Ring wolny, pierwsze starcie. Jak można się było spodziewać, rozpoczęła się walka na opinie prawne. Chodzi o kwestię, co może, a czego nie może Rada Związku w okrojonym, 6-osobowym składzie. I czy na najbliższym zjeździe można jedynie uzupełnić jej skład, czy też można wybrać ją na nowo? Jak przewidywałem, będą się pojawiać przeciwstawne opinie prawne. Walka będzie wielorundowa, zacięta, a jej kulminacja nastąpi na zjeździe. Ta kwestia zdominuje majowy zjazd. Obawiam się, że ze szkodą dla innych celów, dla jakich został przewidziany, mam na myśli przede wszystkim ewentualne zmiany w statucie.
W tym tekście chciałbym się jednak skupić na czymś innym. Nad zadziwiającymi rozbieżnościami w publicznych wypowiedziach prezesa PZJ Łukasz Abgarowicza.
Czytaj więcej... | 4531 znaków więcej | Komentarze?
Wrócę jeszcze do rezygnacji trzech członków Rady PZJ. Najpierw jedna uwaga natury ogólnej, a potem o pewnych szczegółach.
W poprzednim tekście nakreśliłem scenariusz, jak byłoby najlepiej rozwiązać ów kryzys na najbliższym zjeździe, czyli: najpierw zająć się zmianami w statucie w kierunku zlikwidowania instytucji o nazwie Rada Związku, przywrócenie zwykłej komisji rewizyjnej, a następnie wybór członków tejże. Ktoś mi słusznie zwrócił uwagę, że nie jest to fizycznie możliwe na tym samym zjeździe. Uchwalone poprawki w statucie muszą być najpierw zatwierdzone przez sąd, a dopiero na kolejnym zjeździe, wyborczym, można dokonać wyboru członków komisji rewizyjnej. Zgoda. Trochę się pospieszyłem z tą ścieżką. Chciałoby się, aby to tak przebiegło, ale to musi być rozłożone w czasie. A więc co możemy zrobić z Radą Związku na najbliższym, wiosennym zjeździe?
Czytaj więcej... | 9879 znaków więcej | 1 komentarz
Rezygnacja trzech członków Rady Związku z zasiadania w tym organie stwarza poważny problem natury prawnej. Ponieważ statut PZJ mówi, że Rada powinna liczyć od 9 do 15 członków, a na zjeździe w 2012 roku została wybrana ta dolna liczba, to rezygnacja chociaż jednej osoby rodzi pytanie, czy Rada w pomniejszonym składzie może nadal funkcjonować? Czy może wykonywać swoje najważniejsze zadanie – badać wykonanie budżetu za ubiegły rok i postawić na walnym zjeździe wniosek, aby zarządowi udzielić, bądź nie udzielić absolutorium?
Czytaj więcej... | 6034 znaków więcej | 1 komentarz
Marnym jesteśmy środowiskiem, oj marnym. Do takiego wniosku dochodzę po lekturze tekstu na blogu „Koń Kuleje” pt. „Święta krowa”. W tekście przytoczone są dokładne sumy, jakie pobierał z kasy PZJ Stanisław Helak w latach 2012-2014 za „koordynację szkolenia w sporcie dzieci i młodzieży”. Nie jest moim celem w tym tekście analiza, czy stanowisko koordynatora ds. szkolenia dzieci i młodzieży było potrzebne, czy nie, czy usługi, jakie wykonywał na rzecz PZJ Stanisław Helak były warte podanych pieniędzy, czy nie. To jest osobne zagadnienie. Dla mnie istotne jest w tym momencie co innego.
Od zjazdu PZJ, jaki miał miejsce w końcu 2012 roku, czyli od momentu powstania Rady Związku, Stanisław Helak był jej członkiem. Czyli był członkiem organu kontrolującego zarząd PZJ. Organu, który przede wszystkim przejął obowiązki dawnej komisji rewizyjnej. Być członkiem organu kontrolującego i jednocześnie brać pieniądze za wykonywanie jakiejkolwiek pracy na rzecz organu kontrolowanego – to przecież wypisz wymaluj podręcznikowy przykład konfliktu interesów!
Czytaj więcej... | 7681 znaków więcej | 1 komentarz
Na dwóch portalach internetowych (Świat Koni i Koń Kuleje) ukazała się treść pierwszej tegorocznej uchwały Rady Związku, jaka została podjęta w tzw. trybie obiegowym. Jednocześnie z faktu, że owa uchwała nie została opublikowana na stronie internetowej PZJ, w zakładce „Rada Związku”, a przede wszystkim z komentarza zamieszczonego przez osobę prowadzącą jeden z tych portali, wynika, że zarząd PZJ wespół z sekretarzem generalnym odmówili podania do publicznej wiadomości treści tej uchwały. W związku z tym zamieszaniem warto postawić trzy pytania:
Czytaj więcej... | 12604 znaków więcej | Komentarzy: 3
Na początku grudnia w Zakrzowie odbyła się – jak to się teraz mówi – klinika z Juanem Jose Verdugo z Królewskiej Wyższej Szkoły Jazdy z Jerez de la Frontera. Dwudniowe szkolenie przeznaczone było dla zawodników specjalizujących się w ujeżdżeniu. Wzięło w nim udział 9 osób, każda z jednym koniem. Wśród nich były trzy zawodniczki z kadry, jedna była w tym momencie w kadrze A, pozostałe dwie w B. Szkolenie, jak szkolenie. Nie pierwsze i nie ostatnie jakie miało miejsce w Polsce. Dwie sprawy budzą jednak wątpliwości: koszty i sposób kwalifikowania na owo szkolenie zawodników z kadry.
