W świątecznym numerze „Newseeka” można przeczytać bardzo ciekawą rozmowę z amerykańską socjolożką, profesor Arlie Russell Hochschild. Pani profesor postanowiła zbadać, dlaczego mieszkańcy hrabstwa Pike (część stanu Kentucky), „najbardziej białego i drugiego najbiedniejszego regionu w USA” masowo głosowali na Donalda Trumpa? Pojechała tam, a jej długi pobyt tamże i mnóstwo rozmów (ankiet) z mieszkańcami tego niegdyś bogatego (dopóki działały tam kopalnie), hrabstwa, zaowocowały książką pt. „Skradziona duma. Strata, wstyd i triumf prawicy”.
Czytaj więcej... | 8572 znaków więcej | Komentarze?
Na zjeździe sprawozdawczo-wyborczym PZJ (12 listopada) poza częścią sprawozdawczą, wyborami do władz i innych wybieralnych ciał, zapadły ustalenia istotne dla spraw związanych ze statutem. Dotychczas działająca komisja statutowa została rozwiązana, nowa nie została powołana, a dokończenie prac mających doprowadzić do przedstawienia takich zmian w statucie PZJ, aby były one do zaakceptowania przez KRS oraz ministerstwo sportu, powierzone zostało kancelarii prawnej, obsługującej obecnie Związek.
Teraz jest zatem dobry moment, aby zwrócić uwagę na dwa paragrafy i zaproponować konkretne doprecyzowania.
Czytaj więcej... | 11873 znaków więcej | Komentarze?
Za kilka dni na ekrany polskich kin wejdzie film Jamesa Vanderblita pt. „Norymberga”. Reżyser wraca do procesu, który rozpoczął się 20 listopada 1945 roku, a w którym sądzonych było 22 najbardziej prominentnych (spośród żyjących) dygnitarzy III Rzeszy. Najcięższy zarzut, jaki na nich ciążył, to „zbrodnia przeciwko ludzkości”. Chodziło o masowe mordowanie „podludzi”, w tym eksterminację Żydów w obozach śmierci na skalę przemysłową.
Czytaj więcej... | 4459 znaków więcej | Komentarze?
W poprzednim tekście pt. „Czy to o to chodzi” postawiłem tezę, że inicjatywa, aby wprowadzić do regulaminu ujeżdżenia „konkursy pokazowe”, może mieć drugie dno. A może nim być chęć omijania prób antydopingowych dla koni, które będą brać udział w tych „pokazowych konkursach”.
Wiele osób zareagowało na ten wpis. Z wieloma rozmawiałem. Wygląda na to, że moje podejrzenia są nieuzasadnione. A już całkowicie uspokoiła mnie rozmowa z panią Karoliną Mądry, członkiem zarządu PZJ.
Czytaj więcej... | 1654 znaków więcej | Komentarze?
Wracam jeszcze raz do zjazdu sprawozdawczo-wyborczego PZJ, a konkretnie do jednego wątku. Nie daje mi spokoju, jak to się stało, że tak skutecznie i sprawnie działający rzecznik dyscyplinarny, jak Piotr Rachwał, został odwołany. W głosowaniu otrzymał 46 głosów „za”, gdy tymczasem jego kontrkandydat, Mateusz Cichoń, dostał o jeden głos więcej.
Czytaj więcej... | 8438 znaków więcej | Komentarze?
Czy po zjeździe sprawozdawczo-wyborczym PZJ, na którym wybrane zostały władze na kolejną – wyjątkowo skróconą do 3 lat – kadencję, środowisko jeździeckie w Polsce będzie miało 3 lata spokoju? Wydaje się, że tak, choć malutki znak zapytania na końcu tego zdania trzeba postawić, bo jak wiadomo – pewne są tylko podatki i śmierć.
Czytaj więcej... | 20161 znaków więcej | Komentarze?
Zbliża się zjazd sprawozdawczo-wyborczy Polskiego Związku Jeździeckiego. Postanowiłem podzielić się z Państwem pewnymi przemyśleniami, które wiążą się z nadchodzącymi wyborami.
Czy zastanawiali się Państwo, jakie grupy – na użytek tego tekstu nazwijmy je „zawodowe” – są najistotniejsze dla funkcjonowania jeździectwa jako sportu? Oczywiście mówimy o polskim podwórku, ale sądzę, że podobnie wygląda to w innych krajach. Ja wyróżniłbym cztery. Jakie? Proponuję Państwa małą zabawę. Zanim klikną Państwo, aby przeczytać ciąg dalszy, sugeruję, aby każdy postarał się zdefiniować te cztery grupy we własnym zakresie. Za chwilę się przekonamy, na ile mamy podobne odczucia, a na ile są one inne.
Czytaj więcej... | 8391 znaków więcej | Komentarze?
Byłem wczoraj na pogrzebie Ryszarda Bartmańskiego w Bogusławicach. W ostatniej drodze towarzyszyło mu duże grono ludzi, w tym koniarze z całej Polski, ale…
Czytaj więcej... | 2071 znaków więcej | Komentarze?
Przebieg zjazdu sprawozdawczo-wyborczo-statutowego Warszawsko-Mazowieckiego Związku Jeździeckiego (30 czerwca) pod kilkoma względami był budujący.
Po pierwsze frekwencja. Na 105 klubów zarejestrowanych w W-MZJ wydano aż 93 mandaty! Liczby mandatów nie należy mylić z liczbą delegatów obecnych na zjeździe, gdyż niektórzy reprezentowali po kilka klubów (do tego wątku jeszcze wrócę). Sądzę, że fizycznie na zjeździe zameldowało się ok. 85 delegatów. Tak czy inaczej - 85 osób oraz 93 mandaty - jest to rekordowa frekwencja w historii W-MZJ.
To pozytywny objaw, że tak duża część jeździeckiego środowiska na Mazowszu była zainteresowana tym, co się w tym środowisku działo i dziać będzie. Kto będzie ich reprezentował, czy jak kto woli, kto będzie zarządzał tym środowiskiem w najbliższych 4 czy może 3 latach (do tego też jeszcze wrócę).
Czytaj więcej... | 13891 znaków więcej | Komentarze?
Po zakończeniu II wojny światowej polskie władze stanęły przed problemem nadania polskich nazw miastom z tzw. Ziem Odzyskanych. Kilkadziesiąt byłych niemieckich miast zyskało nowe, polskie nazwy na podstawie
Zarządzenia Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 7 maja 1946 roku o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości.
Niestety, popełniono wówczas kilka kardynalnych błędów, źle lokując nowe, polskie nazwy. I tak: • Pisz – niemiecka nazwa Johannisburg - powinien zostać przemianowany na Giżycko; • Giżycko – niemiecka nazwa Lötzen - powinno zostać przemianowane na Kętrzyn; • Olsztynek – niemiecka nazwa Hohenstein – powinien zostać przemianowany na Mrągowo.
Dlaczego?
Czytaj więcej... | 8780 znaków więcej | Komentarze?
|

