Strona startowa | O mnie | Blog | Linki | Napisz do mnie
 
Archiwa
 

Archiwa

A to ja
 

Marek Szewczyk fot. Włodzimierz Sierakowski


Marek Szewczyk

Stan wojny domowej

Nadesłany przez Marek Szewczyk 11.04.2015, 13:28:14 (1898 odsłon)

Przeczytałem w „Polska The Times” wywiad z Włodzimierzem Cimoszewiczem, byłym premierem, pod znamiennym tytułem „Jesteśmy dzisiaj w stanie politycznej wojny domowej”. Skojarzenie miałem jedno – w naszym środowisku jeździeckim mamy dokładnie taki sam stan. A jak przeczytałem fragment, z którego pochodzi to zdanie, odczułem tym większą analogię do tego, co się dzieje w polskim jeździectwie. Oto ten fragment:

  

Politycy w większości nie mają kwalifikacji do poważnej rozmowy o poważnych problemach. Myślę o przyszłości społeczeństwa, gospodarki, o naszym wpływie na przyszłość Europy itd. Dlatego wyłącznie manipulują społecznymi emocjami w nieistotnych lub symbolicznych kwestiach. To prowadzi do wrogości i utrwalania nienawistnych podziałów. Jesteśmy dzisiaj w stanie politycznej wojny domowej. Celem jest bezwarunkowa kapitulacja wroga, a nie żaden kompromis. Oczywiście przestało istnieć coś, co można określić jako dobro wspólne.”



Jeśli słowo „politycy” zamienić na „działaczy”, a „społeczeństwo, gospodarkę i Europę” zamienić na: „uczestników życia jeździeckiego w Polsce i stan finansów tegoż jeździectwa” – to fragment ten pasuje jak ulał do naszej obecnej rzeczywistości.

  

Poważne problemy to choćby konieczność dokonania zmian w statucie. Podobno działa komisja statutowa, która ma przygotować projekt tych zmian. Czy ktoś słyszał lub czytał, jak te propozycje wyglądają? Do zjazdu zostało raptem miesiąc, powinna się już od dawna toczyć publiczna debata na temat owych propozycji. I co – cisza!

 

W tej kwestii, bo okładanie się maczugami, a właściwie hakami, idzie na całego. Emocje są rozhuśtane do poziomu nie notowanego wcześniej w naszym środowisku. Jeśli ktoś nie przeforsuje teraz, aby zjazd był dwudniowy, z przeznaczeniem jednego dnia na sprawy personalne, a drugiego na statutowe, to idę o zakład, że kwestia zmian w statucie nie zdoła wejść pod obrady. Zjazd będzie zdominowany przez personalia i wybory. Bo ważniejsza jest „bezwarunkowa kapitulacja wroga” niż sport i treść naszej konstytucji.

Marek Szewczyk

Wersja do druku Powiadom znajomego o tym artykule Utwórz .pdf
 
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.
Dodaj komentarz
Zasady komentowania*
Zawsze akceptuj komentarz zarejestrowanego użytkownika.
Tytuł*
Nazwa*
E-mail*
Strona www*
Treść*
Kod potwierdzający*

Kliknij tutaj, aby odświeżyć obrazek, jeśli nie jest wystarczająco czytelny.


Wpisz znaki widoczne na obrazku
Kod rozróżnia małe i wielkie litery
Liczba prób, które możesz wykonać: 5