyka – u nikogo zasięgać zdania, by wiedzieć co myśleć, jak coś postrzegać i co kiedy powiedzieć… Naturalnie, że Ardanowski nie odniósł się merytorycznie do zapytania o Chalimoniuka, gdyż inaczej musiałby przyznać, że nie ma władzy wobec człowieka lansowanego przez "układ", gdyż z tym ostatnim lepiej żyć w zgodzie (chcąc niechcąc jest więc skazany na to, by “mieć do niego zaufanie”)…

Nie chcę nikomu - owym gościom konferencji w PAPie – przypisywać a priori złej woli, natomiast nie mogę uznać ich niekompetencji i dyletanctwa, gdyż tak minąłbym się z prawdą (obiektywnym stanem rzeczy). Nie mogę również przejść do porządku dziennego nad tym co zaproponowali, gdyż w kilku punktach kłóci się to z nadrzędnym interesem polskiej hodowli. Oczywiście dobrze się stało, iż padła zapowiedź, iż koni niesprzedanych w świetle fleszy nie będzie się zbywać "pod stołem", ale dopiero zobaczymy jak to wyjdzie “w praniu”. Nie można nikomu ufać na słowo, a tym bardziej figurantom "dojnej zmiany", gdyż mijanie się z prawdą dość mocno już weszło im w krew. Z drugiej strony nie epatowałbym się specjalnie czymś co powinno być normą. Dla nich to betka wymyślić “trik” mający na celu jakkolwiek “zneutralizować” przewidywaną krytykę wobec pewnej części (bulwersujących) decyzji. Poza tym oni już tak mają, że nie dają nic za darmo, skoro więc już coś “dali”, to ani chybi szykują się do tego, by następnie porządzić nie swoim (po swojemu)…

Jeszcze kilka dni temu apelowałem (przeczuwając co się święci), by nie czynić największych gwiazd młodego pokolenia zakładniczkami owej jubileuszowej aukcji (zabiegów zmierzających wszelkimi sposoby do sukcesu komercyjnego i politycznego). Sugerowałem, że lepiej sięgnąć po platynowe championki (już leciwe), byle tylko pozostawić w spokoju (w pierwszym rzędzie) Galeridę czy Adelitę. I co? Nie upłynęło kilka dni, a mamy oto rzeczone na pierwszych miejscach michałowskiej i janowskiej list aukcyjnych! Jakby więc nie próbowano "osłodzić" swoje wybory otoczką cywilizowanych i racjonalnych zachowań, to wystawiając do sprzedaży owe dwie “perły”, w sposób dość bezceremonialny łamią elementarną niezgodę na bezpotomną (nie liczącą się z interesem dynastycznym) sprzedaż klaczy "z najwyższej półki" (o szczególnym znaczeniu na rodzimego programu hodowlanego). Co więcej Galerida jest realną następczynią swej chromej od lat matki (długo wyczekiwaną), a do tego najlepszą córką Shanghai’a E.A. w Polsce. Jest nie tylko “urodzoną w purpurze”, ale też charakteryzuje się najbardziej czystym saklawiańskim rodowodem, już nawet nie wspominając, że jest postacią charyzmatyczną, intrygującą i spektakularnie urodziwą (o ogromnym potencjale pokazowym). Z kolei Adelita jak mało która klacz w państwowym stadzie uosabia dawne, gdyż dziś już zanikające walory polskiej hodowli - łącząc harmonijnie urodę z dzielnością, co czyni ją wybitnie uniwersalną i cenną postacią. W tym stanie rzeczy powinny być one "nietykalne niczym Jurgiel, Szyszko i Macierewicz razem wzięci", a nie wystawiane – jak gdyby nigdy nic - do sprzedaży; tylko dlatego, że ktoś chce za wszelką cenę odnieść sukces, nie licząc się z nie swoimi kosztami (skąd my to znamy?). Wpisanie więc ich na listę "to już nie zbrodnia, to błąd", ale cóż można wymagać od osób nie mających żadnych kompetencji i bladego pojęcia w temacie, gdyż bazujących tylko na “zaufaniu” pana ministra. W ogóle cała konstrukcja tegorocznych ofert nie sili się na jakieś ambitniejsze czy specjalnie oryginalne rozwiązania, opierając się na najprostszych "chwytach marketingowych", tj. gatunku i perspektywiczności oferowanego materiału oraz marce (charyzmie, klasie) jego strony męskiej (autorstwie). To nie tylko nic nowego pod słońcem, ale wręcz pójście po najmniejszej linii oporu (“na łatwiznę”). Oczywiście jest to jakaś idea, szkoda tylko, że sprowadza się w praktyce do znaczących obstrukcji (potencjalnie hurtowych sprzedaży) w obrębie narodowego stad...

