Strona startowa | O mnie | Blog | Linki | Napisz do mnie
 
Archiwa
 

Archiwa

A to ja
 

Marek Szewczyk fot. Włodzimierz Sierakowski


Marek Szewczyk

Brawo panie!

Nadesłany przez Marek Szewczyk 11.08.2024, 15:42:17 (494 odsłon)

Igrzyska Olimpijskie w Paryżu dobiegły końca. Niestety, pod względem wyników sportowych, a konkretnie liczby medali, były to dla polskich sportowców najsłabsze igrzyska od wielu lat. Zaledwie 10 medali, w tym tylko jeden złoty. Dla porównania – na poprzednich, w Tokio, polska reprezentacja wywalczyła 14 medali, w tym 4 złote.



Warto zwrócić uwagę, że z 10 medali Polaków w Paryżu, aż 8 wywalczyły kobiety. Brawo Panie!

A panowie? Panowie nie zdobyli żadnego medalu w konkurencjach indywidualnych. Srebro naszych siatkarzy oraz brąz czwórki podwójnej na wioślarskim torze, to jedyne medale naszych panów.

 

Charakterystyczne, że największy sukces – złoty medal Aleksandry Mirosław oraz brązowy Aleksandry Kałuckiej -  nasze reprezentantki odniosły w bardzo młodej konkurencji. Wspinaczka sportowa pojawiła się bowiem po raz pierwszy na IO w Tokio. Dwa z trzech srebrnych medali wywalczyły nasze panie – Julia Szeremeta oraz Klaudia Zwolińska -  w konkurencjach, które też nie należą do „starych” jeśli chodzi o staż olimpijski. Boks jest niewątpliwie bardzo „stary”, ale kobiety zaczęły walczyć na olimpijskim ringu dopiero w 2012 roku w Londynie. A kajakarstwo górskie po raz pierwszy pojawiło się w 1972 roku, ale potem była przerwa i regularnie jest już w programie olimpijskim od IO w Barcelonie (1992). Trzeci srebrny medal dla naszych barw wywalczyła Daria Pikulik na kolarskim torze ostatniego dnia igrzysk.

 

Lekkoatletyka, dostarczała nam od lat wielu olimpijskich sukcesów. W Tokio było ich najwięcej w historii – 9, w tym 4 złote. Tym bardziej więc boli to, że w Paryżu skończyło się na jednym, brązowym. Zdobyła go Natalia Kaczmarek w biegu na 400 m. Dobrą ilustracją tego, jak nam świat ucieka w królowej sportu, niech będzie sytuacja z biegu pań na 1500 m. Weronika Lizakowska pobiła w półfinale rekord Polski (3:57,31), ale zajęła dopiero 7. miejsce i nie weszła do finału tej konkurencji.

 

Świat nam ucieka w wielu konkurencjach sportowych. W jeździeckich jest inaczej. Tutaj ciągle nie możemy dogonić światowej czołówki. Tyle na dziś. O polskim jeździectwie w Paryżu innym razem.

Marek Szewczyk

Wersja do druku Powiadom znajomego o tym artykule Utwórz .pdf
 
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.
Dodaj komentarz
Zasady komentowania*
Zawsze akceptuj komentarz zarejestrowanego użytkownika.
Tytuł*
Nazwa*
E-mail*
Strona www*
Treść*
Kod potwierdzający*

Kliknij tutaj, aby odświeżyć obrazek, jeśli nie jest wystarczająco czytelny.


Wpisz znaki widoczne na obrazku
Kod rozróżnia małe i wielkie litery
Liczba prób, które możesz wykonać: 5