Strona startowa | O mnie | Blog | Linki | Napisz do mnie
 
Archiwa
 

Archiwa

A to ja
 

Marek Szewczyk fot. Włodzimierz Sierakowski


Marek Szewczyk

Były prezes SK Michałów przed sądem

Nadesłany przez Marek Szewczyk 28.05.2021, 14:36:33 (3034 odsłon)

W poniedziałek 31 maja w Sądzie Rejonowym w Pinczowie odbędzie się pierwsza rozprawa, w której prokurator oskarża byłego prezesa Stadniny Koni Michałów, Macieja G. o przestępstwo z art. 296 par. 1a k.k. i inne.

 

Artykuł 296 kodeksu karnego uważany jest za  podstawowy typ przestępstwa menedżerskiego. W literaturze prawniczej przestępstwa ścigane z tego paragrafu określane są najczęściej: "przestępstwem nadużycia zaufania", "karalną niegospodarnością", czy "niegospodarnością menedżera".  



A paragraf 1 tego artykułu brzmi tak:

 

Kto, będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

 

Dla jasności dalszych wywodów przypomnę tylko, że Maciej G. był prezesem SK Michałów od 6 X 2016 do 23 sierpnia 2018 roku, kiedy to został odwołany przez KOWR, na co zielone światło dał ówczesny minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. A powodem był nie tyle kiepski wynik aukcji Pride of Poland z 2018 roku, która co prawda odbyła się w Janowie Podlaskim, ale gdzie głównym dowódcą był Maciej G. i „popisał się” kopnięciem operatora telewizji TVN.

 

Prokurator stawia Maciejowi G. trzy zarzuty. Dwa z nich dotyczą spraw, o których pisałem, więc te zarzuty nie powinny być zaskoczeniem dla Czytelników tego bloga. Trzeci, najcięższego kalibru jeśli chodzi o narażenie na stratę finansową spółki, którą kierował oskarżony, jest czymś nowym.

Zarzut nr 2

Zacznijmy od tych znanych nam spraw. Pierwsza dotyczy podrobienia umowy dzierżawy konia oznaczonego literą E. O jakiego konia chodzi? Otóż Sąd Rejonowy udostępnił mi akt oskarżenia, ale w formie „zanonimizowanej”, czyli takiej, gdzie oskarżonym jest M G, kierowana przez niego spółka mieści się w M, itp. Wszelkie nazwiska i nazwy czy to koni, czy miejscowości, a nawet krajów są wymazane poza pierwszą literą.

 

W przypadku „konia E” sądziłem, że chodzi o urodzonego w 2017 roku syna sławnej Emandorii - ogierka Ermitage. Pisałem wszak o tym, że ogierek ten został wywieziony w 2017 roku ze stadniny w Michałowie najpierw do ośrodka pewnego polskiego hodowcy zakolegowanego z Maciejem G. i Hanną Sztuką na zachód Polski, a potem do ośrodka treningowego Raphaela Curtiego w Belgii. I to nie tylko że bez umowy, ale nawet bez paszportu.

 

Tymczasem po dokładniejszym zapoznaniu się z uzasadnieniem aktu oskarżenia widzę, że chodzi o ogiera Equator. Wynika to z tego fragmentu, który przytoczę:

 

W wyniku czynności inwentaryzacyjnych stwierdzono brak m.in. umowy dotyczącej konia E, ogiera czystej krwi arabskiej stanowiącego własność Stadniny M, Sp. z o.o. w M. Ustalono wówczas, że koń po zakończeniu poprzedniej umowy, która upływała w dniu 26 listopada 2017 roku, nie wrócił do Stadniny i przebywa w Centrum Treningowym P w B. Z końcem 2017 roku koń został przewieziony na paradę ogierów do M na jeden dzień i ponownie wyjechał do B /…/

W toku niniejszego postępowania ustalono, że ogier E w okresie od dnia 10.12.2017 roku do dnia 25.11.2018 roku przebywał w P S w B, przy czym w dniach 8-9 grudnia 2017 roku przebywał na pokazach w M /.../ Spółka nie zgłaszała faktu przemieszczania konia do  Redakcji Polskiej Księgi Stadnej Koni Arabskich.