1. O Galeridzie i Adelicie już pisałem (do tej dwójki możnaby jeszcze dopisać bardzo obiecującą, 2-letnią El Gottę po Ascot DD)...

2. Proponuje się "wyprzedaż" połowy z puli bardzo cennych córek Edena C (Atandy, Edithy, Pianovy, Primery); w tym sukcesorek Pianissimy i Prerii, które jeszcze nie zdołały w pełni “rozwinąć skrzydeł” w rodzimym stadzie...

3. Ma tu miejsce kolejny już przykład "owczego pędu" w eliminowaniu córek Vitorio TO (w tym przypadku głośnej już Emanolli, Eskarioli, Akii i cennej Pragi). Po co więc było ściągać przedstawiciela (nowego, świeżego, obcego) rodu Mirage or.ar., skoro od dwóch lat wyprzedaje się na wyścigi jego żeński przychówek (tak tytułem dygresji)?

4. Rozumiem, że (póki co) w każdej "szanującej się ofercie” muszą się znaleźć córki Eksterna, ale czy faktycznie trzeba się pozbywać tak cennych matek, jak Wieża Marzeń (Wieża Mocy) i Pustynna Malwa (Pustynia Kahila). Klaczy, których wartość stadna jest nie do przecenienia, a wartość rynkowa niepomiernie mniejsza. W ogóle czy ta pierwsza, najbardziej “macierzyńska” dziś klacz w Polsce, do tego jedna z ikon Michałowa i zaawansowana wiekowo, nie zasłużyła sobie aby na to, by zostać już na stałe nad Nidą (naprawdę musi ona podzielić los swej matki)? Sprzedawanie jej dzisiaj jest tyleż bezduszne, co – per saldo – także kompletnie nie opłacalne (pozbawione sensu)...

5. Usilna pogoń za sukcesem nie może też usprawiedliwiać próby dokonania sporego uszczerbku w sublinii Albigowej (Adelita, Amarena, Anawera, Atanda, Alsara). Jednorazowo taki rząd wielkości nie powinien mieć miejsca wobec żadnej z (pod)rodzin żeńskich, a co dopiero wobec takiej, która nie jest przesadnie liczną (mocną) w janowskich stajniach.

6. Wyjątkowo o jednostce, ale muszę wyrazić ubolewanie z powodu wystawienia na listę aukcyjną tak wyjątkowej klaczy (bodaj najbardziej stylowej na polskiej scenie hodowlanej), jak Cheronea po QR Marc. Wiem iż spełnia ona “kryteria sprzedaży”; iż zostawiła w Michałowie 3 córki po Ganges i że najpewniej będzie jedną z tych, która wzbudzi największe zainteresowanie (może znacząco przyczynić się do sukcesu aukcji), ale w moim głębokim przekonaniu polska hodowla (docelowo) więcej straci, niż zyska na jej sprzedaży (to jest postać tego rodzaju)…

