Zostałem poproszony przez koleżanki i kolegów z Warszawsko-Mazowieckiego Związku Jeździeckiego, abym nie pełnił na tym zjeździe Polskiego Związku Jeździeckiego funkcji delegata.
Czytaj więcej... | 482 znaków więcej | Komentarzy: 3
Już raz udostępniłem łamy tego bloga pani Beacie Kumanek. We wrześniu ubiegłego roku podzieliła się na nim swoimi pozytywnymi wrażeniami z aukcji i czempionatu w Janowie Podlaskim ("Z uśmiechem o Janowie Podlaskim"). Pani Beata jest warszawianką i amatorką, jeśli chodzi o konie arabskie. Zaczęła się nimi interesować bliżej od lutego ubiegłego roku, czyli od momentu, kiedy zrobiło się o nich głośno nie z powodu ich osiągnięć na pokazach czy cen na aukcjach, a z powodu nieuzasadnionego zwolnienia prezesów dwóch stadnin, czyli Jerzego Białoboka i Marka Treli, oraz inspektor Anny Stojanowskiej. Obecnie jest częstą bywalczynią w Janowie Podlaskim i ma dobre rozeznanie w sytuacji tej stadniny.
A sytuacja finansowa musi nie być najlepsza, skoro prezes Sławomir Pietrzak tnie koszty gdzie się da, nawet jeśli odbywa się to kosztem koni i krów, nie mówiąc już o ludziach. Rozwiązanie umowy z lekarzem weterynarii, który od wielu lat wraz ze swoim współpracownikiem obsługiwał stadninę i duża oborę (są teraz bez opieki weterynaryjnej), a także zwolnienie kierownika stajni wyścigowej potwierdzają tę tendencję. I zdają się potwierdzać złą sytuację finansową stadniny. Oddaję zatem głos pani Beacie Kumanek. Marek Szewczyk
Czytaj więcej... | 6681 znaków więcej | Komentarzy: 11
Choć Arrogate dopiero 11 kwietnia skończy 4 lata, a sezon wyścigowy na świecie trwa ledwie 3 miesiące, imię tego ciemnosiwego ogiera pełnej krwi angielskiej Amerykanie mogą już zapisać obok takich sław, jak: Man o’War, Seabiscuit, War Admiral, Secretariat, Affirmed, John Henry, Cigar, Curlin, Zenyatta, California Chrome czy American Pharoah. Styl w jakim Arrogate wygrał Dubai World Cup budzi podziw.
Czytaj więcej... | 4066 znaków więcej | 1 komentarz
Wiem, że po mojej rezygnacji z funkcji prezesa PZJ nie powinienem mówić innym, co należy robić, aby nie pogarszać sytuacji w polskim jeździectwie. Ale mogę mówić, co ja zamierzam zrobić. Jestem delegatem, mam czynne prawo wyborcze i zamierzam z niego skorzystać podczas najbliższego zjazdu.
Dzięki relacji internetowej na portalu „Świata Koni” mogłem obejrzeć wystąpienia obu kandydatów na prezesa PZJ – Jana Sołtysiaka i Jerzego Milewskiego. Utwierdziły mnie one we wcześniejszym przekonaniu, żeby zagłosować na Jana Sołtysiaka. Dlaczego?
Czytaj więcej... | 5791 znaków więcej | Komentarzy: 9
Wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europy głosami 27 państw członkowskich wbrew sprzeciwowi Polski przypomina – oczywiście z zachowaniem proporcji ważności wydarzeń – niedawną sytuację, kiedy to Anna Stojanowska została ponownie wybrana na stanowisko wiceprezesa ECAHO.
Czytaj więcej... | 7259 znaków więcej | Komentarzy: 5
Zakończyły się rozgrywki Pucharu Świata w skokach przez przeszkody, zarówno w najsilniejszej z lig – w lidze Europy Zachodniej, jak i w naszej – Europy Centralnej. Jakie wnioski się nasuwają na tym etapie?
Czytaj więcej... | 7831 znaków więcej | 1 komentarz
Nie, rzecz nie będzie o wyborze Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednocznych i o politycznych konsekwencjach tego wyboru. Rzecz będzie o wyścigach konnych.
Czytaj więcej... | 5758 znaków więcej | Komentarze?
Niezręcznie jest pisać o tym, że zostałem nagrodzony. Ale skoro tak się stało, to trudno – chcę się pochwalić i to w tym miejscu. A dlaczego – to proste, bo zostałem wyróżniony tytułem „Hipologik Roku 2016”.
Czytaj więcej... | 2112 znaków więcej | Komentarze?
Przepraszam, że prawie z tygodniowym opóźnieniem, ale wessała mnie fala bieżących sprawa, a głównie przejmowania mostka kapitańskiego i konieczność uczenia się, gdzie jest kompas, gdzie ster i jak się porozumiewać z załogą, ile osób ona liczy i czym się kto zajmuje.
A więc z opóźnieniem, ale z całego serca – dziękuję tym wszystkim, którzy na mnie głosowali podczas zjazdu Polskiego Związku Jeździeckiego i tym, którzy mnie wspierali w trakcie kampanii wyborczej. Tych, którzy na mnie nie głosowali i nie trzymali za mnie kciuków, chciałbym zapewnić, że dołożę wszelki starań, aby pokazać, iż jestem w stanie poprowadzić nasz wspólny okręt, jakim jest polskie jeździectwo, dobrym kursem. Może się Państwo z czasem przekonają, że nie był to taki zły wybór. Tych, którzy we mnie wierzyli, postaram się nie zawieść.
Czytaj więcej... | 2560 znaków więcej | Komentarze?
Szanowny Panie Henryku, były prezesie PZJ,
Od dwóch dni zaglądam codziennie do mojej skrzynki pocztowej, tej tradycyjnej, na klatce schodowej, w oczekiwaniu na Pana program, a tu pusto. Jestem rozczarowany, że nie zaszczycił mnie Pan prezentacją swojego programu, który wspólnie z wybranymi przedstawicielami środowiska chciałby Pan zrealizować.
Choć mi go Pan nie przysłał, zapoznałem się z nim. Na początek drobna uwaga – nie wypada po tym, jak tytułuje Pan swój list-program np. Pani Alicjo czy Panie Andrzeju, pisać w pierwszych słowach tegoż listu: Tą tradycyjną drogą pozwalam sobie wysłać swój program wyborczy. Wierzę, że uznasz go godny rozważenia i poparcia. Powinno być: Wierzę, że uzna go Pani/uzna go Pan… Takie „tykanie” adresatów, z których tylko z niektórymi jest Pan na „ty”, jest nieeleganckie, żeby nie powiedzieć niekulturalne.
Czytaj więcej... | 5481 znaków więcej | Komentarzy: 3
|