 

Zdanie o „poprzedniej umowie”, która wygasła w listopadzie 2017 roku, pozwala stwierdzić, że chodzi o ogiera Equator, bo chociaż Ermitage też przebywał jakiś czas w ośrodku Privilege SFQ w Belgii – przy okazji rozszyfrujemy duże litery P i B – ale bez żadnej umowy. A „parada ogierów”, na którą Equator został przywieziony, to nieprecyzyjne określenie II Zimowej Aukcji, jaka się odbyła w Michałowie w dniach 8-9 grudnia 2017 roku. Equator nie był na niej wystawiany, a jedynie prezentowany. Po prostu czempion świata reklamował macierzystą stadninę.

 

A czego konkretnie dotyczy zarzut prokuratora w sprawie Equatora? Tego, że Maciej G:

 

W bliżej nieustalonym miejscu i dacie, lecz w okresie pomiędzy 26 sierpnia 2018 roku, a 4 października 2018 roku podrobił umowę dotyczącą ogiera czystej krwi arabskiej E (Equatora – przyp. mój) zawartą pomiędzy Stadniną M (Michałów) a A (chodzi o Al Sheik Stud z Izraela) poprzez antydatowanie tej umowy jako zawartej w grudniu 2017 roku, a także złożenie swojego podpisu oraz opatrzenie pieczęcią Prezesa Zarządu w/w Spółki, a  następnie tak podrobiony dokument użył jako autentyczny celem włączenie go do dokumentacji Spółki M (Michałów) dla potwierdzenia, iż została zawarta umowa, o której mowa wyżej, tj. o przestępstwo z art. 270 par. 1 k.k.

Zarzut nr 3

Chodzi o to, że gdy Maciej G. był prezesem michałowskiej stadniny, przebywały w niej cztery konie będące własnością Hanny Sztuki. Nie dość, że przebywały bez umowy i właścicielka nie płaciła za nie, to jeszcze na koszt stadniny jedna z klaczy została zainseminowana, a ogier arabski wykastrowany. Dopiero po odwołaniu Macieja G. stadnina wystawiła pani Sztuce fakturę na 11 408,58 zł, której długo nie chciała zapłacić. Dopiero gdy spółka w listopadzie 2019 roku wniosła pozew o zapłatę do Sądu Rejonowego w Pinczowie, pani Sztuka uregulowała swoje długi.

 

Prokuratorski zarzut w stosunku do Macieja G. w tej sprawie dotyczy nie tylko niezawarcia umowy na pobyt czterech koni należących do H S, ale także – a może przede wszystkim – że konie te przebywały w stadninie

  

pomimo braku przedłożenia przez ich posiadacza wymaganej dokumentacji w postaci paszportów zwierząt oraz weterynaryjnych świadectw zdrowia i kontroli wykonania szczepień obowiązkowych przyjętych koni, powodując tym samym narażenie koni stanowiących własność Stadniny M na zagrożenie epidemiologiczne, czym sprowadził  bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody majątkowej w kwocie 917 0000 zł reprezentowanej Spółce.

Jest to przestępstwo z artykułu 296, paragraf 1a kodeksu karnego.

 

A skąd ta kwota 917 000 zł? Bo na tyle Stadnina wyceniała wartość wszystkich swoich koni w okresie, kiedy Hanna Sztuka utrzymywała w Michałowie swoje prywatne konie.

Zarzut nr 1

Nie w takiej kolejności jak prokurator, ale czas na zarzut najpoważniejszy.

W okresie między styczniem a sierpniem 2018 roku firma należąca do pana R. Z. dokonała prac modernizacyjnych pomieszczeń dla koni. Na podstawie kilku umów koszt całego przedsięwzięcia wyniósł 319 800 zł, podczas gdy rzeczywista wartość robót podana przez prokuratora na postawie ekspertyz biegłych wyniosła 89 534,74 zł.

Na dodatek prokurator zarzuca Maciejowi G.

 

brak weryfikacji kontrahenta odnośnie możliwości wykonania tych prac, niewłaściwego oszacowania wartości tych prac, nieprawidłowego dokumentowania zawarcia umów oraz wykonywanych robót, braku nad nimi właściwego nadzoru oraz odbioru tych robót bez weryfikacji prawidłowości oraz zakresu faktycznie wykonanych prac, czym sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody majątkowej na kwotę 229 265,26 zł na szkodę Spółki.