7. Embriony (od Emandorii i Pustyni Kahila), to niezmiennie ciekawa (pokerowa), choć tyleż nie nowa już propozycja. Naturalnie zawsze znajdą się tacy, którzy lubią ryzyko (hazard) czy niewiadomą jako taką i będą w stanie nieźle zapłacić choćby za tego rodzaju emocje. Natomiast raczej nie można się tu spodziewać jakichś oszałamiających sum, gdyż zjawisko (samo w sobie) jest już dość “oklepane”, więc próżno liczyć na efekt jakiejś oryginalności. R.Raznowiecki
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 08.04.2019, 11:51  Uaktualniono: 08.04.2019, 18:33
 Odp.: Lista koni na aukcję czy bardziej "koncert życ...
Trudno się w tym wypadku nie zgodzić z panem Raznowieckim
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 07.04.2019, 21:27  Uaktualniono: 08.04.2019, 5:27
 Odp.: Lista koni na aukcję 2019
Patrząc z daleka, trudno ocenić ten zestaw koni na aukcję. Tym nie mniej dwóch klaczy mi żal.
Po pierwsze: Pianova. Z wizerunkowego punktu widzenia sprzedaż córki Pianissimy to błąd. Wcześniej pozbyto się Prometeusza, teraz jedna z trzech córek idzie pod młotek... Bez sensu taka wyprzedaż potomstwa największej legendy Janowa obecnej dekady...

Po drugie: Wieża Marzeń. Ile można dostać za 17-letnią klacz na Summer Sale? Az się prosiło, by zapewnić jej dożywocie w macierzystej stadninie.

Wieża Marzeń niezmiennie kojarzy mi się z Węgrzynem, którego widziałam na sopockich wyścigach. Trudno ocenić konia w kondycji wyścigowej i na dodatek widzianego tylko podczas jednej gonitwy, ale ten ogier zrobił na mnie bardzo duże wrażenie. I z wielkim smutkiem doczytałam się swego czasu w necie, że został wykastrowany. Ciekawe, czy pod rządami starej dyrekcji też by został wywałaszony?
IG
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 08.04.2019, 10:06  Uaktualniono: 08.04.2019, 11:00
 Odp.: Lista koni na aukcję 2019
Mnie także jest bardzo żal Wieży Marzeń! Rodowód ma jak marzenie - ojcem jest Ekstern a babką epokowa Wizja, którą dobrze pamiętam i jestem przekonana, że i dzisiaj zawojowałaby ringi pokazowe. O genetycznej sile Wieży Marzeń świadczy to, że z różnymi ogierami dała bardzo dobre córki. Z QR Marc - świetną Wieżę Marca sprzedaną do Szwecji i jeszcze lepszą utytułowaną Wieżę Mocy (w stadninie). Z Kahilem Al Shaqab dała Wieżę Nimf a z Vitorio TO Wieżę Czarów ( drugą najlepszą córkę Vitorio TO po Emanolli). Obie ostatnie zostały sprzedane przez Hannę Sztukę i Macieja Grzechnika bez dania klaczom szansy na potomka w stadninie. Wieża Czarów bardzo dobrze pokazana przez Pawla Syliwoniuka odniosła sukcesy na czempionacie Europy. Nie wiem, kto wykastrował Wojażera i nie mam zdania, bo go nie pamiętam, wiem, że jako półtorarocznego pani Sztuka wykastrowała ogierka po Emerald J. Być może i tak taki los był mu sądzony, ale będę się upierać, że odebrano koniowi szansę na normalny rozwój. Niestety w tym roku Wieża Marzeń ma klaczkę po Shams Sharav - nawet ona nie dała rady. Blisko z Wieżą Marzeń spokrewniona Wieża Róż dala w Al Thumama Stud bardzo dobre potomstwo z Morionem. Dlaczego pokryto ją słabym Shams Sharav, gdy Morion stał w stadninie, trudno dociec.
Tak czy inaczej Wieży Marzeń szkoda i podobnie myśle, że cena uzyskana za tą już 17 letnią klacz nie zrekompensuje straty. Nie można jednak zarzucić, że nie zostawia kontynuatorek - siostry Wojażera Wieży Bajek i wspaniałej Wieży Mocy.

Agnieszka Bojanowska
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 08.04.2019, 12:34  Uaktualniono: 08.04.2019, 18:34
 Odp.: Lista koni na aukcję 2019
"kojarzy mi się z Węgrzynem, /../ z wielkim smutkiem doczytałam się, że został wykastrowany."

"Nie wiem, kto wykastrował Wojażera /../ wiem, że jako półtorarocznego pani Sztuka wykastrowała ogierka po Emerald J."
Wojażer jest właśnie po EJ.

