Gra na czas i umorzone wątki
W poniedziałek 31 maja w Sądzie Rejonowym w Pinczowie miała się odbyć pierwsza rozprawa przeciwko byłemu prezesowi Stadniny Koni w Michałowie, Maciejowi G. Jednak się nie odbyła, gdyż adwokat oskarżonego w piątek 28 maja złożył w sądzie zwolnienie lekarskie swego klienta i sędzia miał za mało czasu, aby powiadomić świadków o tym, że rozprawa się nie odbędzie. A w poniedziałek, kiedy w sądzie zjawiło się dziesięcioro świadków, adwokat Macieja G. nie zgodził się na to, aby ich wysłuchiwać pod nieobecność oskarżonego. I tym sposobem skarb państwa musi wypłacić zwrot kosztów podróży wszystkim świadkom. Czyli płacimy za to my wszyscy, podatnicy.
Sąd wyznaczył następny termin rozprawy na 6 września.
O co jest oskarżany Maciej G, - pisałem w poprzednim wpisie (http://hipologika.pl/modules/news/article.php?storyid=521), więc nie będę tego powtarzał. Chcę się jednak odnieść do kilku spraw. Np. sprawy ogierka Ermitage, o którym pisze też w komentarzu czytelnik R.R.
Z tego co udało mi się ustalić, powiatowy lekarz weterynarii złożył zawiadomienie do prokuratury w intencji, że wywiezienie bez paszportu ogierka Ermitage poza granice Polski jest złamaniem przepisów. Pisałem też wcześniej (http://hipologika.pl/modules/news/article.php?storyid=359), że po odwołaniu Macieja G. okazało się, że:
Na cztery z pięciu wydzierżawionych do ośrodka w Belgii koni, które trenował i wystawiał Raphael Curti – a są to: Emandoria, Equator, Pustynia Kahila, Galerida i roczny ogierek Ermitage – nie było ważnych umów! Na Emandorię umowa była, ale z zeskanowanym podpisem dzierżawcy. Na Equatora, Galeridę i Pustynię Kahila Maciej Grzechnik dostarczał umowy do biura stadniny już po swoim odwołaniu. W każdym z tych przypadków podpis dzierżawcy nie był oryginalny, a zeskanowany! Na ogierka Ermitage, który wrócił do stadniny w początku sierpnia (a wyjechał w grudniu poprzedniego roku), w ogóle umowy dzierżawy nie było.
Okazuje się, że te sprawy były badane przez prokuraturę, ale akt oskarżenia dotyczy tylko umowy dzierżawy Equatora, a śledztwo w podobnych sprawach, czyli Galeridy, Pustyni Kahila oraz ogierka Ermitage zostało umorzone. Skąd to wiem? Otóż na moje pierwsze pytania prokuratura w Pinczowie odpowiedziała tak:
W odpowiedzi na Pana zapytanie mailowe z dnia 8 lutego 2021 roku uprzejmie informuję, iż w tut. Prokuraturze Rejonowej prowadzone było śledztwo z zawiadomienia Stadniny Koni w Michałowie sygn.. PR Ds.1283.2018 Sp(c). Postępowanie zakopńczono w dniu 29 maja 2020 roku skierowaniem aktu oskarżenia do Sądu Rejonowego w Pinczowie II Wydział Karny przeciwko Maciejowi Grzechnikowi o czyn z art. 270 par. 1 k.k. i inne. Sprawa został tam zarejestrowana pod sygn. Akt II K 140/20. Aktualnie gospodarzem procesu jest Sąd Rejonowy w Pinczowie, gdzie można uzyskać szersze informacje w przedmiotowej sprawie. Postępowanie sądowe pozostaje w toku.
Z powyższej sprawy wyłączono również materiały do odrębnego postępowania prowadzonego w tutekszej Prokuraturz Rejonowej pod sygn. PR Ds. 639.2020 Sp(c) śledztwo zostało umorzone w dniu 29 maja 2020 roku. Postanowienie jest prawomocne.
Zaciekawiły mnie te wyodrębnione wątki, które zakończyły się umorzeniem śledztwa. Zapytałem o szczegóły. A oto odpowiedź:
Postępowanie zakończono w dniu 29 maja 2020 roku wydaniem postanowienia o umorzeniu śledztwa. Śledztwo dotyczyło m.in. podrobienia oraz przerobienia dokumentacji dotyczącej: pobytu koni Galerida, Pustynia Kahila i Ermitage poza Stadniną Koni w Michałowie oraz podrobienia dokumentacji dotyczącej zawarcia umów na wykonanie prac modernizacyjnych na rzecz Stadniny i dokumentacji dotyczącej korzystania z lokalu mieszkalnego stanowiącego własność Stadniny. Postanowienie o umorzeniu śledztwa jest prawomocne.
Prokurator Rejonowy
Jolanta Doroz
Z tego, co udało mi się ustalić, umorzenie śledztwa dotyczy trzech różnych spraw.
Pierwsza, to podrabianie dokumentacji klaczy Galerida i Pustynia Kahila oraz ogierka Ermitage. To śledztwo dotyczyły Macieja G., jako tego, który był tym potencjalnie podrabiającym podpisy. Dlaczego zostało umorzone, skoro w podobnej sprawie ogiera Equator było doprowadzone do końca i zakończyło się oskarżeniem, trudno zgadnąć.
Druga – podrobienie dokumenatacji w sprawie modernizacji stajni – wygląda zupełnie inaczej. Otóż umorzony został wątek dotyczący tego, że winę w tej sprawie ponosi główna księgowa, a nie Maciej G. Ten ostatni próbował zwalić winę na główną księgową, ale jak widać prokurator nie dał się na to nabrać.
A trzeci wątek, to dokument, który Hanna Sztuka pokazała w sądzie, kiedy rozpatrywana była sprawa jej nielegalnego zajmowania mieszkania służbowego w Michałowie (które nota bene nadal okupuje). Dokument podpisany przez byłego prezesa SK Michałów rzekomo zezwalał jej na zajmowanie owego mieszkana jeszcze 18 miesięcy po ustaniu stosunku pracy. Ponieważ kopii takiego dokumentu w biurze Stadniny nie znaleziono, zachodziło podejrzenie, że został „stworzony” już po odwołaniu Macieja G., czyli podrobiony. Jak widać, w tej sprawie prokuratura też nie dopatrzyła się przestępstwa. Dziwne, ale cóż…
To tyle jeśli chodzi o wątki umorzone. A co się będzie działo w sprawach, w których prokuratura postawiła Maciejowi G. konkretne zarzuty, będziemy ewentualnie coś wiedzieć dopiero 6 września.
Marek Szewczyk