A to jest przestępstwo z artykułu 296, paragraf 1a kodeksu karnego.

 

Maciej G. nie przyznał się do przedstawionych mu zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Będzie odpowiadał z wolnej stopy, ale prokurator zastosował zabezpieczenie majątkowe w postaci ustanowienia hipoteki przymusowej do kwoty 236 765,26 zł na nieruchomościach stanowiących własność oskarżonego.

 

Patrząc na listę świadków, a prokuratura powołała ich aż 26,  i widząc co się dzieje w sądach, jeśli chodzi o tempo rozpraw, sądzę, że nawet na wyrok w I instancji przyjdzie nam poczekać kilka lat.

 

A tak na marginesie tej sprawy sądowej, jest to kolejny dowód na to, jak wielką szkodę państwowej hodowli koni arabskich w Polsce, która była marką rozpoznawalną i cenioną na całym świecie, wyrządził były minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. Nie tylko nakazał odwołać cenionych na całym świecie fachowców Jerzego Białoboka i Marka Trelę (oraz Annę Stojanowską z KOWR) z powodów podszeptów dwóch żądnych zemsty nikczemników, co już samo w sobie było wielkim błędem i potężnym uderzeniem w tę markę, ale jeszcze pozwolił, aby jego protegowany objął stery w jednej z państwowych stadnin. Teraz ten protegowany staje przed sądem pod zarzutem działania na szkodę kierowanej przez niego spółki, a jego była współpracownica, czyli Hanna Sztuka została skazana prawomocnym wyrokiem przez sąd za „przywłaszczenie” mienia michałowskiej stadniny (pisałem o tym http://hipologika.pl/modules/news/article.php?storyid=430). Co prawda ze względu na małą szkodliwość społeczną sąd sprawę warunkowo umorzył na okres próby jednego roku, ale to nie zmienia faktu, że jej wina została sądownie potwierdzona.

Marek Szewczyk

PS.

W trakcie pisania tego tekstu dotarła do mnie informacja, że Equator właśnie dzisiaj rano dotarł do macierzystej stadniny. To jest pewne - potwierdził to obecny prezes SK Michałów, Marek Romański, z którym rozmawiałem przez telefon. 

Z kolei wg niepotwierdzonej  informacji Encarina przebywa na 40-dniowej kwarantannie i po jej zakończeniu ma powrócić do Janowa Podlaskiego

 

 

 

 

 

Wersja do druku Powiadom znajomego o tym artykule Utwórz .pdf
 
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 28.05.2021, 22:10  Uaktualniono: 28.05.2021, 23:12
 Sprostowanie
Szanowny Panie reaktorze, stwierdzam, że jest Pan w błędzie sugerując, że osoba wobec której warunkowo umorzono postępowanie karne jest osobą skazaną przez sąd. Otóż warunkowe umorzenie oraz wyrok skazujący to dwie odmienne instytucje, zaś osoba wobec której warunkowo umorzono postępowanie nie jest osobą skazaną. Jako szanujący się redaktor powinien Pan unikać tego typu przekłamań, ponieważ ich obecność podważa wiarygodność i rzetelność pozostałych informacji przez Pana redaktora przekazywanych. Z poważaniem - zatroskany czytelnik
Odpowiedz

Autor Wątek
Gość
Wysłano: 30.05.2021, 12:04  Uaktualniono: 30.05.2021, 16:55
 Do "zatroskanych" inaczej...
"Zatroskany czytelnik" - a to dobre... O co (czy raczej o kogo) tak zatroskany - zapytam, choć jest to pytanie retoryczne, gdyż rozumiem, że głównie o taki niebyt, jak "dobre imię pani Sztuki"...
Co ciekawe (znamienne) dla tegoż "zatroskanego" nie jest absolutnie ważne, że:
1. Bezczelnie przywłaszczyła przedmioty należące do stadniny - przez dłuższy czas odmawiając ich oddania (co jest rzeczą nie mieszczącą się w głowie cywilizowanego człowieka);
2. Iż dotąd nie jest pewne czy w końcu oddała klucze do służbowego mieszkania, które miała obowiązek opuścić tuż po zwolnieniu dyscyplinarnym;
3. Iż przez prawie 2 lata trzymała swe konie na koszt SK Michałów (iż przywiozła je tam z jawną pogardą wobec kwestii formalnych, w tym przepisów zoohigienicznych);
4. Iż ogołociła michałowskie stado z wielu cennych klaczy (w razie potrzeby podam stosowną listę);
5. Iż zawierała dziwne, z wielu punktów widzenia niekorzystne (dla stadniny) umowy z właścicielami części dzierżawionych reproduktorów (typu Shams Sharav czy Muranas Jassehr);
6. Iż legitymizowała bezprawie formalne swego pryncypała, jak choćby wobec Equatora czy Ermitage'a
7. Iż nie dopilnowała kosztów inwestycyjnych oraz akcji promocyjno-reklamowych, dopuszczając tak do marnotrawstwa środków finansowych na dużą skalę;
8. Iż, poza wszystkim, charakteryzowała się absolutnie niegodną postawą (nie licującą z zajmowanym stanowiskiem); tj. jawną wulgarnością, posuwając się też do agresji słownej oraz fizycznej wobec adwersarzy