Podsumowując:
Węgrzyn 2013 po Abha Qatar, Wojażer 2016 po Emerald J., wcześniej Wieżowiec 2008 po Al Maraam i Warang 209 po QR Marc. Czyli wszyscy synowie Wieży Marzeń poszli pod nóż. Pełni bracia wspaniałych córek Wieży- czy naprawdę nie nadawali się do hodowli?

IG
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 08.04.2019, 20:23  Uaktualniono: 09.04.2019, 8:05
 Odp.: Lista koni na aukcję 2019
Tak, oczywiście sprostowanie jest słuszne. Tak czy inaczej Wieży szkoda bardzo. Zresztą nie tylko jej - z matek stadnych Pustynnej Malwy (zostawiła tylko jedną córkę, wspaniałą Pustynie Kahila) i Cheronei. Z jej trzech córek po Gangesie najlepsza jest najstarsza Cheroja. Ten rok zmarnowany, bo urodziła nieurodziwego ogierka po Kurierze. Powstrzymam się od komentarza.
A.B.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 10.04.2019, 19:34  Uaktualniono: 10.04.2019, 20:48
 Odp.: Lista koni na aukcję 2019
Jeśli chodzi o Shams Sharav i Wierzę Marzeń to podobnych "zagadkowych połączeń" wśród urodzonych w tym sezonie w Michałowie źrebiąt chyba znacznie więcej ...
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 06.04.2019, 14:39  Uaktualniono: 06.04.2019, 16:02
 lista
Przepraszam, a jaką mamy gwarancję, że konie nie sprzedane na pewno przez 12 miesięcy pozostaną w stadninach i nie będzie żadnych indywidualnych negocjacji.... To tylko słowa, a padło ich już całe mnóstwo - o przetargach na dzierżawę koni, ochronie bazy genetycznej, troska o brak potomków Pianissimy, konieczności zapewnienia ekstra opieki weterynaryjnej w Janowie itp. itd.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 05.04.2019, 16:36  Uaktualniono: 05.04.2019, 17:52
 Lista koni
I jeszcze Hergetia, a nie Hegetia.
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 05.04.2019, 15:35  Uaktualniono: 05.04.2019, 17:52
 Lista koni
Panie Marku, jedna uwaga. Imię klaczy prawidłowo brzmi Atanda, a nie Atandra.

Mi osobiście łza się w oku kręci, kiedy widzę na liście Adelitę. Niestety, nie mam aż tylu pieniędzy, aby ją kupić, a zrobiłabym to bez wahania. Ale jestem do niej osobiście przywiązana, w końcu dwa razy ją poprowadziłam do wyścigu na Służewcu i raz się z nią "lansowałam" do zdjęć po wygranej Nagrodzie Sasanki w 2017 roku. Podejrzewam, że sporo osób ma podobny sentyment do wytypowanych koni, ale żadna z tych osób, mnie włączając, nie będzie w stanie ich kupić. Tak to już jest. Pozostaje tylko życzyć, aby ta jubileuszowa aukcja przyniosła w końcu zwrot w trwających ponad 3 lata zawirowaniach wokół stadnin.

Pewnie znajdą się przeciwnicy i oponenci, ale jakieś konie wybrać trzeba było. A że stadniny są w takiej kondycji finansowej, w jakiej są, to trzeba było wybrać takie konie, które przyciągną kupców. Żal mi, bardzo żal niektórych, ale w sumie nie można aż tak sentymentalnie podchodzić do sprawy, bo nikt by nic wtedy nie sprzedawał. Mam tylko nadzieję, że jak największa ich ilość się dobrze sprzeda, a słowa p. Chalimoniuka nie okażą się puste.

Anna.
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Zasady komentowania*
Zawsze akceptuj komentarz zarejestrowanego użytkownika.
Tytuł*
Nazwa*
E-mail*
Strona www*
Treść*
Kod potwierdzający*

Kliknij tutaj, aby odświeżyć obrazek, jeśli nie jest wystarczająco czytelny.


Wpisz znaki widoczne na obrazku
Kod rozróżnia małe i wielkie litery
Liczba prób, które możesz wykonać: 5