Strona startowa | O mnie | Blog | Linki | Napisz do mnie
 
Archiwa
 

Archiwa

A to ja
 

Marek Szewczyk fot. Włodzimierz Sierakowski


Marek Szewczyk

Reklama

« 1 ... 26 27 28 (29) 30 31 32 ... 59 »
Nadesłany przez Marek Szewczyk 23.02.2018, 10:51:43 (2919 odsłon)

Niech to diabli – zapomniałem, a to istotna sprawa. Dziękuję Irenie Cieślak za przypomnienie (na FC), jak to było. Skleroza tym bardziej boli, że przecież sam o tym pisałem.

 

Nieprawda, jak napisałem w poprzednim tekście, że „bogu ducha winny Jerzy Białobok oberwał rykoszetem”. Był „winny”, a jakże. Nie chciał wypłacić senatorowi nienależnego odszkodowania za źrebaka, który padł w Michałowie, kiedy był razem z matką, która miała być pokryta Eksternem. Zresztą przypomnę jak to było, cytując cały fragment ze wspomnianego tekstu – „Potyczki senatora z arabiarzami” (9 III 2016).

Czytaj więcej... | 2812 znaków więcej | Komentarzy: 3
Nadesłany przez Marek Szewczyk 22.02.2018, 19:50:00 (4320 odsłon)

19 lutego minęło dwa lata od momentu, kiedy minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel dał zielone światło na to, aby kierownictwo Agencji Nieruchomości Rolnych odwołało dwóch prezesów stadnin koni arabskich – Jerzego Białoboka z Michałowa i Marka Trelę z Janowa Podlaskiego, a także na to, aby zwolnić inspektor Annę Stojanowską, która nadzorowała hodowlę koni arabskich w ANR. Wszystkie te trzy decyzje personalne były spowodowane bardzo niskimi pobudkami. Dwóch osobników, hodowca z Bełżyc oraz senator-hodowca, chcieli się zemścić. Ten pierwszy miał porachunki (przegrany proces sądowy – pisałem o tym w tekście pt. „Człowiek z cienia” 8 IV 2016)) z Markiem Trelą, a ten drugi miał za złe Annie Stojanowskiej, że nie zgodziła się umieścić jego klaczy w pierwszej dziesiątce listy aukcyjne w 2015 roku. Bogu ducha „winnemu” Jerzemu Białobokowi dostało się przy okazji. A że senator-hodowca miał łatwy dostęp do ucha ministra (był wcześniej szefem biura poselskiego Jurgiela), to ten się bez zastanowienia zgodził. Przypuszczam, że dziś tego żałuje, a może nawet ma tym dwóm osobnikom za złe, że go wpuścili na minę. Bo jest oczywiste, że ani minister, ani władze ANR nie spodziewali się takiej burzy, jaką wywołali tymi decyzjami. 

 

Te dwa lata, jakie minęły od tych niesprawiedliwych i szkodliwych decyzji, które w dalszej konsekwencji zrujnowały markę aukcji w Janowie Podlaskim, a także bardzo poważnie osłabiły markę polskiej hodowli koni arabskich, naznaczone są kłamstwami, ukrywaniem fatalnych skutków tych decyzji za pomocą albo „tajemnicy handlowej”, albo gry na czas. 

Czytaj więcej... | 18988 znaków więcej | Komentarzy: 3
Nadesłany przez Marek Szewczyk 12.02.2018, 20:31:36 (8831 odsłon)

Ponownie oddaję łamy mojego bloga do dyspozycji Beacie Kumanek. Bezpośrednia obserwacja tego, co się dzieje w Stadninie Koni Janów Podlaski jest warta upublicznienia. 

Marek Szewczyk

 

W Stadninie Koni Janów Podlaski szerzy się ostatnio niebezpieczny wirus groźny dla ludzi i zwierząt. Jego łacińska nazwa to secretum, po naszemu „tajemnica” lub w zmutowanej wersji „tajemnica handlowa”. Jeżeli nie uda się szybko zwalczyć tego wirusa, stadnina w Janowie wkrótce zostanie odcięta od świata i zniknie.

 

Nieświadoma istniejącego zagrożenia, w lutym pojechałam do janowskiej stadniny na kilkudniowy wypoczynek. Szybko przekonałam się, że spokój emanujący z pięknego nadbużańskiego pejzażu był tylko ułudą.

Czytaj więcej... | 11157 znaków więcej | Komentarzy: 10
Nadesłany przez Marek Szewczyk 31.01.2018, 21:10:00 (2277 odsłon)

Jesteśmy świadkami wielkiej awantury o nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. A konkretnie o ten jej fragment, artykuł 55a.1.:

 

Kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie lub za inne przestępstwa stanowiące zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodnie wojenne lub w inny sposób rażąco pomniejsza odpowiedzialność rzeczywistych sprawców tych zbrodni, podlega karze grzywny lub karze pozbawienia wolności do lat 3. Wyrok jest podawany do publicznej wiadomości. Przepis ten stosuje się do obywateli polskich i do cudzoziemców.

 

Politycy z PiS-u argumentują, że chodzi im głównie o walkę z obrażaniem Polski poprzez pisanie o „polskich obozach śmierci”, a opozycja twierdzi, że nowelizacja ustawy o IPN w proponowanym kształcie przyniesie więcej szkody niż pożytku i będzie „przeciwskuteczna”.

 

Nie zgadzam się z taką tezą. Ta nowelizacja będzie skuteczna. Przyniesie zakładane cele. Tylko warto sobie uświadomić, jaki to ma być cel. 