Czytaj więcej... | 7070 znaków więcej | Komentarze?
Rzadko choruję, ale raz na 6-8 lat się zdarza. Dopadła mnie infekcja dróg oddechowych. Poszedłem do lekarza. Pani doktor przypisała mi antybiotyk, ale tylko trzy pigułki, po jednej przez trzy dni. Trzy dni poleżałem w łóżku, następne trzy nie wychodziłem z domu. Po sześciu dniach wróciłem do normalnego funkcjonowania. Okazuje się, że jednak nastąpił nawrót choroby. Kiedy stwierdziłem, że w płucach gra mi orkiestra symfoniczna, a ataki kaszlu dają mi nieźle popalić, postanowiłem pójść ponownie do lekarza. Normalnie do przychodni, ale po 18.00, na tzw. dyżur. No i zaczął się horror.
Czytaj więcej... | 9895 znaków więcej | 1 komentarz
Na stronie internetowej PZJ pojawiły się dwa komunikaty. Jeden to podziękowania dla osób, które pełniły do tej pory funkcje przewodniczących komisji poszczególnych dyscyplin, a drugi to wyniki konkursów na menedżerów tychże dyscyplin. Zarząd PZJ zaakceptował kandydatów wskazanych przez komisje konkursowe, bądź – w jednym wypadku – wybrał jedną z dwóch kandydatek, które miały taką samą liczbę głosów. Zebranie zarządu odbyło się w piątek 30 stycznia i tego samego dnia ukazał się komunikat. Można z niego wyczytać najważniejsze informację, czyli kto kandydował i kto oceniał kandydatów. Brawo dla PZJ za tak szybkie podanie do publicznej wiadomości tych istotnych dla środowiska informacji. A teraz wątek osobisty.
Czytaj więcej... | 1491 znaków więcej | 1 komentarz
Jedną z pierwszych decyzji zmienionego na listopadowym zjeździe zarządu PZJ była zmiana cennika opłat. Jej najistotniejsza część to obniżenie opłat od klubów na rzecz PZJ (i rejestracyjnych dla nowych, i corocznych dla już istniejących), a poważne podwyższenie opłat (rejestracyjnej i corocznej) dla „zawodników bez przynależności klubowej - BPK.” Sprawa ta – jak można się było spodziewać – wywołała wiele kontrowersji w środowisku. Na portalu „Świata Koni” toczy się w tej sprawie ożywiona dyskusja. Powody tej decyzji zarządu tłumaczył w wywiadzie tamże prezes PZJ Łukasz Abgarowicz. Pozwolę sobie i ja przedstawić swoje zdanie w tej sprawie. A nie jest ona prosta. Nie da się jednoznacznie ani poprzeć decyzji nowego zarządu PZJ, ani jej potępić. Ten medal ma dwie strony i wiele aspektów.
Czytaj więcej... | 17751 znaków więcej | Komentarze?
Powstanie zakładki „zarząd PZJ” na stronie naszego Związku uważam za krok w dobrym kierunku. Kierunek jest zresztą oczywisty: przejrzystość działania, czyli przede wszystkim informowanie środowiska o decyzjach podejmowanych przez zarząd. Co prawda w końcu roku 2014 nowy zarząd spotykał się już parę razy i podjął kilka decyzji, które nie zostały tak przekazane do środowiska, jak te z pierwszego zebrania w 2015 roku (zebranie 16 I, komunikat z 19 I), ale: po pierwsze - może się doczekamy, że takie „wsteczne” komunikaty też powstaną, a po drugie – że teraz pojawianie się kolejnych komunikatów wraz treściami uchwał, stanie się normą. Na pierwszym tegorocznym zebraniu zarząd zajął się kilkoma z najistotniejszych problemów, jakie stoją przed nim do rozwiązania, warto więc pokrótce się do postanowień naszego „jeździeckiego rządu” odnieść. Oczywiście, kiedy piszę o najistotniejszych problemach, mam na myśli moją, prywatną hierarchię ich ważności. A jakie to problemy stoją do rozwiązania przed zarządem wybranym na zjeździe 29 listopada, pisałem w tekście „Boże chroń cara”.
Czytaj więcej... | 7097 znaków więcej | Komentarze?
|