Wszystko to nie jest tak ważne dla "zatroskanego" jak to, by broń Boże nie posługiwać się pewnymi skrótami myślowymi wobec niej. No więc, drogi "zatroskańcze" - jeśli już tak upominasz się o precyzję sformułowań, to nie pomijaj też faktu, iż Sąd nie orzekł o niewinności pani Sztuki, a tylko postępowanie wobec niej warunkowo umorzył (z racji na niewielką szkodliwość społeczną czynów), a to nie to samo! Nota bene uważam to stanowisko Sądu za błąd. Za nieuzasadnioną pobłażliwość, gdyż takie podejście daje tylko zielone światło innym urzędnikom bez skrupułów i zasad moralnych; w sensie, że spokojnie mogą próbować przywłaszczać cudze/państwowe mienie (o ile jego wartość nie jest jakaś przesadnie wysoka), gdyż żadna wielka kara ich z tego tytułu nie spotka. W żadnym razie nie zgadzam się też z określeniem, iż zachodziła tu "mała szkodliwość społeczna czynu". Moim zdaniem było wręcz przeciwnie - od kogo jak kogo, ale właśnie od wysokich urzędników mamy obowiązek wymagać nieskazitelności zachowań. Wszystkie więc sytuacje, w których to spotykamy się z ich nieuczciwością (a co dopiero z próbą przywłaszczenia mienia), powinny być jednoznacznie przez sąd potępiane. Ergo ów mocno łagodny (jawnie pobłażliwy) "wyrok" był absolutnie demoralizujący dla niej i wielu jej podobnych, ale też mocno degradujący określone zasady, reguły i normy współżycia społecznego...

Co do rzeczonego Macieja G. Z tego co czytam, to również wobec niego prokurator okazał się dość pobłażliwym, skoro nie uznał za stosowane włączyć do aktu oskarżenia choćby:
1. Sprawy Ermitage'a;
2. Wątku jego (Macieja G.) permanentnych i tyleż dziwnych, gdyż niemal bezkosztowych (sponsorowanych?) podróży służbowych;
3. Wątku horrendalnego wzrostu kosztów na reklamę i promocję (których głównych beneficjentem był niejaki Simone L.) za jego rządów;
4. Wątku niestosowności zachowania (naruszalności cielesnej dziennikarza)

Dziwnym jest też, iż w żadnym z przystawionych mu punktów (paragrafów) aktu oskarżenia, nie zachodzi czyjakolwiek współwina - wręcz oczywista w wielu kwestiach i wymiarach. No cóż - mamy co mamy (lepiej tyle, niż nic). Chcę wierzyć, iż nie będzie to ostatnia tego rodzaju sprawa karna (o niegospodarność, przekraczanie uprawnień, niedopełnienie obowiązków), gdyż absolutnie nie może być tu pominięty także niejaki Grzegorz Cz. (jak też kilku innych), czego sobie i Państwu życzę. RR
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Zasady komentowania*
Zawsze akceptuj komentarz zarejestrowanego użytkownika.
Tytuł*
Nazwa*
E-mail*
Strona www*
Treść*
Kod potwierdzający*

Kliknij tutaj, aby odświeżyć obrazek, jeśli nie jest wystarczająco czytelny.


Wpisz znaki widoczne na obrazku
Kod rozróżnia małe i wielkie litery
Liczba prób, które możesz wykonać: 5