Czytaj więcej... | 5150 znaków więcej | Komentarzy: 5
Nadesłany przez Marek Szewczyk 25.01.2018, 19:07:46 (4487 odsłon)

Dostałem od usłużnych wiewiórek korespondencję i dokumenty obrazujące, jak dwie stadniny (Michałów i Białka) rozliczały się z tą trzecią – Janowem Podlaskim – która była głównym organizatorem zarówno aukcji, jak i narodowego pokazu koni arabskich. Mowa o aukcji z roku 2016. Zanim je Państwo zaprezentuję, musimy wrócić do przeszłości.

 

Pamiętają Państwo, jak Minister Krzysztof Jurgiel i władze Agencji Nieruchomości Rolnych przedstawiały udział firmy Polturf w aukcjach Pride of Poland? O umowie zawartej między trzema stadninami arabskimi a firmą Polturf Barbary Mazur władze mówiły, że jest „nietransparentna, niekonkurencyjna i niekorzystna ekonomicznie”.

Czytaj więcej... | 11192 znaków więcej | Komentarzy: 5
Nadesłany przez Marek Szewczyk 23.01.2018, 14:20:00 (2655 odsłon)

Czy można jeździć samochodem nie mając pojęcia, jak działa silnik, sprzęgło i inne mechanizmy? Można. Najwyżej gdy z powodu niewiedzy coś popsujemy, zapłacimy za tę niewiedzę u mechanika. Ci, którzy mają większą wiedzę, płacą mniej, bo rzadziej do mechanika trafiają. Z końmi jest inaczej.

 

Jeśli z powodu swojej niewiedzy „psujemy” konia, to niestety nie naprawimy tego, jak w samochodzie. Nie pojedziemy do mechanika, zapłacimy za wymianę „zepsutej” części i koń będzie funkcjonował, jak nowy. „Psucie” konia bardzo trudno naprawić. Często jest już „popsuty” na zawsze i będzie już stale gorzej funkcjonował. Równie często kończy się to koniecznością kupna nowego egzemplarza, bo ten „popsuty” już nie nadaje się w ogóle do użytku. A jeśli nadal będziemy popełniać te same błędy, to ten nowy egzemplarz za chwilę też „popsujemy”, a być może jego też trzeba będzie wymienić na nowy.  Dlatego tak ważne, aby, ci którzy mają ambicję nazywać się „jeźdźcami”, a nawet „koniarzami”, wiedzieli, jak funkcjonuje koń. Zarówno psychicznie, jak i fizycznie.

 

Jeśli chodzi o ten drugi obszar, to z przyjemnością chciałbym polecić świeżo wydaną książkę doktora Marcina Komosy pt. „Anatomia funkcjonalna konia sportowego” (wydawca Marcin Komosa, Deum Sequere, Krzyszkowo, Poznań 2017).

Czytaj więcej... | 8050 znaków więcej | Komentarze?
Nadesłany przez Marek Szewczyk 18.01.2018, 13:50:00 (7683 odsłon)

Wczoraj dostałem sprawdzoną informację z USA, że Stadnina Koni Janów Podlaski sprzedała ogiera Prometeusz (FA El Shawan – Pianissima po Gazal Al Shaqab). Dlaczego z USA? Bo tam Prometeusz się urodził w 2012 roku i tam przebywał aż do tej pory w ramach kontraktu dzierżawnego.

 

Ogier trafi do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Za ile, tego nie wiem. Wiem zaś, że Greg Gallun, w stajni którego przebywał Prometeusz, zasugerował prezesowi SK Janów Podlaski, Sławomirowi Pietrzakowi, aby zadbał o to, żeby do janowskiej stadniny trafiły geny syna nieodżałowanej Pianissimy.

 

Czytaj więcej... | 5133 znaków więcej | Komentarzy: 6
Nadesłany przez Marek Szewczyk 16.01.2018, 9:48:57 (7311 odsłon)

Po raz kolejny udostępniam pani Beacie Kumanek łamy mojego bloga. Tym razem po to, aby mogła się bronić, a właściwie potwierdzić, że swego zdania nie zmienia mimo próby zastraszenia. 

Marek Szewczyk

Czytaj więcej... | 7631 znaków więcej | Komentarzy: 17
  Nadesłany przez Marek Szewczyk 11.01.2018, 2:10:06 (4118 odsłon)

Przeczytałem ostatni wpis Marka Grzybowskiego na jego blogu „Koń, a sprawa polska”. Inspiracją do powstania tekstu pt. „Wzrost i upadek” jest artykuł profesor Krystyny Chmiel zamieszczony na portalu www.polskiearaby.com pt. „Program odkurzony”, nawiązujący do „Polskiego programu hodowli czystej krwi arabskiej” opracowanego w 2001 roku przez Izabellę Pawelec-Zawadzką, Mariana Budzyńskiego i autorkę artykułu.

 

Marek Grzybowski zajął się w najnowszym tekście tylko analizą źródeł sukcesów, a dokładnie tylko jednym z dwóch źródeł – a mianowicie państwowym systemie hodowlanym. O drugim źródle, czyli o odpowiednim programie marketingowym, a także o przyczynach upadku hodowli, ma napisać w kolejnym tekście.

Zastanowiły mnie te oto dwa zdania z początku tekstu autora:

Czytaj więcej... | 6869 znaków więcej | Komentarzy: 10
Nadesłany przez Marek Szewczyk 31.12.2017, 16:20:00 (6689 odsłon)

Koniec roku to dobry moment na podsumowania. Skupię się na Stadninie Koni Michałów. Maciej Grzechnik  nominację na prezesa Stadniny otrzymał w październiku 2016 roku. Niedługo potem zatrudnił na stanowisku głównego hodowcy Hannę Sztukę. Ich ponad roczne rządy sprawiły, że ze stadniną rozstała się (w różny sposób) spora grupka bardzo istotnych pracowników.

Czytaj więcej... | 9456 znaków więcej | Komentarzy: 3